Kawa żołędziowa zwana zaludovką to niezawierający kofeiny substytut ziaren kawy

Zamienniki ziaren kawy stają się coraz bardziej modne nie tylko wśród osób z chorobami serca i nadciśnieniem, ale także wśród zwolenników zdrowej diety. A gdy jesienią zbierzemy żołędzie, możemy przygotować domową kawę żołędziową, czyli żołędziową.

„Jeśli szukasz nieuzależniającego napoju pobudzającego, to mogę polecić przede wszystkim zieloną herbatę z dużą ilością witaminy C i innych cennych substancji, kofeinę znajdziesz w herbacie tzw. Ten orzeźwiający napój cieszy się szczególną popularnością w Ameryce Południowej, gdzie podobnie jak w naszych herbaciarniach podawany jest w typowych wydrążonych tykwach.

Doskonałą herbatą bez kofeiny lub jej podobnej herbaty jest kora południowoafrykańskiego krzewu. Krótko gotowany wywar zawiera wiele przydatnych pierwiastków i minerałów: magnez, mangan, wapń, potas, żelazo i inne.

Kawa żołędziowa zwana żołędziem

„Jeśli jednak szukasz domowego, naturalnego zamiennika ziaren kawy, to przede wszystkim radzę spróbować stymulującego i wzmacniającego żołądek z prażonych żołędzi. Kawa żołędziowa, czyli žaludovka, to wzmacniający napój bezkofeinowy, sporządzany z prażonych żołędzi, owoców dębu letniego lub dębu zimowego. Kawę żołędziową możemy kupić, ale bardzo łatwo jest ją przygotować w domu.” stwierdza zielarz.

Pieczenie żołędzi i przygotowywanie kawy

  • Zebrane żołędzie (do testu wystarczy około ćwierć kilograma) pozostawia się do wyschnięcia w temperaturze pokojowej na około tydzień, aby łatwiej było oddzielić rdzeń od łupiny. Wyrzucamy uszkodzone, zarobaczone i poczerniałe żołędzie.

  • Następnie obierz żołędzie ostrym nożem i usuń skórę (jeśli nie jest to możliwe, zrób to po upieczeniu).

  • Przygotowane żołędzie zalać wrzącą wodą i pozostawić do ostygnięcia. Następnie odcedź i powtórz jeszcze raz lub dwa razy. Pozwól mu dokładnie wyschnąć. Możemy je posiekać.

  • Piec żołędzie na patelni lub w piekarniku w temperaturze 220°C przez około 40 minut. Ciągle mieszamy, żeby równomiernie się usmażyły. Im dłużej będziemy je prażyć, tym będą ciemniejsze, a smak napoju będzie bardziej wyraźny, lekko orzechowy. Pieczone żołędzie powinny mieć kolor ciemnobrązowej czekolady. Wystudzone żołędzie mielimy jak ziarna kawy.

  • Miłośnicy kawy smakowej mogą podczas mielenia dodać do prażonych żołędzi egzotyczne przyprawy: goździki, cynamon, anyż gwiazdkowaty, gałkę muszkatołową, kardamon itp.

  • Kawę żołędziową przechowuj w dobrze zamkniętym pojemniku.

Domowy żołądek

Składniki

  • 2 łyżeczki mielonych, prażonych żołędzi (do smaku)

  • 250 ml wrzącej wody

Procedura

Żołędzie zalać wodą, pozostawić do zaparzenia na 2 do 10 minut. Im dłużej kawa pozostaje do zaparzenia, tym bardziej staje się gorzka i ciemna. Odpływ. Kawówkę żołędziową możemy wykorzystać wielokrotnie, wówczas lepiej gotować ją przez 2-3 minuty. Dla poprawy smaku możemy dodać mleko, dosłodzić cukrem (w tym cynamonem lub wanilią), miodem lub syropem.

Inwazyjny chrząszcz japoński jest zmorą europejskich ogrodów. Żrące owady niszczą wszystko

Chrząszcz japoński, czyli chrząszcz japoński, to inwazyjny gatunek mięsożernego owada, który niedawno pojawił się w Europie. Mały, ale niezwykle niszczycielski szkodnik stopniowo się rozprzestrzenia i powoduje niepokój. O tym, że jest to naprawdę niebezpieczny chrząszcz, świadczy fakt, że roczne koszty jego eksterminacji w USA przekraczają 460 milionów dolarów (około 10,7 miliarda koron). Nawet ogrodnicy powinni zachować ostrożność i regularnie sprawdzać swoje sady i ogrody pod kątem obecności tego importowanego szkodnika, który nie ma tu naturalnych wrogów. Jak wygląda japońska zaraza liści i jak szkodzi roślinom?

Jak sama nazwa wskazuje, pochodzi z północnej Japonii i Dalekiego Wschodu. Po raz pierwszy odkryto go w USA w 1916 roku. Uważa się, że przybył transportem z Japonii do New Jersey. Po tym pierwszym odkryciu poza ojczyzną chrząszcz japoński rozprzestrzenił się po całym terytorium.

  • Chrząszcz japoński jest głównym szkodnikiem roślin w USA od ponad stulecia, gdzie odnotowano przypadki osobników dorosłych żerujących na ponad 300 gatunkach roślin. Według strony internetowej roczny koszt tępienia tego szkodnika w USA przekracza 460 milionów dolarów (około 10 698 000 000 CZK).

NIE PRZEGAP:

Chrząszcz japoński w Europie

Do Europy został wprowadzony stosunkowo niedawno, bo w 2014 roku i od tego czasu jego populacja zaczęła się rozprzestrzeniać i przemieszczać na północ, np. w Szwajcarii po raz pierwszy pojawił się w 2017 roku. W 2022 roku pierwsze wystąpienie odnotowano w Niemczech, a konkretnie we Fryburgu. Eksperci ostrzegają, że jeśli nie zostanie zatrzymany lub przynajmniej spowolniony, może spowodować rozległe szkody w uprawach rolnych, roślinach ozdobnych i lasach w całej Europie.

Jak wygląda japońska pocztówka

ma sześć nóg, dwie macki i skrzydła, ale lata niezdarnie. Owalny korpus ma długość około 10 mm. Można go rozpoznać po dwukolorowej kolorystyce. Górna połowa owada jest szmaragdowozielona; dolna połowa jest miedziano-brązowa. Cały chrząszcz ma metaliczny połysk. W kierunku tylnego końca rząd pięciu kępek białych włosów pokrywa każdą stronę ciała, a na końcu tylnego końca znajdują się dwie białe łaty. Białe plamki z łatwością odróżniają dorosłego chrząszcza japońskiego od innych, które go przypominają. Larwy rozwijające się w ziemi są trudne do zidentyfikowania.

Dewastacja roślin przez dorosłe chrząszcze

Dorosłe chrząszcze zwykle żerują na liściach, przeżuwając tkankę między żyłami i pozostawiając jedynie szkielet liści, zabijając je.

W ogrodach i sadach zjadają liście setki gatunków roślin użytkowych i ozdobnych, drzew i krzewów. Szczególnie wolą liście winorośli i drzew owocowych. Żywią się także dojrzałymi owocami, takimi jak śliwki, maliny czy jabłka, a także żerują na kwiatach róż, hibiskusa i innych kwiatów. W zależności od zaopatrzenia w żywność mogą żerować na liściach drzew leśnych, w tym dębów, buków, klonów i lip. Ze względu na tak szeroką gamę żywicieli chrząszcz japoński stanowi poważne zagrożenie dla całej przyrody.

MOŻE BYĆ ZAINTERESOWANY:

Uszkodzenie przez larwy

Uszkodzenia nie ograniczają się do ich postaci dorosłej. Larwy chrząszczy żyją pod ziemią tuż pod powierzchnią, gdzie zjadają korzenie, zmniejszając w ten sposób żywotność roślin. Gąsienice preferują w szkółkach korzenie traw, kukurydzy, fasoli, pomidorów, truskawek lub sadzonek drzew. Drapieżniki, takie jak dzikie świnie czy wrony, wykorzystują larwy jako źródło pożywienia i szukając ich, powodują dalsze szkody.

Chrząszcz japoński w czeskiej naturze

Zapobieganie i kontrola rozprzestrzeniania się chrząszcza japońskiego są kluczem do ochrony czeskiego krajobrazu. Ważne jest monitorowanie jego występowania i informowanie o ewentualnych szkodach, jakie może wyrządzić. Oprócz bezpośrednich szkód w roślinach, chrząszcz japoński może również zakłócać lokalne ekosystemy. Jego obecność w tym miejscu może mieć poważne konsekwencje ekologiczne i gospodarcze.

  • Jego żarłoczne zwyczaje mogą prowadzić do znacznych szkód w roślinach, co może mieć negatywny wpływ na rolnictwo i leśnictwo, ale także na ogrodników. Dorosłe chrząszcze są aktywne tylko przez kilka tygodni w lecie, a ich larwy żyją pod ziemią, co utrudnia ich wytępienie.

CZYTAĆ:

Zapobieganie i kontrola rozprzestrzeniania się szkodników

Nie tylko rolnicy i leśnicy, ale także drobni plantatorzy i ogrodnicy powinni zatem zachować ostrożność i regularnie sprawdzać swoje sady i ogrody pod kątem obecności tego importowanego szkodnika, który nie ma tu naturalnych wrogów. Brak drapieżników pozwala chrząszczowi japońskiemu na niekontrolowane rozmnażanie się i szybkie rozprzestrzenianie się. Dlatego kluczowe znaczenie ma zapobieganie i kontrola rozprzestrzeniania się chrząszcza japońskiego.

Srebrne nuty w ogrodzie: Uprawiaj piołun, czarny bez, żywokost, szałwię lub lawendę

Zbliżające się jesienne dni zwykle kojarzą nam się ze złocistymi odcieniami liściastych drzew i krzewów, jednak nasze ogrody można okryć także srebrnym płaszczem, który pięknie podkreśla ostrzejsze kolory dalii, listopadowców, bratków czy wrzosów. Można je hodować w rabatach w ogrodzie i w skrzynkach na balkonie.

Piołun (Artemisia absinthium)

Wieloletnia roślina zielna o lekko filcowych liściach, znana ze swoich leczniczych właściwości już w starożytnym Egipcie i Grecji. Możemy go znaleźć także w naszej naturze, szczególnie w cieplejszych obszarach.

Piołun preferuje kamienistą glebę i skaliste podłoże w słonecznym miejscu. Wymaga jedynie bardzo lekkiego podlewania. Kwitnie żółtymi kwiatami od lipca do sierpnia, ale jej srebrzyste liście zdobią ogród aż do jesieni.

Można jednak uprawiać także inne rodzaje szałwii o srebrzystych liściach, takie jak szałwia (Artemisia santonicum) lub szałwia (Artemisia pontica). Interesujący jest także piołun (Artemisia abrotanum).

Kocanka petiolare (Kocanka petiolare)

Mało wymagająca roślina uprawiana jako roślina jednoroczna, której pędy potrafią tworzyć zasłony o długości do ponad metra. Najczęściej uprawiana jest w wiszących donicach jako dodatkowa zieleń. Wymaga słonecznego stanowiska i regularnego umiarkowanego podlewania.

Kocanka italicum (Kocanka italicum)

Zioło śródziemnomorskie, uprawiane tutaj jako roślina jednoroczna ozdobna, a nawet lecznicza, działająca na bóle głowy. Nazywa się je również ziołem curry i nadaje się do dań orientalnych oraz mięs z grilla.

Wiciokrzew włoski najlepiej rośnie w suchych miejscach, na skalniakach lub na preriach. Wymaga dużo słońca i rzadszego podlewania. Jeśli przeniesiesz kameleona włoskiego do szklarni na zimę, możesz go hodować przez kilka lat.

Senecio cyneraria

Bzu morskiego zdobią srebrzyste, głęboko klapowane liście. Jest to śródziemnomorska bylina, uprawiana w naszych warunkach jako roślina jednoroczna. Kwitnie złotożółtymi kwiatami od czerwca do września, ale uprawia się ją głównie dla liści ozdobnych.

Bez czarny wymaga pełnego słońca i suchszej, piaszczystej gleby. Najlepsze miejsce chronione przed deszczem.

Szałwia (Salvia officinalis)

Aromatyczna, wysoka bylina, która kwitnie przez całe lato, po obcięciu kwiatów może odrosnąć, dzięki czemu jesienią staje się ładnym, bogatym krzewem, który zdobi rabaty kwiatowe srebrzystymi liśćmi.

Szałwia wymaga słonecznego miejsca i suchszej gleby.

Lawenda (Lavandula angustifolia)

Podobnie jak szałwia i lawenda, ich okres kwitnienia już dawno minął, ale po ścięciu kwiatów już pięknie odrosły. Jednak jej liniowe, lekko srebrzyste liście będą ozdobą ogrodu aż do zimy.

Dzikie pomidory można rozmnażać przez samosiew. Zostaw kilka owoców leżących na łóżku

Uprawa pomidorów jest zwykle długoterminowa. Zwykle na początku marca wszyscy mamy już gotowe worki z nasionami popularnych odmian i przygotowujemy się do pierwszych siewów. Jeśli jednak ulegniemy czarowi dzikich pomidorów, możemy oszczędzić sobie trudu wiosny. Dzikie pomidory można z powodzeniem rozmnażać także przez samosiew. Wystarczy, jeśli zostawimy kilka dojrzałych pomidorów ich losowi w kwietniku.

Na początku należy wyjaśnić, że w zasadzie wszystkie pomidory, ale odmiany hodowane, z reguły nie zachowują cech swoich rodziców w następnym pokoleniu. Nie dotyczy to dzikich pomidorów. Już w następnych pokoleniach będą wydawać słodkie, miniaturowe owoce, których doskonały smak przewyższa wszystkie hodowane odmiany pomidorów. Dzikie pomidory są również znacznie bardziej odporne na zimno.

Dziki pomidor ma jednak jeszcze jedną wspaniałą cechę. Znacznie rzadziej cierpią na klasyczne choroby pomidorów.

Dziki pomidor (Solanum pimpinellifolium)

Oryginalną ojczyznę dzikich pomidorów, które w literaturze specjalistycznej można spotkać także pod nazwą bakłażana, można odnaleźć w Ameryce Południowej, w Peru, Meksyku i Ekwadorze. Rosną tam naprawdę dziko, w niższych wzniesieniach, na zboczach Andów. Tworzą bujne krzewy usiane miniaturowymi owocami, które możesz uprawiać w swoich ogrodach dokładnie w ten sam sposób.

Pozostaw krzaki leżące swobodnie na łóżkach

. Z drugiej strony, jeśli chcesz je rozwijać w ten sposób, możesz. Przygotujcie jednak bardzo wysokie podpory, gdyż dzikie pomidory bez problemu urosną do wysokości 3 m. Jednak przy uszczypnięciu niepotrzebnie stracicie część plonów.

Zwykle jednak dzikich pomidorów nie wiąże się i uprawia się je jako bujnie rosnące, rozłożyste krzewy, które zajmują dla siebie aż do 4 m2 powierzchni. Przy tej metodzie uprawy jasne jest, że owoce z dolnych gałęzi, do których trudno dostępny, po dojrzeniu opadną do gleby i z czasem wykiełkują ich nasiona. Wiosną z pewnością zobaczysz kolejne pokolenie dzikich pomidorów, nawet bez własnej pomocy.

Uprawa dzikich pomidorów w formie krzewów ma dwie główne zalety. W ten sposób rośliny zatrzymują pod sobą większą ilość wilgoci i bujnym wzrostem wypierają chwasty z grządki.

Nawozić czy nie nawozić?

Dzikie pomidory na nawożonej glebie rosną jeszcze bujniej niż na nienawożonej, ale owocują mniej. Dlatego można je uprawiać na każdej glebie i praktycznie nie trzeba o nie dbać. Nie wymagają też wilgoci, mogą obejść się bez podlewania.

Możesz także wstępnie wyhodować dzikie pomidory

Uprawa dzikich pomidorów metodą samosiewu ma tylko jedną wadę. Pierwsze dojrzałe owoce zobaczysz miesiąc później niż przy sadzeniu wcześniej wyhodowanych sadzonek. i sadzi się je na zewnątrz dopiero w drugiej połowie maja.

Herbata imbirowa i jak ją stosować – jest świetna na przeziębienia i zmęczenie, ale nie należy z nią przesadzać

Herbata imbirowa i jak ją stosować – bardzo pomoże w walce z przeziębieniem i zmęczeniem, ale nie należy jej przesadzać. Herbata imbirowa i jak ją zrobić: Imbir jest bardzo przydatny w kuchni i domowych środkach. Obecnie jest raczej popularny jako świeży do herbaty lub dań azjatyckich. Wcześniej jednak szeroko stosowano także susz, gospodynie domowe często robiły mięso imbirowe lub ciasteczka imbirowe.

Medycyna i przyprawy

Stosowanie imbiru zostało udokumentowane już w czasach przed naszą erą. Imbir jest popularny nie tylko w kuchni ze względu na ostry smak, ale także na różne dolegliwości. Najczęściej stosowana jest zimą w postaci herbaty na grypę i przeziębienie ze względu na działanie antyseptyczne i przeciwzapalne. Inne zawarte w nim substancje pomagają przy nudnościach i innych problemach przewodu pokarmowego, przy chorobach układu krążenia, obniżają ciśnienie i poziom cukru we krwi.

Ożywić

Ftutaj: Pixabay

Herbata imbirowa

Przygotowuje się go ze świeżego imbiru, na herbatę wystarczy naprawdę mały kawałek, zależy od smaku. Nie warto jednak przesadzać, gdyż w przeciwnym razie może dojść do biegunki lub zgagi.

Składniki:

  • kawałek imbiru 1-2,5 cm
  • sok z cytryny + plasterki cytryny lub limonki
  • miód 1-2 łyżki
  • gorąca woda 700-1000 ml

Latem użyj zimnej wody do przygotowania orzeźwiającej lemoniady.

Procedura:

Imbir obierz i pokrój w cienkie plasterki lub zetrzyj na tarce. Włóż go do czajnika i zalej gorącą wodą. Pozostawić do zaparzenia na 5-7 minut, a następnie usunąć imbir. Dodać miód i sok z cytryny, przelać do szklanek i dodać plasterki cytrusów.

Herbata imbirowa i jak ją stosować – pomoże na przeziębienie i zmęczenie Zdjęcie poglądowe: Pixabay

Oleandrów nie trzeba ciąć, żeby pięknie kwitły – można to jednak zrobić ze względu na miejsce lub potrzebę ich uformowania

Aby oleandry pięknie kwitły, nie trzeba ich ciąć – można to jednak zrobić ze względu na przestrzeń lub potrzebę ukształtowania. Oleandry ze swoimi pięknie kolorowymi kwiatami i bujnymi liśćmi są wspaniałym dodatkiem do każdego ogrodu.

Nie zawsze jednak wyglądają tak pięknie, jak byśmy od nich oczekiwali – przyczyną może być cięcie – zarówno jego wykonanie, jak i niewykonanie. Jak więc ustalić, kiedy taka praktyka jest pożądana, a kiedy może faktycznie zaszkodzić oleandrom?

Znaczenie przycinania oleandrów

Przycinanie jest ważną praktyką ogrodniczą, która sprzyja ogólnemu dobrostanowi roślin. Chociaż oleandry są dość odporne i tolerują minimalną konserwację, rozsądne przycinanie może pobudzić ich wzrost, sprzyjać energicznemu kwitnieniu i utrzymaniu atrakcyjnego kształtu. Przycinanie pomaga usunąć martwe lub chore gałęziepoprawia cyrkulację powietrza i umożliwia dotarcie światła słonecznego do wszystkich części rośliny, zapobiegając w ten sposób infekcjom grzybiczym. Wręcz przeciwnie, czasami w ogóle nie trzeba ich skracać – poza tym, że nie przeniosłyby się na miejsce zimowania.

Zimujący oleander

Zdjęcie: Pixabay

Właściwy czas na przycinanie oleandrów

Przycinanie oleandrów najlepiej przeprowadzić po okresie kwitnienia. Oleandry kwitną zwykle od późnego lata do jesieni, czyli od lipca do października. Można je zatem bez problemu przycinać aż do początków zimy – czyli do czasu przeniesienia ich do zimowego domku (bo bez zabezpieczenia nie wytrzymają na zewnątrz). Przycinanie w tym czasie zapobiegnie przypadkowemu usunięciu pąków kwiatowych na nadchodzący sezon kwitnienia.

Aby oleandry pięknie kwitły – techniki przycinania oleandrów

  • Selektywne przycinanie w celu uzyskania bujności i kwitnienia: Aby oleander mógł kwitnąć i kwitnąć, należy zawsze przycinać gałęzie tuż nad miejscem, w którym trzy do czterech liści zawsze łączą się, tworząc kępkę. Na skróconej gałęzi pozostaw od jednej do trzech takich wiech. Ta procedura sprzyja tworzeniu się nowych pędów z okolicy pod cięciem, które zakwitną w następnym roku. Ta procedura nie tylko zapewnia bujny wygląd, ale także prowadzi do większej liczby kwiatów.
  • Postępowanie z przerośniętymi gałęziami: W przypadku starszych i zarośniętych gałęzi zaleca się skrócenie ich o jedną trzecią do połowy ich pierwotnej długości. Pomoże to nie tylko utrzymać oleander w dobrej formie, ale także pobudzi wzrost nowych pędów z dolnych części. Ponadto wszelkie zbyt cienkie lub krzyżujące się gałęzie można przyciąć do głównej gałęzi, co umożliwi dopływ większej ilości światła do rośliny i zapobiegnie niepotrzebnej konkurencji między gałęziami.
  • Wspomaganie wzrostu młodych krzewów: Inne podejście jest korzystne w przypadku młodych krzewów oleandrów. Zamiast intensywnego cięcia wystarczy po prostu uszczypnąć wybrane gałązki. Pobudzi to wzrost w tych konkretnych obszarach, dzięki czemu krzew będzie pełniejszy i silniejszy, a ostatecznie pięknie zakwitnie.

Równowaga cięcia i kwitnienia

Oleandry znane są ze swojej odporności na przecięcia, co oznacza, że ​​mogą przyjąć spore ciosy bez poważnych konsekwencji. Należy jednak pamiętać, że jeśli zdecydujemy się na mocne przycięcie w celu odmłodzenia przerośniętego oleandra, może się zdarzyć, że liczba kwiatów w kolejnym okresie kwitnienia będzie mniejsza. Ten kompromis pomiędzy ekstensywnym przycinaniem a kwitnieniem należy dokładnie rozważyć w oparciu o konkretne cele i aktualny stan roślin.

Cięcie oleandrów to, krótko mówiąc, bardzo ważny zabiegco może znacząco wpłynąć na zdrowie, wygląd i potencjał kwitnienia tych pięknych roślin. Przestrzegając zalecanych praktyk i czasu, można osiągnąć harmonijną równowagę pomiędzy utrzymaniem atrakcyjnego kształtu i zachęcaniem do pięknych kwiatów. Zdecydowanie więc warto przygotować się na redukcję w odpowiednim czasie.

Zdjęcie poglądowe: Pixabay

Od dziecka wmawiano mi, że mam zielone palce. A że pod nimi wciąż coś rośnie, to nie mogę zachować dla siebie ciekawostek i dobrych rad 🙂

Woda to podstawa schematu picia. Dlaczego należy zachować ostrożność przy wyborze wód mineralnych?

W czasie upałów ważne jest przestrzeganie zasad regularnego picia. Należy pić w mniejszych dawkach, częściej i zanim poczujesz pragnienie. Ilość płynów ustalana jest indywidualnie. Podstawą jest czysta woda pitna, należy ograniczyć napoje słodzone ze względu na nadmiar cukru i kofeiny. Zwrócili na to uwagę eksperci Urzędu Zdrowia Publicznego (ÚVZ) Republiki Słowackiej.

Przy przestrzeganiu reżimu picia w czasie upałów obowiązują indywidualne zasady

„Ilość płynów, jakiej potrzebuje organizm, jest sprawą indywidualną. Zależy to np. od wieku, płci, masy ciała, ale także od aktywności fizycznej, składu i ilości pożywienia, temperatury powietrza czy stanu zdrowia. W czasie upałów zaleca się wypijanie co najmniej dwóch do czterech decylitrów płynów na dziesięć kilogramów masy ciała, co stanowi około półtora do trzech litrów płynów dziennie. Jednak ilość ta wzrasta u osób, które pracują fizycznie i bardziej się pocą.” stwierdzili.

W czasie upałów idealnie nadaje się do picia woda uzupełniona wodą mineralną. Napoje powinny być letnie, a nie mrożone. „Ogranicz napoje zawierające chininę, kawę i alkohol, które nie zmniejszają pragnienia, a w dodatku sprzyjają wydalaniu wody z organizmu” eksperci złożyli apelację.

U dzieci i osób starszych uczucie pragnienia nie jest tak wyraźne

Małym dzieciom należy podawać płyny, ponieważ mają one niedoskonale rozwinięty mechanizm odczuwania pragnienia. „Dla dzieci najlepiej gasi pragnienie czysta woda pitna, można ją podawać na zmianę z niegazowanymi wodami mineralnymi i niesłodzonymi herbatkami owocowymi lub ziołowymi” – wyjaśniła Jana Hamade, zastępca głównego higienistki Republiki Słowackiej zajmującego się dziećmi i młodzieżą.

Niezwykle ważne jest także przestrzeganie zasad picia alkoholu przez seniorów. „Ich organizm zawiera mniej płynów, narządy pracują wolniej i nie mogą wydalać płynów wraz z substancjami pochodzącymi z metabolizmu. Często też nie odczuwają pragnienia. Dzienną dawkę – około półtora do dwóch litrów płynów – należy rozłożyć równomiernie w ciągu dnia.” zauważyła Tatiana Červeňová, główna higienistka Republiki Słowackiej. Jednocześnie zwróciła uwagę na fakt, że osoby starsze bardzo często cierpią na nadciśnienie. Dlatego zaapelowała o ostrożność w wyborze wód mineralnych. „Zwiększone stężenie sodu w wodzie może pogorszyć ich zdrowie” – dodał. dodała.

Śledź naszego Instagrama

Postęp stwardnienia rozsianego można spowolnić poprzez leczenie: Należy rozpocząć leczenie tak szybko, jak to możliwe

Stwardnienie rozsiane jest chorobą nieuleczalną. Leczenie może znacznie spowolnić postęp stwardnienia rozsianego, ważne jest jednak, aby rozpocząć je jak najszybciej. Zwrócił na to uwagę František Jurčaga, kierownik kliniki neurologicznej Słowackiego Uniwersytetu Zdrowia (SZU) w Bratysławie.

„Pacjent zdiagnozowany na czas może prowadzić wysokiej jakości życie. Ponieważ stwardnienie rozsiane jest chorobą trwającą całe życie, leczenie jest długotrwałe. Dlatego też terapia wspomagająca, taka jak zmiana nawyków żywieniowych, wystarczająca ilość snu lub odpowiednia aktywność fizyczna oraz dobre samopoczucie psychiczne, również przynosi ogromne korzyści pacjentom.” przybliżył eksperta.

