Po krótkiej wizycie Ałły Pugaczowej w Rosji w Internecie pojawiły się spekulacje, że artystka przyjechała w celu nagrania nowej płyty.
Jednocześnie poruszono temat noworocznych imprez firmowych i podano nawet szacunkową kwotę, jaką Diva może zarobić.
Jakby przepowiadając wydarzenia, rosyjscy oligarchowie pospieszyli z wyjaśnieniami, deklarując, że nie zamierzają „nakarmić” rodziny gwiazd w sylwestra.
Oligarchowie z Rubielówki stanowczo ogłosili bojkot Ałły Borysownej, która od początku wojskowej operacji specjalnej opuściła Rosję i przebywała w Izraelu.
Według rosyjskich mediów Alla Borisovna, która już dawno opuściła scenę, postanowiła wystąpić na noworocznych imprezach firmowych.
Do występu zrekrutowano już skład muzyków, a Pugaczowa za swój występ prosi o 46 milionów rubli.
Oligarchowie z Rublowki
W dawnych czasach rosyjskie elity biznesowe chętnie widziały i słuchały Ałły Borysownej na swoich imprezach, także za granicą. Ale nie teraz.
To prawda: żaden z moich sąsiadów nie planuje zapraszać Alli na swoje imprezy” – mówi Kravets. Wręcz przeciwnie, kiedy ujawniono wynagrodzenie Pugaczwy za noworoczną imprezę firmową, wszyscy zaczęli się z niej śmiać. Pewien biznesmen powiedział mi zwykłym tekstem: „Nie wykarmię jej rodziny!” – MK cytuje słowa piosenkarki i celebrytki Aleny Kravets.
Drogie i przerażające
Ale nie tylko opłata przeraża oligarchów. Niepokojący jest wątpliwy status jej męża Maksyma Galkina*, który jako jeden z pierwszych został wpisany do rejestru agentów zagranicznych.
„Po co ludziom potrzebne są możliwe kłopoty?” – przekonuje Kravets.
Jednocześnie gwiazda zauważyła, że w Rublowce wiele się zmieniło, zwłaszcza w odniesieniu do artystów, a zwłaszcza Pugaczwy.
Niektórzy nawet na jakiś czas opuścili Rosję. Ale potem, zrozumiewszy istotę tego, co się działo, wrócili. Ale Pugaczow nie. Dlatego ją bojkotowali w naszych kręgach.
Jeśli chodzi o zamienniki, Lolita, Taisiya Povaliy, Aziza, Natasha Koroleva i Masha Rasputina mogą być zapraszane na imprezy firmowe.
*Osoby pełniące funkcje agenta zagranicznego.