Wszyscy myślą, że są szczupli, w rzeczywistości te produkty są wrogami metabolizmu: bądź ostrożny, idąc do supermarketu!
Kiedy po okresie hulanek przy stole chcemy wrócić do kolejki, w pierwszej kolejności eliminujemy z diety cukry, węglowodany, napoje gazowane i alkoholowe. Następnie kupujemy żywność powszechnie uważaną za chudą, która jednak jest prawdziwym wrogiem metabolizmu.
Czy już wiesz o czym mówimy? Uważaj, co masz zamiar dowiedzieć się dlaczego te produkty to bomby zegarowe gotowe do wybuchu. Skończmy więc gadać i od razu dowiedzmy się, które z nieoczekiwanych pokarmów są najbardziej „niebezpieczne” dla naszej sylwetki.
Więcej niż dieta: te produkty są wrogami naszego metabolizmu
Z pewnością i Ty przynajmniej raz w życiu je kupiłeś wierząc, że są to chude produktyidealne do spożycia nawet na diecie. W rzeczywistości są to pokarmy będące wrogami metabolizmuponieważ są jeszcze bardziej przetworzone niż inne i brakuje im niektórych podstawowych składników odżywczych dla zdrowia naszego organizmu.
Kiedy dowiesz się, o czym mówimy, z pewnością będziesz bardziej uważać na to, co wkładasz do koszyka. Cóż, zdaniem ekspertów, żywność taka jak:
- sery niskotłuszczowe: są pozbawione tłuszczów przydatnych do wchłaniania tak zwanych witamin rozpuszczalnych w tłuszczach, takich jak witaminy A i D. Ponadto, według ostatnich badań, całe sery nie są powiązane z występowaniem chorób układu krążenia. Dlatego też ci, którzy chcą jeść sery, powinni wybrać ten drugi, pod warunkiem, że są spożywani z umiarem;
- margaryna: wielu uważa, że jest lepsze od masła, w rzeczywistości zawiera tę samą ilość tłuszczu. Dlatego wskazane jest zastąpienie go oliwą z oliwek z pierwszego tłoczenia, olejem kokosowym lub awokado;
- napoje roślinne: oni również są uważani za fałszywych sojuszników. Zdrowsze od napojów energetycznych, nadal są produktami przetworzonymi z dużą ilością dodatku cukru i kofeiny;
- produkty”fałszywe mięso’: to produkty roślinne, które imitują mięso. Wydają się zdrowe, ale są wysoko przetworzone i zawierają dużo sodu;
- desery bez cukru: w tym przypadku usuwa się tradycyjnie zawarte w deserach cukry i zastępuje je innymi tłuszczami, co daje efekt jeszcze bardziej kaloryczny niż klasyczne desery;
- sosy niskotłuszczowe: najlepszą przyprawą jest zawsze oliwa z oliwek z pierwszego tłoczenia. Niskotłuszczowe przetworzone sosy są pełne dodanych cukrów i konserwantów, aby poprawić smak;
- proteinowe batony zbożowe: Wydają się lekkimi i pożywnymi przekąskami, jednak często są bogate w cukier i ubogie w białko.
Radzimy zatem unikać podobnych produktów i, jeśli to możliwe, uciekać się do domowej kuchni. Tylko w ten sposób można naprawdę dowiedzieć się, co kryje się w tym, co jemy!