Stwardnienie rozsiane jest przewlekłą autoimmunologiczną chorobą zwyrodnieniową atakującą ośrodkowy układ nerwowy. Najczęściej rozwija się powoli i stopniowo. Na Słowacji cierpi na nią około 10 000 osób. Pierwsze objawy pacjenci zauważają najczęściej pomiędzy 20. a 40. rokiem życia. Należą do nich zapalenie nerwu wzrokowego, nagła utrata wzroku, zaburzenia wrażliwości, drętwienie, mrowienie kończyn, nagły paraliż kończyn, „chód po pijanemu”. Do tego dochodzą zaburzenia mowy, pamięci, słuchu, układu moczowego czy znaczne wahania nastroju.

Od dziewięciu lat świadomość tej choroby szerzy także edukacyjna impreza rowerowa Od Tatr po Dunaj, która w 2024 roku przygotowuje się do swojej dziesiątej edycji. „Już po raz dziesiąty nieuleczalni optymiści, u których zdiagnozowano stwardnienie rozsiane, wybiorą się na uświadamiającą przejażdżkę rowerową Od Tatr po Dunaj. Dołączą do nich sympatycy i znane twarze, a ich celem będzie ponowne szerzenie wiedzy na temat tej choroby, jej objawów i możliwości leczenia, a tym samym pomoc we wczesnej diagnostyce i wsparciu pacjentów.” – powiedzieli organizatorzy. Wydarzenie odbędzie się w dniach 26-30 maja 2024 r.

Śledź naszego Facebooka

Zacznij odchudzać się jesienią! Wynik Cię zaskoczy

Czy warto zacząć odchudzać się jesienią? Jeśli zastanawiasz się nad tym pomysłem, wiedz, że zawsze jest właściwy czas, aby schudnąć w zdrowy sposób. Nie musisz czekać na postanowienia noworoczne. Już w ciągu najbliższych tygodni możesz spróbować zadbać o formę – bez ryzyka efektu jo-jo. Masz ku temu kilka dobrych powodów.

Nie jesteś pod presją czasu

Tak, zgadza się! Jesienią nie ma mowy o ekspresowym odchudzaniu w kostiumie kąpielowym w ciągu 14 dni. Nie musisz się odchudzać, bo nie mieścisz się w zeszłoroczne spodenki, albo boisz się ciekawskich oczu podczas pływania. Jesienią możesz schudnąć w wolniejszym tempie, stopniowo i dokładnie tak, jak Ci odpowiada. Nie musisz obciążać organizmu drastycznymi dietami. Postaraj się znaleźć dla siebie zbilansowaną dietę, która będzie Ci odpowiadać, a masz duże szanse, że zostaniesz przy niej na dłużej.

Nic nie zagraża regularności

Zmiana diety w trakcie diety wymaga systematycznego trzymania się diety i jednocześnie jak najmniejszej liczby okazji do porażek. W ilu imprezach i grillach brałeś udział latem? To właśnie wszelkie letnie pokusy mogą łatwo przyczynić się do tego, że przelane krwią kilogramy szybko wrócą. Jesienią jednak większość z nas wchodzi w normalny rytm dni powszednich, kiedy możemy jasno zaplanować swoją dietę i aktywność fizyczną.


Może zainteresuje Cię:


To sezon na zdrową żywność

W ogrodach trwają zbiory, a kuchnia aż kipi kolorami. Szkoda byłoby nie wykorzystać w pełni potencjału lokalnych surowców.
– Błonnik zawarty w jabłkach, gruszkach i śliwkach zdziała cuda dla Twojego trawienia.
– Dynia, kalarepa, kalafior, jarmuż, słodkie i klasyczne ziemniaki, marchew, pietruszka, kapusta, czosnek, cebula – doskonała podstawa urozmaiconej i kolorowej diety pełnej cennych witamin i minerałów.
– Nie zapomnij o przyprawach rozgrzewających (imbir, chili, cynamon, anyż, kardamon) i dodaj do mieszanki przyprawy i zioła wspomagające trawienie (miętę, kminek, koper włoski, szałwię).

Masz idealne warunki do ćwiczeń

Jesienią ruszają nie tylko kluby dla dzieci, ale także kursy i ćwiczenia dla dorosłych. Otwierają się kursy tańca, jogi i pilatesu, praktycy tworzą nowe grupy do aerobiku czy zumby. Możesz przejść bezpośrednio do zajęć, aby zobaczyć, jak przebiega ćwiczenie i czy styl i tempo będą Ci odpowiadać. Jeśli nie masz ochoty na wspólne ćwiczenia, nie ma nic prostszego niż skrócenie długich jesiennych wieczorów poprzez ćwiczenia według filmów w Internecie. Być może ta jesień będzie bardziej aktywna, niż sobie wyobrażałeś.


Może zainteresuje Cię:


Spotkaj się z przyjaciółmi

Latem większość wolnego czasu spędzamy z rodziną. Opiekujemy się dziećmi, wnukami, jeździmy na rodzinne wycieczki. Jeśli do tej pory brakowało Ci motywacji do odchudzania, być może potrzebujesz odpowiedniego towarzystwa. Uprawianie sportu z przyjaciółmi sprawia więcej frajdy i zwiększa szansę na sukces. Nie musi to być duża grupa. Wystarczy, że masz jednego lub dwóch przyjaciół, z którymi masz o czym porozmawiać i wiesz, jak się wspierać, ale także znaleźć wymówki, jeśli po raz kolejny będziesz szukać wymówek i preferować kulturę pantofli.

Wychodząc na zewnątrz, zwiększasz opór

Ćwiczenia w chłodniejsze dni przynoszą korzyści na kilka sposobów. Naturalne stwardnienie i zdrowy ruch wspomogą odporność i zwiększą sprawność. Bieganie, szybszy spacer czy nordic-walking to zastrzyk energii dla zmęczonego mózgu i sztywnych mięśni po całym dniu siedzenia. A co więcej – w powietrzu unosi się coraz mniej alergenów, dzięki czemu Ty także będziesz mógł lepiej oddychać.

Jeśli wychodzisz, nie zapomnij o krótkiej rozgrzewce, która przygotuje Twoje mięśnie do wysiłku. Pomyśl z wyprzedzeniem o funkcjonalnej odzieży, która dobrze odprowadza pot i sprawi, że zimny, jesienny wiatr nie rozwieje Cię „do szpiku kości”. Jeśli dziwi Cię wczesna ciemność, miej w swoim wyposażeniu elementy odblaskowe. Kiedy wrócisz do domu, nie spiesz się za bardzo pod prysznic. Poczekaj kilka minut i przywróć tętno do wartości spoczynkowych.


Pełna energii jest także na Facebooku: bądź na bieżąco i nie przegap żadnego ciekawego artykułu

Jak prawidłowo podlewać rośliny domowe? Spróbuj wody niegazowanej lub piwa

Większość z nas ma w domu więcej niż jedną roślinę doniczkową, o którą należy dbać, aby rosła i mogliśmy cieszyć się jej pięknem. Podstawą sukcesu jest oczywiście odpowiedni ubiór. Czy uważacie, że to banał i wystarczy od czasu do czasu podlać roślinę wodą z kranu? Jest to jednak błędne. Każda roślina wymaga nieco innego podlewania i również świeża woda z kranu nie jest odpowiednią nakrętką.

Ile wody potrzebują rośliny domowe?

Podczas podlewania pomieszczeń ważne jest przestrzeganie pewnych zasad. Decydujący jest rodzaj rośliny. Niektóre rośliny naprawdę potrzebują regularnego i obfitego podlewania, w przeciwieństwie do innych, jak na przykład sukulenty i kaktusy, gdzie trzeba uważać z podlewaniem. Jeśli nie jesteśmy pewni, pytamy bezpośrednio sprzedawcę, który powinien nam doradzić, gdzie umieścić roślinę w mieszkaniu. Mimo to obowiązuje prosta zasada – im większa powierzchnia liści, tym więcej wody potrzebuje roślina. Ważna jest także pora roku – wiosną i latem rośliny będą potrzebowały więcej wody, gdyż podłoże szybciej przesycha. Pamiętaj, że lepiej pozostawić podłoże do całkowitego wyschnięcia, niż je zalewać.

Czym podlewać rośliny domowe?

Unikaj podlewania roślin świeżą wodą z kranu. Zawiera chlor, który nie jest dobry dla roślin. Używaj więc wody, która stała co najmniej jeden dzień. Nawet woda deszczowa niczego nie zepsuje. Uważaj, aby woda nie była zbyt lodowata, w przeciwnym razie rośliny mogą doznać szoku termicznego. Nie zapomnij dodać płynnego nawozu do wody raz na kilka tygodni, aby rośliny lepiej rosły.

Piwo do podlewania pokojówek

Jeśli chcesz od czasu do czasu ulepszyć swoje rośliny, nie musisz używać tylko płynnego nawozu, ale także piwa. Jeszcze o tym nie słyszałeś? Piwo zawiera węglowodany, białka i aminokwasy, które korzystnie wpływają na odżywianie wszystkich organizmów. Jak zatem prawidłowo używać piwa? Na pewno trzeba go odpowiednio rozcieńczyć wodą w stosunku 1:10 i można podlewać jak zwykle. Tylko nie zapomnij o nadmiernym zwilżeniu.

piwo
Zdjęcie: Pixabay

Źródła informacji: Autor, ,

Zdjęcie poglądowe: Pixabay