Około 750 000 pedofilów prześladuje zdjęcia dzieci w sieciach społecznościowych

Kiedy założyciel Facebooka zamieścił niedawno na Instagramie zdjęcie swojej rodziny, uwagę jego obserwujących od razu przyciągnęły emotikony, tj. wielkie żółte „uśmiechy” na twarzach jego dzieci i to zdjęcie nagle ponownie wywołało debatę publiczną – czy publikowanie zdjęć w sieciach społecznościowych jest bezpieczne?

Zobacz więcej:

I choć z badań brytyjskiego serwisu „Tech Parent Zone”, zajmującego się wyzwaniami ery cyfrowej, wynika, że ​​do piątych urodzin dziecka rodzice zamieszczają średnio aż 1500 zdjęć na Facebooku, Instagramie i TikTok, eksperci Interpolu ostrzegają, że w Internecie w każdej chwili czai się około 750 000 pedofilów.

Lato to jedna z najniebezpieczniejszych pór roku, ponieważ właśnie wtedy nie przestają dzielić się zdjęciami swoich pociech w strojach kąpielowych, a czasem bez. Eksperci ostrzegają, aby zachować szczególną ostrożność podczas udostępniania zdjęć naszych dzieci, aby nie zostać mocno zaskoczonym, gdzie i w jakich rękach trafią.

Zobacz więcej:

Dzieląc się zdjęciami ze swoimi spadkobiercami na portalach społecznościowych warto pamiętać, że są one widoczne nie tylko dla Twoich bliskich znajomych, ale gdy nasz profil jest „otwarty”, mają do nich dostęp także tysiące nieznanych osób, o których informujemy nie mają pojęcia, jakie są ich zamiary.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *