Chcesz dożyć wspaniałego wieku? Nie wykluczaj tłuszczów ani cukrów, ważne jest coś innego

Życie w zdrowiu i jednocześnie poczucie zadowolenia ze swojego ciała nie zawsze jest łatwe. Ze wszystkich stron jesteśmy bombardowani gwarantowanymi informacjami i rekomendacjami, z których często trudno jest wybrać jednoznaczną, właściwą drogę. Na szczęście dziedziną żywienia zajmują się także stale naukowcy, którzy w ostatnim czasie przynieśli ciekawe wyniki badań.

Makroskładniki to podstawa

Nie wierz we wszystko, o czym próbują Cię przekonać otaczający Cię ludzie. Na przykład od kilkudziesięciu lat tradycją jest, aby w miarę możliwości unikać jedzenia tłuszczu, ponieważ jest to jedynie pobłażliwość, która szkodzi organizmowi. Jednak nie jest tak do końca. Z drugiej strony niektóre rodzaje tłuszczów są uważane za korzystne i mogą chronić organizm przed różnymi poważnymi chorobami. To samo tyczy się białek i węglowodanów.

Wszystkie te trzy kategorie są klasyfikowane jako niezbędne makroelementy. Stanowią nie tylko filar odżywczy, ale także ważną bazę energetyczną. Tematem licznych dyskusji pozostaje, jakie rodzaje tych składników odżywczych należy traktować priorytetowo i w jakich proporcjach je spożywać.

W nowym badaniu skupiono się na złożoności

Więcej światła na tę kwestię mogłaby rzucić publikacja, która na początku stycznia br. ukazała się w magazynie Nutrients. Jej wyniki pokazują, że spożywanie określonych tłuszczów i białek może faktycznie przyczynić się do wydłużenia życia, chroniąc organizm przed chorobami układu krążenia i nowotworami. Należy jednak zwrócić uwagę na nadmierne spożycie niektórych węglowodanów, które może wywołać zupełnie odwrotny skutek.

Badaniami zajęła się grupa ekspertów z Chin zajmujących się zdrowiem i żywieniem. Przeanalizowali 124 już przeprowadzone badania. Obejmowały one informacje od ponad 5 milionów uczestników w wieku od 19 do 99 lat.

Twoje ciało również potrzebuje tłuszczów

Badania sugerują, że spożycie tłuszczu jest ogólnie powiązane z niższą śmiertelnością. Jednak w odniesieniu do względnej długowieczności ważne jest, aby wziąć pod uwagę, jakiego rodzaju tłuszcze spożywamy. Podczas gdy nienasycone kwasy tłuszczowe, szczególnie jednonienasycone (MUFA) i wielonienasycone (PUFA), wiązały się z mniejszą liczbą przypadków chorób układu krążenia lub nowotworów, zwiększone spożycie nasyconych kwasów tłuszczowych (SFA) wiązało się z częstszą śmiertelnością z powodu nowotworów.

Jeśli więc chcesz żyć dłużej i zdrowiej, włącz do swojej diety oliwę z oliwek, orzechy czy tłuste ryby, takie jak makrela, łosoś czy sardynki. Wręcz przeciwnie, należy uważać na zwiększone spożycie czerwonego mięsa, które zawiera dużą ilość nasyconych kwasów tłuszczowych i jest trudniej strawne. Na pewno nie musisz z tego rezygnować, wystarczy, że nie przesadzisz.

Nie zapomnij o białkach

W odniesieniu do spożycia białek wykazano, że zwiększone ich spożycie wiąże się z niższym ryzykiem chorób układu krążenia. Naukowcy uważają, że decydującym czynnikiem może być sam rodzaj białka. Choć białka zwierzęce nie wiązały się z ogólną śmiertelnością ani nowotworami, to ich nadmierne spożycie może mieć negatywny wpływ na rozwój chorób układu krążenia.

Nawet w tym przypadku należy zwrócić szczególną uwagę na czerwone mięso. Wręcz przeciwnie, ryby i mięso drobiowe zapewniają organizmowi pewną ochronę przed tymi chorobami. Jeśli chodzi o białka roślinne, zaleca się w tym zakresie spożywanie fasoli, orzechów lub produktów bogatych w błonnik.

Uważaj na rafinowane cukry

Na koniec autorzy badania zajęli się także wpływem węglowodanów na zdrowie człowieka. Wyniki sugerują, że związek między całkowitym spożyciem węglowodanów w diecie a ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych różni się nieco w zależności od płci. Jednocześnie nie ma bezpośredniego związku pomiędzy ich spożyciem a śmiertelnością.

Kwestia długoterminowych skutków zdrowotnych spożycia węglowodanów pozostaje mniej więcej otwarta. Nadmierne spożycie rafinowanych cukrów wiąże się z większym ryzykiem wystąpienia cukrzycy, zespołu metabolicznego czy przewlekłego stanu zapalnego. I to właśnie one przyczyniają się do rozwoju chorób układu krążenia.

Jednak ograniczenie węglowodanów do możliwie najniższego poziomu lub ich niewystarczające spożycie nie jest do końca wskazane. W tym względzie badanie wykazało również, że przede wszystkim liczy się rodzaj i proporcja spożywanych węglowodanów. Ich dochody w przedziale od około 50 do 55% wiązały się z najniższym ryzykiem śmierci.

Kluczem do sukcesu jest zbilansowana dieta

Na zakończenie badań autorzy zgodzili się, że większość dotychczas przeprowadzonych badań skupia się przede wszystkim na całkowitej ilości składników odżywczych. Niewiele z nich jednak zwraca uwagę na ich jakość. Jeśli pragniesz zdrowego sposobu odżywiania, skup się na osiągnięciu zbilansowanego spożycia składników odżywczych.

Komponując dietę, spożywaj wystarczającą ilość białka, ale od czasu do czasu częstuj się rybami lub produktami roślinnymi. Skoncentruj swoją uwagę na minimalnie przetworzonych węglowodanach o wysokiej zawartości błonnika. Preferuj tłuszcze nienasycone i staraj się ograniczyć do minimum przetworzone węglowodany. Śledź naszego Facebooka

Kamelia kwitnie nawet zimą. Czy wiesz jak sobie z tym poradzić?

Kamelia, zwana także różą japońską lub różą ozimą, to jedna z najpiękniejszych roślin doniczkowych. Jest to jedna z niewielu roślin domowych, która zimą oczaruje Cię pięknymi kwiatami. Opieka nad nią nie jest jednak łatwa. Kamelia japońska pojawia się na półkach wielu sklepów, szczególnie w miesiącach zimowych. Jej pąki i piękny wygląd sprawią, że będziesz chciała ją kupić.

Ale potem dzieje się następująca sytuacja – przyniosłeś do domu kwiat, położyłeś go na parapecie i nagle pojawiły się wszystkie pąki? Naprawdę niewiele uwagi poświęciłeś jej opiece! Przyjdź i przekonaj się z nami z jaką rośliną będziesz walczyć. Kamelia japońska pochodzi z pagórkowatych i podgórskich regionów Azji Wschodniej. Kamelia przybyła do Europy w XIX wieku i dzięki pięknym kwiatom stała się bardzo popularną rośliną. W każdym razie została wyparta przez rośliny preferujące wyższą temperaturę pokojową.

Obecnie ta roślina doniczkowa przeżywa renesans. W każdym razie będzie ozdobą Twojego domu, czy to w ogrodzie zimowym, w przestrzeni między oknami, na przeszklonej werandzie, czy w zimnym przedpokoju lub pasażu, gdzie przetrwa długo.

Dlaczego następuje utrata pąków?

Najczęstszym problemem, jaki możesz napotkać, jest utrata pąków i kwiatów. Kamelia to wyjątkowo konserwatywna roślina, która nie lubi zmian. Przeniesienie i związane z nim zmiany temperatury, ciepła i warunków oświetleniowych prowadzą do szybkiego opadania pąków.

Kamelie kwitną w najmniej oczekiwanym momencie

Chociaż pomysł pięknie kwitnącej rośliny w domu w miesiącach zimowych jest wspaniały, niewiele kamelii to udaje się. Jej uprawa jest wymagająca i wymaga kilku zabiegów pielęgnacyjnych. Właściwy wybór miejsca, idealne podlewanie, idealna temperatura i wyższa wilgotność zapewnią wzrost kwiatów nawet zimą.

Kamelia nie jest popularną rośliną doniczkową. Nie rozwija się w przegrzanych mieszkaniach i suchym powietrzu. Idealną przestrzenią życiową dla niej jest wnętrze domu rodzinnego. Jeśli zdecydujesz się hodować go w mieszkaniu, znajdź dla niego najfajniejsze miejsce! W żadnym wypadku nie umieszczaj go w pobliżu okna i regularnie wietrz. Nagła zmiana temperatury może spowodować opadnięcie pąków i śmierć rośliny.

Jak uprawiać kamelię?

Kamelia jest odporna na zimno. Dlatego bez wątpienia zadbaj o to, aby temperatura w domu nie przekraczała 15 stopni Celsjusza. Jest to sposób na zapobieganie opadaniu pąków i zapewnienie długiego i pięknego okresu kwitnienia. Roślina wyhodowana w przegrzanym mieszkaniu nigdy nie będzie na tyle sprawna, aby zakwitnąć w pełnym rozkwicie. Bardzo ważna jest także wyższa wilgotność powietrza. Można to zapewnić poprzez zwilżenie lub ustawienie doniczki na kamykach, a nie bezpośrednio w wodzie. Roślina rośnie, aż wytworzy pąki! Nigdy nie umieszczaj rośliny w pobliżu grzejnika.

Kamelia
Zdjęcie: Pixabay

Podlewanie jest również trudne. Jeśli jest niewystarczająca, roślina nigdy nie zawiąże pąków lub wkrótce je upuści. Od jesieni do wiosny, kiedy roślina zawiązuje pąki i kwitnie, podlewanie powinno być obfite. Podłoże powinno być zawsze wilgotne! Na początku lata należy ograniczyć podlewanie. To zachęci do zawiązywania pąków. Podlewaj roślinę miękką, osiadłą wodą. Kamelie lubią dużo rozproszonego światła dziennego.

Parapet z dziennym światłem nie jest dla niej odpowiedni. Idealnym rozwiązaniem będzie okno wychodzące na północ lub wschód. Nawozimy także roślinę. Zwłaszcza w miesiącach zimowych, kiedy kwitnie. Latem nawozimy ją oszczędnie. Za każdym razem jednak używaj nawozu niezawierającego wapnia. Pamiętaj, że kamelie lubią kwaśną glebę!

Źródła informacji: pestujeme.cz, ceskestavby.cz

Zdjęcie poglądowe: Pixabay

Na następne zakupy w supermarkecie zabierz ze sobą folię bąbelkową. Zdziwisz się, do czego może się przydać

Folia bąbelkowa kojarzy się przede wszystkim z wysyłką towaru. Ma za zadanie chronić przesyłkę przed uszkodzeniem. Można jednak dać mu drugie życie i wykorzystać go także w innych sytuacjach, np. podczas codziennych zakupów spożywczych. Zobacz jak w subtelny sposób wykorzystać folię bąbelkową.

Na następne zakupy w supermarkecie zabierz ze sobą folię bąbelkową. Będziesz zaskoczony do czego można go wykorzystać.
Zdjęcie: Pixabay/stux

Czy kupujesz mrożonki? Na zakupy zabierz ze sobą folię bąbelkową!

Asortyment produktów mrożonych w sklepach jest naprawdę szeroki. Począwszy od owoców i warzyw, poprzez ryby, aż po gotowe dania – w zamrażarkach sklepów można znaleźć praktycznie wszystko. Jednak rozmrażanie ich od włożenia do koszyka do włożenia do zamrażarki może stanowić problem.

Tutaj z pomocą przychodzi folia bąbelkowa. Każdy produkt zawijamy w folię, która ograniczy przepływ ciepłego powietrza. Nasze mrożonki znacznie dłużej utrzymają swoją temperaturę, a dodatkowo z opakowań do rozmrażania nie wycieknie woda przez resztę Twoich zakupów.

ZOBACZ TEŻ: Przymocuj ściągacz do taśmy samoprzylepnej. Zajmie Ci to kilka sekund, a ułatwi Ci życie

Stwórz własną torbę termiczną wykorzystując trzy elementy

Aby stworzyć własną torbę termiczną, potrzebujesz tylko trzech elementów:

  • torba wielokrotnego użytku
  • folia bąbelkowa
  • taśma dwustronna

Folię bąbelkową pokroić na mniejsze kawałki. Za pomocą dwustronnej taśmy klejącej przyklej do wnętrza torebki bąbelkami skierowanymi do środka. Całe wnętrze torby powinno być prążkowany folia bąbelkowa. Opcjonalnie możesz przypiąć rzep lub sznurek do górnej części torby za pomocą taśmy dwustronnej, aby zamknąć torbę termiczną. Spowoduje to dalsze ograniczenie przepływu ciepłego powietrza do zamrożonych produktów.

Redakcja Pasja w Tobie.

Powiązane artykuły:

Czy masło może stać poza lodówką? Ekspert nie ma co do tego wątpliwości. Proponuje sprytną sztuczkę

Nasze babcie trzepały dywany zimą. Czy to naprawdę ma sens?

Witamina D, ile minut należy przebywać na słońcu jesienią?

Witamina D spełnia liczne funkcje biologiczne i można ją przyjmować wraz z pożywieniem lub wystawiając się na działanie promieni słonecznych: ile minut potrzebujemy jesienią?

Odgrywa fundamentalną rolę w utrzymaniu naszego zdrowia: przyczynia się do utrzymania homeostazy (równowagi wewnętrznej), wspomaga wzrost kości i rozwój komórek. Ma także znaczenie dla funkcjonowania funkcji neurologicznych, odpornościowych oraz pomaga redukować stany zapalne. Jest bowiem przydatny do syntezy wapnia, fosforu i magnezu, które są niezbędne dla naszego układu nerwowego. Z tych informacji łatwo zrozumieć, że może to mieć poważne konsekwencje dla naszego zdrowia.

