Przepisów na domowy mus czekoladowy jest wiele. Postanowiliśmy wymyślić własne, bo musieliśmy wyczerpać zapasy czekoladowych figurek z paczek Mikołaja. A dzień wcześniej użyliśmy także wysterylizowanej ciecierzycy w szklance, z której zostały nam resztki marynaty. Nazywa się aquafaba i możesz o tym nie wiedzieć, ale zamiast białek jaj można go ubić na śnieg.
Potrzebujemy
- 140 g pikli z sterylizowanej ciecierzycy
- 150 g mlecznej czekolady
- 75 g mleka
- 2 łyżeczki kakao
- szczypta soli
Zbliżać się
Wysterylizowaną ciecierzycę otwórz w szklanym pojemniku, przecedź przez sito i pozwól jej swobodnie odcieknąć. Płyn odstawiamy na bok, później odtrzepiemy z niego śnieg. Z etykiety na opakowaniu czytamy, że masa marynaty powinna wynosić około 140 g.
W międzyczasie rozpuścić mleczną czekoladę w kąpieli wodnej. Użyliśmy czekoladowych figurek Mikołajów „lepszych” marek. Jeden z nich jako chrupiący składnik dodał dmuchaną komosę ryżową, co wcale nie umniejszało uzyskanego smaku. Raczej odwrotnie. Jednak przepis sprawdzi się również z dobrej jakości gorzką czekoladą, jednak w tym przypadku pominiemy dodatkową ilość kakao.
Do roztopionej czekolady wlać podgrzane mleko. Dla intensywniejszego smaku i słodyczy dodać kakao i wymieszać. Niech mieszanina lekko ostygnie.
Teraz przychodzi wspomniana już marynata z ciecierzycy, czyli aquafaba. To wegańskie odkrycie wzięło swoją nazwę od połączenia słów woda i fasola po łacinie. Do marynaty dodajemy szczyptę soli i ubijamy śnieg ręczną trzepaczką, tak jakbyśmy mieli klasyczne białka. Przyznamy, że nie bardzo chciało nam się czekać i nie udało nam się uzyskać konsystencji, przy której dałoby się odwrócić miskę do góry nogami i śnieg w niej został. A że był to nasz pierwszy śnieg z ciecierzycy, to nie mamy pojęcia, czy w ogóle by to było możliwe. Można jednak uzyskać taki efekt w połączeniu z cukrem do bezy śnieżnej.
Na koniec starannie łączymy oba materiały. Do śniegu wlać czekoladę, delikatnie wymieszać i podawać w szklankach. Wkładamy je na kilka godzin do lodówki, najlepiej na całą noc.
Efekt bardzo nam się spodobał, pianka była słodka, pyszna i w smaku nie było śladu ciecierzycy. Z drugiej strony konsystencja nie odbiegała od klasycznych musów czekoladowych ze sklepu. Jednak na pewno nie było to nasze ostatnie doświadczenie z aquafabą i być może następnym razem spróbujemy dopracować przepis, dodając mniej mleka lub jeszcze dłużej ubijając śnieg.
Śledź naszego Facebooka