36-letnia brytyjska dziennikarka postanowiła poeksperymentować i spędziła sześć dni bez ubrania. Swoje przeżycia opisała w notatce dla „The Sun”.
Georgette Culley była najbardziej zainteresowana wpływem eksperymentu na jej zdrowie.
Kobieta prowadzi zdrowy tryb życia: cztery razy w tygodniu stosuje zbilansowaną dietę i ćwiczy, a jej tętno w spoczynku, według bransoletki fitness na ramieniu, wynosi 65 uderzeń na minutę.
Pierwszego dnia eksperymentu nago, jej tętno spadło do 55 uderzeń na minutę, ale kiedy sąsiad zauważył ją przez okno, na krótko wzrosło do 120.
Następnie Cully zdecydowała się nie podnosić żaluzji do końca eksperymentu, aby nie przeszkadzać otaczającym ją osobom, zwłaszcza mieszkającemu w pobliżu księdzu.
Drugiego dnia Brytyjka dwukrotnie musiała opuścić dom. Za pierwszym razem pobiegła nago na podwórko, żeby wyrzucić śmieci. Podczas ekstremalnych prac domowych jej tętno wzrosło do 130 uderzeń na minutę. Georgette przypisuje to nie narażeniu na zimno, ale obawie, że zostaną zauważeni przez sąsiadów.
Następnie poszła na zakupy do lokalnego supermarketu, ubrana tylko w płaszcz.
Brytyjka zauważa, że klienci obdarzyli ją zaciekawionymi spojrzeniami, a jej serce bije z częstotliwością 140 uderzeń na minutę, choć zazwyczaj podczas zakupów jej tętno nie wzrasta powyżej 100 uderzeń na minutę.
Od trzeciego do piątego dnia nic wielkiego się nie działo. Dziennikarka zauważa, że bez ubrania zaczęła spać i spać lepiej, a budziła się z tętnem 55 uderzeń na minutę.
Cully nie ukrywa, że przez te wszystkie dni bała się, że podczas jej służbowych rozmów przypadkowo włączy się kamera komputerowa i w takich momentach jej puls skoczył do 120 uderzeń na minutę.
Czwartego dnia zdecydowała się na praktykę jogi w swoim domu. Jej tętno sięgało 155 uderzeń na minutę, chociaż przy takiej aktywności zwykle oscylowało w granicach 140 uderzeń.
W piątek, ostatni dzień eksperymentu, Brytyjka postanowiła zrobić pizzę i wyciągając ją z piekarnika, przypadkowo poparzyła sobie brzuch. Następnie jej tętno wzrosło do 110 uderzeń na minutę, ale potem spadło do zwykłych 65 uderzeń na minutę.
Młoda kobieta uważa swój eksperyment za udany. Według niej po pięciu dniach chodzenia bez ubrań jej skóra wygląda lepiej, poziom stresu spadł, podobnie jak tętno spoczynkowe. Co więcej, wydaje się teraz o wiele bardziej seksowny. /
Lubię to gdzie znajdziesz wiele innych przydatnych i interesujących lektur dla każdego!