Aby poznać nasze poziom witaminy D dlatego musimy wykonać pewne badania krwi. W większości przypadków wyniki będą się zmieniać w zależności od pory roku, nawet w zależności od źródła niezmienionej diety: ale jak to możliwe? Aby odpowiedzieć na to pytanie, musimy zacząć od założenia, że ​​witamina D jest wchłaniana tylko w 10% z pożywieniem, a pozostałe 90% jest syntetyzowana przez naszą skórę poprzezekspozycja na światło słoneczne.

Obniż poziom witaminy D jesienią i zimą: dlaczego

Wynika z tego, że podczas I miesiące jesienne i zimowe jego poziomy spadają. Latem bowiem dni są dłuższe, promienie słoneczne są mocniejsze i częściej wystawiamy się na działanie słońca. Jesienią i zimą te elementy ulegają zmianom: nie tylko zmniejsza się liczba godzin nasłonecznienia, ale w większości przypadków jesteśmy także okryci odzieżą, która oprócz tego, że chroni nas przed zimnem, chroni także przed działaniem promieni słonecznych na skórę. .

Z tych powodów ważne jest kontrolowanie poziomu witaminy D we krwi i, jeśli to konieczne, podjęcie odpowiednich działań suplementy w celu uzupełnienia niedoborów lub poprzez modyfikację naszej diety poprzez włączenie pokarmów bogatych w witaminę D. Oto kilka przykładów żółtko jaja, ryba, wątroba Lub . Wszystkie produkty bogate w dla utrzymania naszego zdrowia układu krążenia.

Opalaj się nawet, gdy jest zimno: potrzebujemy witaminy D

Ale bądź ostrożny, bo wszystko, co zostało do tej pory powiedziane, nie oznacza, że ​​mamy całkowicie zrezygnować z syntezy witaminy D przez skórę, wystarczy dowiedzieć się, ile minut dziennie należy mieć na słońcu! Eksperci zalecają ekspozycję na światło słoneczne przynajmniej 30 minut dzienniena twarz, szyję i ramiona oraz w przypadku braku ochrony SPF powyżej 30. Po tym okresie obowiązkowa staje się aplikacja kremu z filtrem przeciwsłonecznym, gdyż należy pamiętać, że promienie UVA i UVB mogą powodować poważne uszkodzenie skórypocząwszy od przedwczesnego starzenia się aż po czerniaka.

Podsumowując można stwierdzić, że spadek poziomu witaminy D we krwi w okresie chłodów jest zjawiskiem fizjologicznym, jednak przy odrobinie szczęścia uda nam się wygospodarować pół godziny słońca dziennie lub alternatywnie nauczyć się spożywaj odpowiednią żywność bogatą w witaminę D. Wykonując badania krwi i konsultując się z lekarzem, będziemy mogli również poznać odpowiednie suplementy, które można stosować w celu zwiększenia poziomu tej witaminy.

Nie bójcie się zabrać cukru do ogrodu. Jest smaczny dla pszczół i motyli, zabija chwasty, niszczy osy i komary

Cukier słodki to żywność, której spożycie staramy się dziś maksymalnie ograniczać. A jednak prawie każdy ma go w domu. Co zaskakujące, cukier można wykorzystać nie tylko do słodzenia. Oto kilka ciekawych wskazówek na temat tego, co cukier może zrobić dla Ciebie w ogrodzie.

Cukier zabija chwasty

to niekończąca się czynność, w której może nam pomóc cukier. Lekko posyp zachwaszczony trawnik cukrem granulowanym lub pudrem i obficie podlej wodą. Można też przygotować słodką polewę: rozmieszać ok. 500 g cukru w ​​50 l wody.

  • Przygotowujemy mocny słodki roztwór na chwasty w kostce zewnętrznej lub na obrzeżach ścieżek w ogrodzie, powinien mieć konsystencję syropu i nakładać go na spoiny lub wokół chodnika. W celu skutecznego zwalczania opryskiwanie należy powtarzać co dziesięć do czternastu dni, aż do całkowitego wyginięcia chwastu. Cukier łatwiej zabija chwasty szerokolistne i jednoroczne.

Uczta dla motyli

Latem możemy je dokarmiać, a one wtedy chętniej odwiedzają nasz ogród. Wystarczy wymieszać jedną część wody z jedną częścią cukru i zagotować. Po ostygnięciu możemy zwabić tym syropem motyle i poczęstować je przyjemną przekąską, gdy nie mogą znaleźć odpowiedniego nektaru z kwiatów.

Energia dla pszczół

Cukier nie przyciąga ich do ogrodu, ale w sytuacji awaryjnej posłuży im jako pożywienie i doda energii. Kiedy więc widzimy pszczołę, która osiadła na trawie lub innej powierzchni i nie odlatuje, jako pierwszą pomoc możemy podać jej kilka kropel wody z cukrem. Pszczoła na pewno to wykorzysta i będzie miała siłę odlecieć. Możemy też postawić obok rabaty szeroką i płytką miskę ze świeżą wodą: pszczoły będą chętnie z niej pić, bo zapewnisz im wodę i energię. Regularnie wymieniamy na świeżą wodę.

Cukier zabija nicienie

Kiedy nasze rośliny w ogrodzie i w domu w doniczkach wyglądają niezdrowo, a na korzeniach pojawiają się nieestetyczne guzki, najprawdopodobniej atakują je nicienie. , ale atakują także rośliny ozdobne. Możemy zapobiec atakowi nicieni, tworząc dla nich niegościnne środowisko. Pomoże nam w tym cukier, który dodajemy do gleby – obliczamy, że na każde 12 m² przypada około 1 kg cukru. Mikroorganizmy żywiące się glukozą zwiększą swoją aktywność i swoją aktywnością wypierają szkodliwe nicienie.

Cukier odstrasza mrówki

Cukier przyciąga mrówki i inne owady pełzające, a gdy zmieszamy go w proporcji 1:1, staje się ich wrogiem. Mieszanką posypujemy wszystkie miejsca, w których pełzają szkodliwe owady. Aby zapobiec inwazji owadów, stale powtarzamy tę procedurę.

  • Na odstraszanie mrówek możemy przygotować także preparat mieszając cukier w proporcji jeden do jednego z mrowiskami. Posypiemy nim mrowiska na trawniku lub rabatach kwiatowych.

Słodka pułapka na uciążliwe owady

Chociaż nie chcemy tam widzieć much, os i komarów. A latem nie jest łatwo się ich pozbyć. Z pomocą cukru możemy przynajmniej spróbować.

Pułapka na osy

Zmieszaj wodę z cukrem w stosunku 1:1 i dodaj kilka kropli detergentu. Roztwór możemy umieścić w wyciętym ogonku lub szklance. Detergent znacznie utrudni ucieczkę osom. Jeżeli chcemy zapobiec utonięciu pszczół w naszej pułapce, to do roztworu dodajemy odrobinę octu. To powinno odstraszyć pszczoły, a osom to nie przeszkadza.

Łapacz komarów

Cukier z wodą zagotować na syrop przypominający miód, następnie dodać suszone drożdże i wlać do pojemnika z wąską szyjką. Lub wystarczy rozciąć butelkę PET, do której wkładamy górną część butelki szyjką w dół i możliwie najdokładniej uszczelniamy połączenie obu części butelki.

Pułapki na muchy

Zmieszaj wodę z cukrem (w proporcji 1:1,5) i zrób gęsty syrop. Wlać schłodzoną mieszaninę do płytkiej ceramicznej miski. Lub zanurz pasek papieru do pieczenia w syropie i powieś go np. na pergoli.

  • Sprawdzona jest również słodka pasta: zmieszaj 100 g cukru, 400 ml mleka i 50 g mielonej ostrej papryki lub chili, gotuj około 8 minut, od czasu do czasu mieszając, a po ostudzeniu przelej do miseczek.

Masz słabe i łamliwe włosy? Kolagen może pomóc

Kolagen to białko naturalnie występujące w organizmie człowieka. Jednak wraz z wiekiem jego produkcja maleje, dlatego należy go uzupełniać. Można to zrobić z pokarmów takich jak galarety mięsne, warzywne i mięsne, buliony kostne, tłuste ryby, jajka, ale także orzechy i nasiona. Kolagen występuje w skórze, gdzie zapewnia siłę i elastyczność. Podobnie działa również w odniesieniu do włosów. Jeśli nastąpi zmniejszenie jego ilości, prowadzi to do osłabienia włosów, a nawet do ich utraty.

Kolagen na grubsze włosy

Jeśli zależy Ci na gęstszych włosach, wybierz produkt z kolagenem wzbogaconym diaminą. To diosmina odżywia mieszki włosowe, dzięki czemu zyskasz włosy, które nie będą się łamać i wypadać. W ten sposób zapobiegniesz wysuszeniu włosów. Zawierają wystarczającą ilość wilgoci, dzięki czemu są elastyczne i elastyczne. Chroni także przed uszkodzeniami mechanicznymi, które powstają np. podczas suszenia włosów ręcznikiem.

Włosy

Zdjęcie: Pexels

Kolagen na porost włosów

Kolagen można również stosować w celu uzyskania szybszego wzrostu włosów i ogólnie dłuższych włosów. Wnika w skórę głowy, dzięki czemu zapobiega łamaniu i wypadaniu włosów. Dzięki temu Twoja grzywa będzie nie tylko grubsza, ale i dłuższa. Dodatkowo włosy będą lśniące, zdrowe, łatwiejsze w układaniu, a Ty pozbędziesz się także łupieżu. Wmasowując palcami produkty kolagenowe w skórę głowy, można również wzmocnić paznokcie, dzięki czemu substancja ta ma czas, aby zadziałać także w łożysku paznokcia.

Działanie kolagenu

Jeśli zaczniesz regularnie używać tych produktów, możesz zauważyć grubsze, mocniejsze i bardziej błyszczące włosy. Po około czterech tygodniach od rozpoczęcia stosowania włosy przestaną wypadać, a ich kondycja widocznie się poprawi. Nie plączą się podczas czesania i nie będą już tak kruche, mniej elektryzujące i elastyczne. Wybierając odpowiedni produkt do włosów, zwróć uwagę na jego skład. Powinien zawierać także inne substancje takie jak witaminy, biotynę czy diosminę. Dostępny jest w formie maski do włosów. ale możesz także przyjmować tabletki, kapsułki, proszek lub żel.

Źródła informacji:

https://synergiczni.pl/suplementy/w-jaki-sposob-uzywac-kolagen-na-wlosy

Zdjęcie: Pexels

8 największych mitów o mózgu: które z nich są prawdziwe?

Ludzki mózg to niezwykle złożony i wyrafinowany organ, który kontroluje prawie wszystko w naszym ciele. Zawiera aż sto miliardów neuronów, które tworzą tysiące połączeń. I choć wciąż nie jest ona w pełni poznana, ciągle zdobywamy na jej temat nowe informacje. Przedstawiamy przegląd tego, co jest prawdą, a co tylko mitem.

Wykorzystujemy tylko 10 procent możliwości mózgu

Pomysł, że wykorzystujemy tylko jedną dziesiątą możliwości naszego mózgu, jest dość kuszący – kryje się bowiem w nim ukryty potencjał nieodkrytych jeszcze zdolności. Niestety, jest to mit. Mózg jest żywą tkanką połączoną prądem elektrycznym przepływającym do każdej części mózgu. Każda część działa w ten sposób, część świadomie, część nieświadomie, w przeciwnym razie byłaby martwa.

Kobiety wykorzystują więcej prawej półkuli mózgu

Kreatywność przypisana jest prawej półkuli, racjonalność i zdolności analityczne – lewej. Dlatego mówi się, że kobiety i mężczyźni używają innej części mózgu. Tak naprawdę obie płcie w równym stopniu korzystają z obu połówek, różnią się jedynie stylem myślenia. Kobiety mają bardziej intuicyjny sposób myślenia, ponieważ porównują znacznie więcej i tak dalej.

Mężczyźni są silniejsi, szybsi i bardziej bezpośredni. Kobiety korzystają z obu półkul jednocześnie, rozważają za i przeciw, kopią bardziej niż cokolwiek innego, co mężczyźni często interpretują jako niezdecydowanie, a kobiety jako racjonalność. Jednak ta odmienna strategia jest bardzo ważna dla relacji.

Sieci społecznościowe szkodzą mózgowi

Udowodniono, że niektóre funkcje i struktury neurologiczne zanikają w bezpośrednim związku z częstotliwością korzystania z sieci społecznościowych. Wielu lekarzy mówi o społecznej i neurologicznej „deewolucji”. Przy częstym korzystaniu z sieci społecznościowych spada IQ ludzi, nie wiedzą, jak rozwiązywać problemy, kłócą się i tracą zdolność krytycznego myślenia.

Szczególnie zagrożeni są młodzi ludzie, którzy są całkowicie uzależnieni od Internetu i technologii. Sieci społecznościowe działają poprzez uzależniające obwody neurochemiczne, podobnie jak narkotyki. Gdy tylko zaczniemy z nich korzystać, znajdziemy się w wyimaginowanym kasynie, z którego trudno wyjść do normalnego świata. Tracimy wtedy perspektywę, a przez to łatwiej poddajemy się stresowi, strachowi i różnym złudzeniom.

Słuchanie poważnej muzyki w czasie ciąży prowadzi do wyższej inteligencji dziecka

Byłoby interesująco, gdybyśmy mieli możliwość „edytowania” naszego oczekiwanego potomstwa, wpływania na jego cechy charakterystyczne i to, jak mądry będzie. W połowie XX wieku rozpowszechnił się mit, że to ostatnie wystarczy, aby kobieta w ciąży mogła słuchać muzyki klasycznej. Jest to jednak mit. Żaden gatunek muzyczny nie ma wpływu na inteligencję dziecka. Jednak piosenka, którą często grałaś lub śpiewałaś dziecku w czasie ciąży, zostanie zapamiętana po urodzeniu, a słuchanie jej może pomóc uspokoić dziecko. kształtuje się już w okresie prenatalnym.


Może zainteresuje Cię:


Mózg wciąż pracuje, nawet we śnie nie odpoczywa

Mózg dorosłego człowieka podczas snu przechodzi cztery fazy, które powtarzają się cyklicznie. Podczas pierwszych trzech faz zarówno ciało, jak i mózg faktycznie odpoczywają. W czwartej fazie, zwanej REM, następuje szybki ruch gałek ocznych. Jest to faza, w której zdarzenia, fakty i informacje z minionego dnia zostają zapisane w pamięci, a jednocześnie mózg pozbywa się niepotrzebnych. Dlatego poruszają się oczy, a czasami także kończyny, gdy mentalnie i fizycznie przeżywamy na nowo to, co wydarzyło się w ciągu dnia.

Aby zachować dobrą pamięć, ważne jest, aby nie budzić się zbyt wcześnie. W przeciwnym razie mózg nie będzie miał wystarczająco dużo czasu, aby wszystko zapisać. Ostatnie badania potwierdziły, że uczniowie, którzy poszli do szkoły pół godziny później, radzili sobie we wszystkich testach o dziesięć procent lepiej tylko dlatego, że spali o pół godziny dłużej.

Geny są dane i nie mamy na nie wpływu

Chociaż sprzęt genetyczny dostajemy w pudełku, nie oznacza to, że jego kod nie może zmieniać się w określonym czasie lub w określonych okolicznościach. Każde ludzkie zachowanie, które jest związane raczej z mózgiem niż z talentem i jest przekazywane przez pięć pokoleń z rzędu, z dużym prawdopodobieństwem trafi do puli genowej. W krótkim okresie ważniejsze są jednak wpływy zewnętrzne.

Niektóre czynniki, takie jak zachowanie matki wobec dziecka, środowisko, w którym żyjemy, stres, ale i pozytywne presje, mogą oddziaływać na geny już w kolejnym pokoleniu. Niektóre geny są w ten sposób profilowane, a inne nie. Dlatego na przykład istnieje duże prawdopodobieństwo, że dzieci matek z depresją są bardziej podatne na depresję.

Możemy ćwiczyć pamięć

to normalne. Jest to spowodowane śmiercią komórek mózgowych, która następuje już od chwili naszych narodzin i procesu tego nie da się już zbytnio odwrócić. Jednak w rezultacie ćwiczeń pamięci zazwyczaj uczymy się konkretnego ćwiczenia, a nie poprawiamy ogólną pamięć. Gdy nauczymy się, jak nie zgubić kluczy, będziemy lepiej pamiętać, gdzie je położyliśmy. Ale to nie pomoże nam lepiej zapamiętać imion.

Generalnie dobrze sprawdzają się skojarzenia, w których łączymy z czymś to, co chcemy zapamiętać. Czy to z uczuciem, literą alfabetu, twarzą, kolorem czy na przykład historią. Poprzez skojarzenie rozbudowujemy tzw. engram – sieć neuronową, w której przechowywane są informacje.

Alkohol uszkadza mózg

Nadmierne picie oczywiście uszkadza mózg, podobnie jak palenie i niezdrowy tryb życia. Jednak okazjonalny kieliszek, zwłaszcza czerwonego wina, które zawiera dużo przeciwutleniaczy, może chronić funkcje mózgu. U całkowitych abstynentów występuje nawet wyższy wskaźnik demencji, podobnie jak u osób pijących dużo. Wręcz przeciwnie, bardzo umiarkowane i sporadyczne spożywanie alkoholu działa neuroprotekcyjnie, a zatem jest korzystne dla mózgu.


Co zrobić, jeśli zaginął pies

Utrata czworonożnego zwierzaka zawsze jest bolesna. Czasami jednak nic nie jest w stanie powstrzymać go przed pragnieniem wolności i pies, który ześlizguje się ze smyczy lub zagrzebuje się pod płotem, często kończy się poza zasięgiem wzroku. Ucieknie Bóg wie dokąd. Co z tym?

Co zrobić najpierw

Jeżeli przyczyną przegranej nie była np. niezamknięta bramka przy bramce, nie trzeba się o nic obwiniać. Bawiąca się w pobliżu samica często wprowadza psa w stan, w którym po prostu nie myśli. Popędy natury są silniejsze, niż często myślimy. Pies zazwyczaj znajduje drogę powrotną. Jeśli jednak zgubiłeś psa gdzieś po drodze podczas spaceru po lesie, nie pozostaje Ci nic innego jak rozpocząć poszukiwania.

Na miejscu zbrodni zdejmij spocone ubranie, tylko w ten sposób pies może cię dobrze wyśledzić. Pozostań na miejscu przez co najmniej trzy godziny, pies może nie znaleźć Cię od razu. Wracaj na miejsce zdarzenia wielokrotnie, pies może znajdować się blisko Twojego otoczenia. Powtarzaj głośno i ciągle nazwę, którą usłyszą.

pies

Zdjęcie: Pixabay

Krok nr 2

Jeśli nawet po długim czasie nie odnajdziesz swojego psa, nie masz innego wyjścia, jak zgłosić zaginięcie psa, najlepiej na policja miejska, urząd gminy lub pobliskie schroniska, ponieważ pies mógł być już złapany. Nie zapomnij o wszystkich informacjach na temat wyglądu psa, które pomogą lepiej go wyśledzić. Spróbuj zapytać o najbliższą przychodnię weterynaryjną lub stację ratunkową.

