Karuk, dlaczego tak się nazywa: to nie tak, jak myślisz, jego prawdziwa treść cię zaskoczy

Dlaczego tak nazywa się żelatynę? Czy znajdziemy go w składnikach? Poznaj prawdę: możesz zaniemówić!

Od lat koncepcja przetworów na słodko i słono wyraźnie się zmieniła: o ile z jednej strony babcina kuchnia uwodzi prostotą iwybaczenie niektórych błędówZ drugiej strony nastąpiła wyraźna zmiana perspektywy. Wybór coraz bogatszych ekonomicznie i wyrafinowanych składników, snobistyczne podejście do tych, którzy do dziś kupują ciasto francuskie, aby przygotować drugie danie dedykowane dużej rodzinie, nie mówiąc już o tych, którzy postanowili uczynić swoje życie żywym krytykiem.

Nieuniknione jest rozpoznanie, jak bardzo zmieniła się sama kuchnia domowa: wprowadzenie najnowocześniejszych przyborów kuchennych i urządzeń, które to umożliwiajągotować dla ciebie’, tu także postęp technologiczny się nie zatrzymał. A jeśli jeszcze kilka lat temu w spiżarni miałeś tylko cukier, mąkę i wanilinę, dzisiaj znajdujemy mieszanki ciast, czysty ekstrakt waniliowy, środek żelujący do lukrowania, a także bardzo znana żelatyna.

Nie jest to produkt nowej generacji, powiedzmy sobie jasno, choć jeszcze dekadę temu był przeznaczony niemal wyłącznie do użytku profesjonalnego. Ale dlaczego tak to nazywamy? Czy ryby naprawdę mają z tym coś wspólnego? Prawda może cię zszokować!

Dlaczego tak nazywamy karuk: naprawdę tam jest, ale nie w sposób, w jaki myślisz

Dokładnie, karuk ma w jakiś sposób związek z tym drugim, ale nie w taki sposób, w jaki mógłbyś to zrozumieć. Ale cofnijmy się o krok, większość z nas może ją znać, niektórzy nie. Co to jest konkretnie? To po prostu płatki żelatyny, wysuszone i gotowe do użycia po namoczeniu w zimnej wodzie. Zostanie to następnie stopione i upłynnione, a następnie dodane do naszego preparatu.

Służy do wyrobu budyniów, serników na słodko i na słono, do dodatków lub dekoracji sosówrównież bardzo przydatny do zagęszczania soków z mięsa i ryb. Ale dlaczego nazywamy to karukiem? Wszystko zaczyna się od produkcji z przeszłości, szczególnie w Rosji, gdzie można powiedzieć, że się narodziła. Głównie sporządzano go z suszonych pęcherzy jesiotraw wyniku czego powstała galaretowata i zagęszczająca substancja. Do tego stopnia, że ​​na początku nazywano to ichtiokola. Następnie, biorąc pod uwagę bardzo wysokie koszty produkcji, produkowano go innymi sposobami.

Niestety jednak prawda nie jest taka, w jaką wierzymy: jeśli prawdą jest, że do produkcji galaretek nie używa się już ryb, w środku znajdziemy chrząstkę, kości i skórkę wieprzowąktóre produkują kolagen i które następnie gwarantują typową konsystencję niektórych deserów. Czy są jakieś warianty bez pochodzenia zwierzęcego? Z pewnością przede wszystkim pektyna, substancja naturalnie pozyskiwana z owoców i często wykorzystywana do przygotowywania dżemów i marmolad.

Kolejnym doskonałym zamiennikiem, który mamy już w domu, jest skrobia kukurydziana, czyli tzw. Maizena, przydatna do zagęszczania kremów do nadzień, dekoracji i budyniów. Wreszcie mamy agar-agar, naturalny zagęszczacz pozyskiwany z czerwonych alg, obecnie łatwo dostępny zarówno w Internecie, jak i w cukierniach. Teraz znasz wszystkie sekrety karku!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *