Medycyna interesuje się także bielikami
Choć w ostatnich latach mówi się także o łysinie jako o leku, który można zastosować w leczeniu zaburzeń i chorób psychicznych, nie jest to lek całkowicie nieszkodliwy i łatwy do uchwycenia. Podanie przez biegłego i specjalistę z zakresu psychologii lub psychiatrii jest właściwe z co najmniej czterech powodów. Psilocybina i psilocyna to bardzo silne środki halucynogenne, które czasami porównuje się do LSD.
Ilość substancji halucynogennych w lizoglavach ulega znacznym wahaniom, w związku z czym potencjalny użytkownik nie jest w stanie odgadnąć, jaką ilość halucynogenu zamierza przyjąć. Nawet podróż do krainy kolorów i kształtów, zaginania czasu i samego postrzegania otaczającego świata nie zawsze jest gwarantowana. Zależy to od stanu psychicznego danej osoby i stanu środowiska, w którym się ona znajduje. Z drugiej strony stres, niepokój czy nieprzyjemne otoczenie mogą powodować bardzo nieprzyjemne i przerażające warunki, których lekarze i specjaliści w danej dziedzinie mogą ewentualnie uniknąć.
Łyse głowy, czapki i osiemnaście lat ciężkiej pracy
Kolejnym bardzo poważnym problemem jest zamieszanie. W naszych warunkach bielik amerykański występuje obficie na terenie całego kraju, zwłaszcza na obrzeżach lasów, w parkach, sadach czy u przeżuwaczy, a także na jadowitej czapce iglastej lub pomarszczonym aksamicie. Ponadto głuszec jest silnie trujący i powoduje nie tylko wymioty i biegunkę, ale przede wszystkim uszkadza wątrobę i bez szybkiej pomocy lekarskiej ma fatalne skutki. Możliwe jest również pomieszanie z kilkoma innymi nietrującymi gatunkami.
Czwartym powodem jest fakt, że posiadanie nawet niewielkiej ilości tych grzybów jest przestępstwem. W tym przypadku niewielka ilość jest klasyfikowana jako maksymalnie 40 drzew owocowych i już taka ilość może być podstawą do ukarania grzywną w wysokości 15 000 koron. Jeżeli ilość jest większa, mamy już do czynienia z przechowywaniem i dystrybucją łysych głów, co zagrożone jest karą od roku do osiemnastu lat.
Kuszący świat halucynacji i wyskakiwania przez okno
Chociaż nasze postrzeganie różnych narkotyków nie zawsze jest całkowicie obiektywne i niewielu jest w stanie zrozumieć konsekwencje nie tylko zdrowotne, ale także społeczne skutki narkotyków, i moglibyśmy z udarem powiedzieć, że istnieją znacznie gorsze i nienaturalne narkotyki, lysohlávky, grzyby lub magiczne grzyby nie mają jeszcze otwartych drzwi do legalizacji. Ich spożycie stwarza bardzo duże ryzyko, zwłaszcza w połączeniu z innymi narkotykami i alkoholem. Pod wpływem takiego koktajlu ludzie potrafią wyskoczyć przez okno i nie tylko.
Prawdopodobnie najbardziej „słynnym” przypadkiem zagrożenia po zjedzeniu bielików była próba uruchomienia systemu przeciwpożarowego samolotu i tym samym wyłączenia silników podczas lotu z osiemdziesięcioma pasażerami na pokładzie. Próbę tę podjął Joseph Emerson, który nie był kapitanem lotu, ale był obecny w kokpicie samolotu Alaska Airlines jako pilot po służbie.
Katastrofie zapobiegła interwencja załogi, która zatrzymała Emersona i natychmiast wyrzuciła go z kokpitu. To, co nastąpiło po awaryjnym lądowaniu, jest prawdopodobnie nie do pomyślenia. W trakcie procesu wyszło na jaw, że Emerson w przeszłości cierpiał na depresję, zażywał sedum razem z alkoholem i nie spał od około 40 godzin. Według własnych słów wierzył, że pociągnięcie za dźwignię systemu przeciwpożarowego obudzi go ze złego snu.
Źródła: trebicsky.denik.cz, idnes.cz, abcnews.go.com