Uważa się, że niektóre substancje zawarte w kratomie działają na hormony regulujące tętno, ciśnienie krwi, oddychanie i nastrój
Roślina uśmierzająca ból lub lek – kratom staje się coraz bardziej popularny w niektórych częściach świata, mimo towarzyszących mu kontrowersji. Roślinę kratom powiązano z kilkoma zgonami, lecz w niektórych częściach świata nadal jest ona sprzedawana w różnych postaciach w postaci proszku lub koncentratu ziołowego.
Roślina łagodząca ból i śmierć
Znana jako roślina łagodząca ból, o łacińskiej nazwie Mitragyna speciosa, kratom był używany w Azji Południowo-Wschodniej od wieków. Mimo że użytkownicy zachwalają zalety tego zioła, naukowcy ostrzegają, że nie ma zbyt wielu danych na temat bezpieczeństwa stosowania kratomu, dodając, że kratom powiązano z kilkoma zgonami.
W Stanach Zjednoczonych rodzina osoby, która zmarła po zażyciu kratomu, w imię odszkodowania firma będąca producentem substancji ziołowej musiała zapłacić 11 mln dolarów.
Kratom jest obecny w 30 krajach
Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków nie zatwierdziła kratomu, a Agencja ds. Kontroli Leków sklasyfikowała kratom jako „substancję chemiczną budzącą obawy”. Władze Tajlandii dwa lata temu usunęły kratom z listy zabronionych narkotyków.
Francja zakazała zakupu i posiadania kratomu od 2020 roku. Francuska Krajowa Agencja ds. Bezpieczeństwa Leków podkreśliła ryzyko związane ze stosowaniem kratomu jako „uzależnienie, epizody psychotyczne, zapalenie wątroby, anoreksję”. i zakazał zakupu i posiadania tej rośliny. W Kanadzie i niektórych stanach USA kratom stosuje się w postaci naparu lub proszku. Według Biura ONZ ds. Narkotyków i Przestępczości kratom jest obecny w około 30 krajach na świecie.
Badań jest niewiele, jest za wcześnie na wyciąganie wniosków
Naukowcy ostrzegają, że w niewielu badaniach oceniano wpływ kratomu na populację ludzką, dlatego jest jeszcze za wcześnie na wyciąganie wniosków – wyjaśnia. Dr Christopher McCurdy, główny dział rozwoju leków translacyjnych na Uniwersytecie Florydy.
– Jest tak wiele rzeczy, o których nauka nie wie, i to jest najtrudniejsza część, podobnie jak w przypadku konopi indyjskich. Nie możemy polegać na opiniach osób, które stosowały lub stosują to zioło. Wiele osób chwali ją jako najlepszy produkt po chlebie, jednak spora część twierdzi, że jest to karta niezwykle niebezpieczna i uzależniająca – mówi McCurdy.
Wpływa na serce, ciśnienie, nastrój
Kratom był od wieków stosowany w medycynie tradycyjnej w Azji Południowo-Wschodniej. Ludzie żuli liście kratomu, palili je lub robili z nich herbatę. Można go znaleźć w sprzedaży w postaci kropli lub kapsułek.
Eksperci podkreślają, że tak jak nie wszystkie napoje alkoholowe zawierają ten sam procent alkoholu, tak nie wszystkie produkty kratom mają tę samą moc. Herbaty i proszki liściaste Kratom są znacznie łagodniejsze, natomiast ekstrakty i koncentraty są znacznie mocniejsze.
Jednym z głównych związków kratomu jest 7-hydroksymitraginina, która szczególnie silnie oddziałuje na receptory opioidowe. Wiodące organy regulacyjne w krajach rozwiniętych biorą zatem pod uwagę składniki opioidów kratomowych i stwierdzają, że roślina ta ma wysoki potencjał nadużywania. Uważa się, że niektóre substancje zawarte w kratomie wpływają na hormony, ciśnienie krwi, oddychanie i nastrój. Podkreśla się, że wyższe dawki mogą działać na organizm człowieka podobnie jak narkotyki, kokaina czy metamfetamina.
Czy może pomóc w leczeniu uzależnień?
Niektóre badania sugerują, że kratom może mieć podobne mechanizmy działania do środków stosowanych w terapii odstawienia opioidów i że zioło to może pomóc w leczeniu uzależnień. Naukowcy podkreślają, że do obu teorii należy podchodzić z dużą ostrożnością, gdyż długoterminowe skutki stosowania kratomu na organizm człowieka nie są jeszcze znane.
W 2011 r. wiodące organy regulacyjne zgłosiły 13 przypadków negatywnego działania kratomu, w 2017 r. liczba ta wzrosła do 682. Pacjenci szukali pomocy medycznej w nagłych przypadkach i najczęściej skarżyli się na niewydolność oddechową i spowolnienie akcji serca po zastosowaniu kratomu. Eksperci ostrzegają, że wszystkie osoby zamierzające stosować tę roślinę w leczeniu uzależnień podejmują duże ryzyko.