Zapomniałeś kupić chleb i wszystkie sklepy są zamknięte? A może nie lubisz marnować jedzenia i zawsze załamujesz się, gdy jedzenie ląduje w koszu? Jeżeli zostały Ci resztki starego pieczywa – nie musisz go wyrzucać. Miękkość i świeżość pieczywa możesz przywrócić na trzy różne sposoby. Każdy z nich sprawi, że chleb będzie miał trochę inny smak, ale wszystkie sprawią, że będzie pyszny.
Orzeźwienie z pieczywa na parze
Pierwszym sposobem odświeżenia chleba jest użycie pary. Wystarczy zagotować wodę w garnku, następnie włożyć do niego durszlak z pieczywem i przykryć pokrywką. Wystarczy kilka chwil, aby chleb odzyskał miękkość i przyjemny aromat. Smak chleba jest tak pyszny, że chleb szybko się rozchodzi niczym świeża bułka.
Odświeżający chleb w piekarniku
Istnieją dwie szkoły myślenia dotyczące odświeżania chleba w piekarniku. Jednym z nich jest włożenie całego bochenka lub pojedynczych kromek do piekarnika nagrzanego do 140-150 stopni. Na dolną półkę postawić miskę z wodą i piec 7-15 minut.
Druga szkoła zaleca dokładne wypłukanie chleba pod bieżącą wodą, a następnie włożenie go do piekarnika. Ciepły i pachnący chleb po wyjęciu pachnie zachęcająco. Aż chce się to zjeść.
Zobacz ten post na Instagramie
W podobny sposób możesz także odświeżyć stare bułki, jednak w ich przypadku nie zapomnij zostawić ich w piekarniku tylko na 5 minut; jeśli będziesz je piec zbyt długo, zamiast świeżych bułek otrzymasz suchy chleb, bardziej nadający się na bułkę tartą niż na obiad czy śniadanie.
Odświeżający chleb w kuchence mikrofalowej
Jeśli masz w domu pokrojony chleb, jednym z najsmaczniejszych sposobów na jego odświeżenie jest włączenie kromek w kuchence mikrofalowej. Rozłóż plastry na talerzu i włóż do kuchenki mikrofalowej. Wystarczy 2-3 minuty (w zależności od mocy urządzenia), aby przywrócić mu świeżość. Ciepły i przyjemnie pachnący chlebek w kilka chwil znika z kuchenki mikrofalowej.
Redakcja Pasja w Tobie.
Powiązane artykuły:
Włosi wierzą, że przynosi bogactwo. Lenticchie – noworoczny przysmak obfitości
Kiedyś jedli go biedni, dziś jedzą go najbogatsi. Oto prosty przepis na przysmak restauracyjny