Historia pani Moniki Křížovej, która w zeszłym roku straciła prawie wszystko, wydaje się złym snem. Najpierw omal nie straciła nowo narodzonych dzieci, później ojca, a kilka tygodni temu zmarł ukochany mąż. O tym, że choruje na raka trzustki, dowiedział się w zeszłym roku, zaraz po tym, jak przywiózł do domu swoje dwie córki, które same przez trzy miesiące walczyły o życie na OIOM-ie.
Čestmír Kříž nie miał czasu długo cieszyć się nowo narodzonymi córkami. Zmarł na raka trzustki
Dwa lata temu Monika Křížová usłyszała piękną wiadomość: zostanie mamą bliźniaków jednojajowych. Ona i jej mąż Čestmír, który był zawodowym strażakiem, z niecierpliwością czekali na to, że czeka ich piękny etap w życiu i że siedmioletnia wówczas Julinka urodzi jeszcze dwójkę dzieci. Wtedy nie znali płci. Jednak jej ciąża od początku była uznawana za ryzykowną. Niestety, nie było to najgorsze, co w kolejnych miesiącach spotkało Monikę Křížovą i jej córki.
Po pierwsze, prawie straciła dzieci
„Ze względu na ryzyko zespołu transfuzyjnego konieczne było poddanie bliźniaków operacji jeszcze w łonie matki, w przeciwnym razie nie przeżyłyby. Jednak dwa miesiące później, w 25 tygodniu ciąży, lekarze musieli przerwać ciążę przez cesarskie cięcie ze względu na stan przedrzucawkowy i zagrożenie dla mojego życia” – wspomina matka Monika Křížová z dnia, w którym zaczęła odczuwać ogromny strach o swoje nowo narodzone dziecko dziewczyna.
Z powodu przeziębienia Marianka nie może już tańczyć. Dzielny wojownik zapadł w sztuczny sen
Bliźniaki przyszły na świat w bardzo dramatycznych okolicznościach, a ich rodzice od początku modlili się, aby nie wystąpiły u nich żadne poważne komplikacje. Córki urodziły się skrajnie przedwcześnie, z masą urodzeniową zaledwie 490 i 620 gramów, i przez wiele tygodni na OIOM-ie walczyły o życie z niepewnym rokowaniem.
Jednak szczęście uśmiechnęło się do rodziny i dziewczynki po 99 dniach mogły wrócić do domu z rodzicami.
Tragiczna diagnoza męża
Niestety, szczęście wkrótce opuściło rodzinę. Zaledwie dwa tygodnie po tym, jak rodzina wreszcie była razem, nowy ojciec trzech pięknych córek dowiedział się czegoś, co zszokowało całą rodzinę.
„Mąż od jakiegoś czasu nie czuje się najlepiej. Po wizycie u lekarza dowiedział się druzgocącej wiadomości. Powiedziano mu, że ma guza trzustki. Mimo to nigdy się nie skarżył i cały czas wierzył, że leczenie zakończy się sukcesem i wygra bitwę” – wspomina Monika Křížová o swoim mężu.
Trzustka – nie lekceważ tych objawów i profilaktyki raka trzustki:
Źródło: YouTube
Čestmír przeszedł bardzo trudną operację i po wielu miesiącach pobytu w szpitalu mógł wreszcie rozpocząć chemioterapię. Jednak los przygotował już dla pani Moniki kolejny ciężki cios. „Do tego wszystkiego u mojego ojca zdiagnozowano także chorobę onkologiczną. Miał guza mózgu. Zmarł po trzech miesiącach” – opowiada o trudnych dniach Monika Křížová, która po pogrzebie ojca miała nadzieję, że wszystkie złe wieści już minęły.
W walce z rakiem nie miał szans
Čestmír do ostatniej chwili był optymistą i jego postawa zachwyciła wszystkich wokół niego. Pomiędzy chemioterapią pomagał opiekować się córkami i cieszył się czasem spędzonym z rodziną, którego nie miał zbyt wiele.
Elenka nie może jeść ani pić. Operacja miała pomóc, ale wszystko się pogorszyło
„Po badaniu kontrolnym, które odbyło się 9 października, dowiedział się, że leczenie nie działa i zostało mu kilka dni życia. Los rozłożył te kilka dni na trzy tygodnie. Przegrał bitwę po jedenastu miesiącach 30 października 2023 r.” – żona Čestmira wspomina dzień, który na zawsze pozostanie w jej pamięci.
Rak trzustki
Trzustka to narząd położony pomiędzy żołądkiem a kręgosłupem. Służy do tworzenia soków ułatwiających trawienie pokarmu, ale także do produkcji hormonów insuliny czy glukagonu. „Rak trzustki jest bardzo trudny do wykrycia, gdyż we wczesnym stadium nie towarzyszą mu typowe objawy. Poza tym jest pokryty innymi narządami, takimi jak żołądek, jelito cienkie, wątroba, pęcherzyk żółciowy i inne” – mówi. .
Jeśli objawy wystąpią, obejmują one żółtaczkę, jasne stolce, ciemny mocz, ból w górnej lub środkowej części brzucha i pleców, nagłą utratę wagi, utratę apetytu i uczucie silnego zmęczenia.
Zarówno rokowanie, jak i leczenie zależą od tego, czy guz można usunąć operacyjnie, na jakim etapie jest choroba oraz czy jest to diagnoza pierwsza czy nawracająca. Według jednakże zwykle mija pięć lat od diagnozy.
Jak można pomóc Monice?
Nie z własnej winy matka trójki dzieci została ze wszystkim sama. Przepełniona smutkiem musi zadbać o wychowanie dzieci, ale także o to, jak je zapewnić finansowo. „Przez ostatni rok kilka razy dziennie dojeżdżałam do córek na OIOM-ie, potem do umierającego ojca, i wreszcie mojemu mężowi, którego do ostatniej chwili starałam się wspierać” – opisuje pełen wyzwań rok.
I jak mówią o niej znajomi: „choć jest silną kobietą i ciągle powtarza, że są ludzie, którzy potrzebują pomocy bardziej niż ona sama z córkami, wiemy, że jej córki naprawdę zasługują na pomoc”.
Dlatego też uruchomili dla niej zbiórkę na platformie, bo wiedzą, że sama nigdy by nie poprosiła o pomoc. Zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na bieżące prowadzenie gospodarstwa domowego i pilny remont domu, który z miłością dla nich zbudował ojciec Česťa, a także na potrzeby i edukację dzieci.
„Z Waszą pomocą chcemy pokazać Julii, Klaudii i Laurze, że w tych najtrudniejszych chwilach miłość i wsparcie innych potrafią wnieść choć odrobinę światła nawet w najciemniejsze dni. Z całego serca dziękujemy za każdy nadesłany post. Jesteśmy bardzo wdzięczni za Waszą pomoc” – napisali przyjaciele rodziny pod zbiórką.
Hojni ludzie przyczyniają się
W związku ze zbiórką przetoczyła się wielka fala solidarności i ponad dwa tysiące osób przekazało datki na rzecz pogrążonej w żałobie matki z trzema córkami, której udało się zebrać prawie dwa miliony koron. Niektórzy oprócz finansów postanowili dodać słowa pocieszenia i udowodnić mamie, że ma wokół siebie ludzi, do których może się zwrócić w razie potrzeby.
Na przykład strażak @Jirka Zima: „Aby każdy dzień był dla Was i Waszych małych dam pełen słońca, a szczęście wreszcie odwróciło się od Was wszystkich. Dużo siły. Jirka Zima i wszyscy kolejowi strażacy z Nymburka.”
Zerwała z nim, więc włamał się do mieszkania Petry. Brutalnie ją pobił i prawie udusił
@Jitka Vitínová Balogová dodała także słowa pocieszenia: „Trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny, teraz jest to nadal bardzo bolesne, ale czas jest dobrym sługą i pomoże Ci wszystko zaakceptować i żyć”. Mąż zmarł pod koniec marca, po pięciu wymagających latach, kiedy było dobrze, potem było coraz gorzej. Wciąż za nim tęsknimy, ale życie toczy się dalej i nigdy nie zapomnimy” – zwierzyła się podobnemu losowi.