Kiedy myślimy o aktywności fizycznej, która może pomóc nam schudnąć, zwykle myślimy o chodzeniu, bieganiu, jeździe na rowerze lub ćwiczeniu na siłowni. Jednak kochanie się ze swoim partnerem może być również świetnym treningiem. Pozostaje pytanie, czy to wystarczy, aby zrzucić kilogramy.
Pewnie już słyszałaś, że seks to świetny sposób na spalanie kalorii. A kto nie wolałby chwili namiętności w łóżku od krwawego treningu? Z pewnością właściwe jest rozważenie seksu jako formy cardio, która spala energię. Problem jednak w tym, że wartości nie będą takie same jak w sporcie.
Co mówią badania?
„Zastąpienie trudów siłowni ciepłymi ramionami partnera może wydawać się świetnym sposobem na poprawę kondycji. Jednak wyniki całej serii badań obalają tezę, że podczas namiętnych gier można spalić więcej energii niż podczas intensywnych ćwiczeń.” mówi trener fitness i bloger Michael Achberger.
A naukowcy się z nim zgadzają. w Montrealu przebadali 21 par heteroseksualnych po dwudziestce. Monitorowała ich wydatek energetyczny podczas ćwiczeń i aktywności seksualnej za pomocą specjalnych opasek. Wszyscy uczestnicy badania wykonali 30 minut ćwiczeń wytrzymałościowych o umiarkowanej intensywności na bieżni, aby porównać wydatki kaloryczne. Po 25 minutach aktywności seksualnej oceniano także subiektywnie odczuwany wydatek energetyczny, odczuwanie wysiłku, zmęczenia i przyjemności płynącej z uprawiania seksu.
Wyniki wykazały, że mężczyźni podczas seksu spalali średnio 101 kalorii (4,2 kcal/min), kobiety 69 kalorii (3,1 kcal/min). Podczas ćwiczeń na bieżni mężczyźni spalali 276 kalorii (9,2 kcal/min), a kobiety 213 kcal (7,1 kcal/min). Co to znaczy? Krótko mówiąc, seks nie spala tak wielu kalorii, jak ćwiczenia o umiarkowanej intensywności, chociaż liczba spalonych kalorii i tak jest niezwykła.
Zbyt krótki czas trwania
Badanie opublikowane w . W szczególności zwraca uwagę, że przeciętny stosunek seksualny trwa zaledwie około 6 minut, co oznacza, że mężczyzna po trzydziestce może spalić w akcie miłosnym jedynie około 21 kalorii. Kochanie się jest po prostu zbyt krótkie, aby zastąpić pełnoprawną aktywność fizyczną, a jeśli ktoś chce schudnąć, pasja w łóżku nie wystarczy. Musimy pogodzić się z faktem, że podczas seksu spalamy nawet trzy razy mniej energii niż podczas intensywnych ćwiczeń.
Może zainteresuje Cię:
Jak spalić więcej kalorii?
Choć wydaje się, że przeciętna aktywność seksualna nie zwiększa znacząco naszego wydatku kalorycznego, możemy spróbować wycisnąć z tej przyjemnej „aktywności” jak najwięcej. Najprostsza rada jest taka – poświęć się aktowi seksualnemu tak długo, jak to możliwe, najlepiej co najmniej 15-20 minut. Upał nie powinien Cię zniechęcać, bo im jest goręcej, tym bardziej się pocimy i tym więcej spalamy kalorii. Jeśli na zewnątrz nie wygląda jak lato 30, możesz wczołgać się pod kołdrę.
Ważna jest także wybrana przez nas pozycja seksualna. Według wspomnianych kanadyjskich naukowców, osoba nie śpiąca spala więcej kalorii, ponieważ w pozycji leżącej zużywamy mniej energii. Ten, kto biernie pozostaje leżąc na plecach i pozwala wykonać całą „pracę” za swojego partnera, pozbawia się także korzyści, jaką jest utrata wagi i kształtowanie sylwetki. Według ekspertów najbardziej idealną pozycją do spalania kalorii podczas seksu jest kucanie dla kobiet i tzw. pozycja „na pieska” dla mężczyzn. Świetną formą ćwiczeń dla obu płci jest także miłość na stojąco.
Profesor zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego w Indiana University School of Public ostrzega jednak, że pozycji seksualnych jest nieskończona i przy ich wyborze powinniśmy kierować się tym, co jest przyjemne dla nas i naszego partnera, a nie tym, czy stracimy zwiększyć wagę o pięć lub dziesięć kalorii.
Zupełnie inne korzyści
Jeśli w tej chwili pomyślałeś, że lepiej będzie pobiegać, niż poświęcać się partnerowi, zatrzymaj się na chwilę. Seksem nie spalasz tyle kalorii, co ćwiczeniami, ale ta aktywność niesie ze sobą zupełnie inne korzyści, które zdecydowanie są tego warte.
Zdrowe serce: Według badania mężczyźni uprawiający seks co najmniej dwa razy w tygodniu byli znacznie mniej narażeni na choroby serca w porównaniu z mężczyznami uprawiającymi seks tylko raz w miesiącu.
Bardziej spokojny sen: Po orgazmie wydzielają się hormony: oksytocyna i prolaktyna. Zadbają o wywołanie przyjemnego zmęczenia i senności.
Lepszy nastrój: Poczucie satysfakcji i szczęścia jest również powiązane z jakością seksu. Jeśli kochasz się częściej, stajesz się bardziej zrównoważony i odporny na stres.
Wzmocnienie dna miednicy: Mięśnie dna miednicy podtrzymują pęcherz, jelita i macicę. Uprawiając seks wzmacniamy te mięśnie i dzięki temu zachowujemy kontrolę nad podstawowymi funkcjami organizmu, takimi jak oddawanie moczu. Jednocześnie zwiększamy zdolność osiągania przyjemnych uczuć podczas uprawiania miłości.