Jeśli musisz ugotować mrożoną rybę, nie bój się wyniku. Jest pewien trik, dzięki któremu będzie delikatny, jakby był świeży.
Jeśli nie mieszkasz w nadmorskiej miejscowości, nie jest łatwo zdobyć świeże ryby na stół. Bardziej praktyczne jest kupowanie tego, co kupujesz w supermarkecie najpierw zostało zamrożone do transportu. Wśród konsumentów panuje powszechne przekonanie, że jest to produkt niskiej jakości, jednak w przypadku prawidłowego przeprowadzenia łańcucha chłodniczego wcale tak nie jest.
Standardowa procedura polega na ponownym umieszczeniu połowu w chłodni gdy łódź jest na morzuzachowując w ten sposób nienaruszone właściwości produktu. Rzeczywiście, dzięki tej metodzie zamrożona ryba jest nawet lepsza niż połów, który trafia na stragan po przybyciu do portu. Najważniejsze to wiedzieć jak rozmrozić bez popełniania błędów które mogłyby zagrozić produktowi.
Na przykład wiele osób, chcąc się spieszyć, wkłada rybę bezpośrednio do kuchenki mikrofalowej. Niestety, to urządzenie nie będzie w stanie równomiernie podgrzać kawałków mięsa. Zewnętrzne części natychmiast się ugotują, a wnętrze pozostanie surowe. W rezultacie, gdy ryba zostanie ugotowana w piekarniku lub na patelni będzie miał gumową konsystencję.
Sztuczka do zastosowania z mrożonymi rybami
Najlepszym sposobem na uzyskanie delikatnego mięsa jest użycie nieoczekiwanego składnika, tj pasteryzowane mleko pełne. Po złowieniu rybę wystarczy namoczyć ją w pełnej misce, włożyć do lodówki i odczekać około ośmiu godzin. W tym czasie białka zawarte w serwatce pomogą mięsu szybko się rozmrozić żeby było miękkiebez wpływu na jego integralność.
Poza tym klasyki, takie jak łosoś, metoda ta jest również skuteczna w przypadku mięczaków, takich jak mątwy, kalmary czy ośmiornice. Ponieważ mają one zasadniczo gumowate mięso, które należy długo gotować, aby zmiękło, marynowanie ich w mleku jest niemal obowiązkiem. Jeśli chcesz, możesz dodać trochę do mleka czarny pieprz i trochę liści laurowych do smaku ryby.
Jeśli nie masz pod ręką mleka, zawsze możesz zastosować klasyczną metodę przeniesienia kawałków mięsa z zamrażarki do lodówki i pozostawienia ich tam na osiem–dziewięć godzin. Po ugotowaniu nadal będzie dobre, ale będzie bardziej suche i mniej miękkie niż metoda z użyciem mleka. Jeśli masz to na myśli nie trzeba go nawet wcześniej rozmrażać.