Jak podaje Standard Life, aktorka i producentka Eva Longoria wywołała spore zamieszanie swoim odświeżonym spojrzeniem na wydarzenie o nazwie La Cena Los Angeles, które upamiętnia latynoskich twórców filmów i programów telewizyjnych z Hollywood.
Ładna brunetka od lat pozostaje wierna swoim długim, błyszczącym, brązowym włosom, zwykle starannie wyprostowanym lub ułożonym w miękkie loki, ale tym razem to ona była w centrum uwagi dzięki swojej nowej, odlotowej fryzurze.
Ciemnowłosa piękność o meksykańskich korzeniach postawiła na współczesną wersję popularnego żartu – warstwowe półdługie włosy, które ułożyła w drobne loki, z dodatkiem nowoczesnej grzywki, co okazało się fantastycznym posunięciem (no cóż, na przynajmniej według części jej fanów). Fryzura nazywa się „żartami a la Mick Jagger”, jak rozumiemy z publikacji aktorki.
Odrodzenie mody z lat 60. i 70., oprócz kudłatych i buntowniczych fryzur, przywraca także modne stylizacje, w tym jasne kolory, efektowne wzory, matową skórę, frędzle, platformy…
Fryzura Evy typu wet-look, inspirowana charakterystycznymi włosami Micka Jaggera, podkreśliła jej doskonałe rysy i odmłodziła. To jej szykowny wizerunek jest doskonałym przykładem na to, jak dobrze wykonana fryzura podnosi na duchu całą stylizację, a piękna brunetka podkreśliła ją piękną asymetryczną sukienką z jednym rękawem i bardzo wysokim rozcięciem, zestawiając ją z kobiecymi sandałkami.
Za jej nowy wygląd „winny” jest jej ulubiony fryzjer Dimitris Janetos, jednak nie wszystkim nowa fryzura ukochanej „zdesperowanej żony” przypadła do gustu.
„Myślałam, że to Sandra Bullock”, „Świetna fryzura”, „Eva jest piękną kobietą”, „Bardzo ją lubię”, „Wow”, ale także „Dość tych okropnych włosów” i „To nie Eva” z fanów, którzy nie pochwalili wyglądu gwiazdy.
I co myślisz?