Przy stole nie ma żartów, zwłaszcza podczas igrzysk olimpijskich. Nie można nic zrobić dla sportowców, którzy nie będą mogli spożywać tych produktów w Paryżu.
Igrzyska paryskie powoli zamieniają się w igrzyska niezgody dla wielu osób zajętych uważnym śledzeniem wydarzenia. Największym poruszeniem z pewnością była ceremonia otwarcia, którą wielu uznało za może zbyt malowniczą. Ale to nie koniec, bo nadchodzą nowe kontrowersje i tym razem wydaje się, że mają one wyjść bezpośrednio ze stołu.
Francja to jedno z najczęściej wymienianych miejsc, kiedy zwykli ludzie, ale także eksperci, proszeni są o podanie jednego z krajów, w którym je się najlepiej. Jednak w ramach igrzysk olimpijskich region transalpejski nie do końca zasługuje na swoją reputację.
Podczas najważniejszego wydarzenia sportowego zakazano spożywania niektórych produktów spożywczych które są praktycznie realizowane niemożliwe do znalezienia. Szkoda dla niektórych sportowców, którzy woleliby więcej swobody, przynajmniej jeśli chodzi o różnorodność potraw.
Żywność zakazana na igrzyskach olimpijskich: oto dlaczego sportowcy nie mogą jej jeść
Zamiast tego niektóre z nich zostały dosłownie zakazane. Wśród potraw, które natychmiast usunięto z menu, znalazły się frytkiznane na całym świecie jako frytki. Chociaż ich pochodzenie jest sporne między Francją a Belgią, ich nazwa nie budzi wątpliwości na całym świecie. Szkoda jednak, że nie można ich obecnie spotkać we Francji, przynajmniej dla sportowców, którzy ze względów bezpieczeństwa będą musieli obejść się bez tego dania.
Oprócz tego, że nie reprezentuje typowego posiłku sportowca, Frytki zostały zakazane, że tak powiem, przede wszystkim po to, aby uniknąć używania frytkownic, zmniejszając w ten sposób ryzyko pożaru. Praktyczny wybór dokonany przez kuratorów menu sportowców, którzy również zdecydowali się na kuchnię zrównoważoną. Dlatego mięso nie jest tak powszechne w diecie olimpijskiej.
Inne dania, których nie da się zamówić pomiędzy wyścigami, to foie gras, czyli wątróbka z kaczkikolejny przysmak rozpowszechniony poza Alpami, np także wołowina. Powodem jest oczywiście minimalizacja wpływu na środowisko. Z tego powodu w Paryżu 2024 na liście owoców nie ma nawet awokadojedna z najbardziej zanieczyszczających żywność w transporcie.