W naszej naturze żółto kwitnące mlecze należą do najpospolitszych roślin, tak naprawdę rosną niemal wszędzie. Niektórzy postrzegają je jako uciążliwy chwast, inni uważają je za skuteczny lek na szereg chorób.
Jeśli jesteś ogrodnikiem, prawdopodobnie wyrwałeś już w tym roku kilka roślin mniszka lekarskiego z ogrodu. Tak, jako chwast, roślina ta jest dość trwała, ale spróbujmy spojrzeć na nią od drugiej strony, jako na lek pomagający przy chorobach wątroby, pęcherzyka żółciowego i nerek, cukrzycy czy problemach skórnych czy trawiennych.
Roślina z ulubionymi dla dzieci spadochronami
Reprezentowanie w naszych szerokościach geograficznych to najwyraźniej noszenie drewna opałowego do lasu. Przecież każde małe dziecko zna tę roślinę, która kwitnie od kwietnia do sierpnia. Jej cylindryczny korzeń sięga bardzo głęboko, wyrasta z niego rozeta głęboko wyciętych liści i pustych długich łodyg z jasnożółtymi kwiatami. Są one zamknięte w nocy lub przy złej pogodzie. Po przekwitnięciu żółte kwiaty zamieniają się w kulki z białym puchem, które są niełupkami ze spadochronami, które w dalszym ciągu rozprzestrzeniają wokół już obficie rosnące zioło. W przypadku zranienia z korzenia i z nadziemnej części mniszka wypływa białe, gorzkie mleko, które po wyschnięciu na skórze i ubraniu ciemnieje i bardzo słabo schodzi.
Świeży i suszony korzeń
W medycynie wykorzystuje się wszystkie części rośliny – korzenie, liście, łodygi i kwiaty. Zawarte w nich substancje zwiększają produkcję moczu i żółci, działają przeciwreumatycznie i przeczyszczająco. Korzenie dobrze jest zbierać przed kwitnieniem, czyli w marcu lub kwietniu, ale możliwe jest także po kwitnieniu w październiku, kiedy to niektórzy zielarze uważają je nawet za najskuteczniejsze. Odpowiednio oczyszczamy je z brudu, myjemy, kroimy na kawałki i suszymy w piekarniku lub suszarce w temperaturze do 50°C. Wcześniej z korzenia mniszka lekarskiego przygotowywano namiastkę kawy, uzdrowiciele i zielarze zalecali herbatę z suszonego korzenia, a nawet spożywanie jej na świeżo.
Żuj świeże łodygi
Można także jeść liście mniszka lekarskiego świeże lub suszone. Zbiera się je przed kwitnieniem, najlepiej w kwietniu. Suszono je w taki sam sposób jak korzenie i doskonale nadają się do przygotowania herbaty. Świeże młode liście są świetną bazą do sałatek na wiosnę. Austriacka zielarka Maria Treben proponuje czternastodniową kurację lecznicząpolegający na przeżuwaniu od pięciu do dziesięciu świeżych łodyg mniszka lekarskiego. Codziennie wyrywaj wspomnianą już liczbę łodyg, myj je, dopiero potem usuń kwiaty i powoli przeżuwaj łodygi. Zielarz poleca ten zabieg na cukrzycę, długotrwałe zmęczenie czy swędzenie skóry, liszaj płaski, różne wysypki, ale także problemy z wątrobą i pęcherzykiem żółciowym czy przemianą materii. Dzięki substancjom leczniczym, które zawiera mniszek lekarski, możesz liczyć na oczyszczenie krwi i złagodzenie problemów związanych z dną moczanową i reumatyzmem.
Eliksiry kwiatowe
Jeśli skusiły Cię wspaniałe działanie mniszka lekarskiego, wiedz, że możesz wykorzystać także jego kwiaty. W starych księgach uzdrawiających znaleźliśmy na przykład przepis na wywar, który pomaga na kamienie żółciowe i kamienie żółciowe. Przygotowuje się go z 20 g suszonych kwiatów mniszka lekarskiego i 40 g łodyg rabarbaru i pije się dwa razy dziennie. Z kwiatów mniszka lekarskiego przygotowuje się także popularne wino mniszkowe, a wspomniana już zielarka radzi, jak przygotować lecznicze, a zarazem pyszne wino mniszkowe.
Syrop z mniszka lekarskiego według Marie Treben:
Kwiaty zebrane dwukrotnie w obu złączonych dłoniach zalać litrem zimnej wody i powoli doprowadzić do wrzenia. Zagotuj, wyłącz garnek i pozostaw kwiaty w wodzie na noc. Następnego dnia odcedź, dobrze wyciśnij kwiaty i do soku dodaj kilogram naturalnego cukru i połówkę pokrojonej w plasterki cytryny. Postaw garnek na kuchence i powoli podgrzewaj, aby woda odparowała, nie gotując się. Właściwą konsystencję syropu uzyskasz jednokrotnie lub dwukrotnie pozwalając płynowi ostygnąć.