Po powrocie do domu nie rozpaczaj i postaraj się poinformować jak najwięcej osób o zaginięciu psa, zrób to za pośrednictwem wszystkich możliwych portali społecznościowych itp. Dołącz zdjęcie swojego psa z jego i Twoim imieniem i nazwiskiem, aby przyspieszyć przekazanie jakichkolwiek informacji. Nie zapomnij podać swojego osobistego numeru telefonu i innych danych kontaktowych.

Im więcej osób rozpocznie poszukiwania psa w pierwszych godzinach, tym skuteczniejsze będą poszukiwania. Dlatego poproś o pomoc resztę rodziny, bliscy sąsiedzi lub nawet najbliżsi przyjaciele. Im więcej osób szuka, tym większa szansa, że ​​pies odniesie sukces.

Jak łatwo zapobiec utracie psa

Zawsze uważnie nadzoruj swojego psa podczas spaceru, nie spuszczaj go ze smyczy w nieznanym otoczeniu ani nie wypuszczaj go z psami, których nie znasz. Tylko w ten sposób można zapobiec dalszym katastrofom. Obroża z lokalizatorem GPS najlepiej wyjaśni ruchy Twojego zwierzaka w czasie rzeczywistym. Dlatego nie wahaj się od razu kupić karmę dla swojego nieposłusznego psa. Na obroży muszą znajdować się również pisemne informacje o psie i dane kontaktowe. Dodatkowo od 2020 roku obowiązuje także chipowanie psów, co również może znacząco pomóc w jego poszukiwaniach.

Źródła informacji:

Zdjęcie poglądowe: Pixabay

Stylowe życie jest świetne. Wiem o nim dużo i chcę się tym podzielić.

Metka na ubraniu ma inną funkcję. Niewiele osób o niej wie, a szkoda. To ułatwia życie

Wielu z nas odcina metkę zaraz po zakupie towaru. Nie chcemy, żeby drapała nas po szyi i powodowała nieprzyjemne swędzenie. Niewiele osób wie, że ma ukrytą funkcję. Kiedy już go rozpoznasz, nigdy nie pozbędziesz się tagu.

Etykieta na ubraniu może być naprawdę irytująca. Drapie się po szyi i mamy wrażenie, że ciągle nas szczypie. Nic więc dziwnego, że większość osób decyduje się na pozbycie się go zaraz po zakupie ubrania. Zwykle pierwszą rzeczą, którą robimy po powrocie do domu, jest branie nożyczek i odcięcie wszystkich metek. Jak się okazuje, unikamy w ten sposób przydatnego triku.

Czy ubrania muszą mieć metki? Nie usuwaj ich, bo mogą Ci się przydać

Na metce znajduje się wiele przydatnych informacji, takich jak rozmiar odzieży, marka, skład materiału i sposób prania. Jeśli sprzedajesz ubrania, których już nie nosisz, warto je zatrzymać. Niektóre materiały wymagają specjalnego prania, dlatego etykieta przyda się nawet wtedy, gdy nie masz pojęcia, w jakiej temperaturze prać dany przedmiot. Ale to nie wszystko.

Marka ma jeszcze jedną funkcję. Jeśli wieszasz swoje ubrania na wieszakach, na pewno Ci się to przyda. Pewnie nie raz byłaś zdenerwowana, gdy swetry i sukienki zsuwały się z wieszaków. Wystarczy wsunąć zawieszkę na uchwyt wieszaka. Dzięki temu ubrania nie będą już spadać.

Funkcja ukrytej etykiety na ubraniach
Foto: Archiwum prywatne

Co zrobić, żeby ubrania nie spadały z wieszaków? Zwróć uwagę na jedną rzecz

To nie jedyny sposób, aby zapobiec spadaniu ubrań z wieszaków. Podczas zakupów zwróć uwagę na materiał, z którego wykonany jest wieszak. Plastik jest lekki i ekonomicznyale nadaje się tylko do lżejszych ubrań, takich jak koszule i T-shirty. Drewniane są mocniejsze, dzięki czemu można na nim powiesić płaszcze, kurtki i swetry. Aksamitny wieszak świetnie sprawdzi się na ubrania. Model z regulowanymi klipsami to dobry wybór do spódnic i spodni. Nie zwisają i na pewno nie spadną na dno szafy.

Redakcja Pasja w Tobie.

Powiązane artykuły:

Weź spinacze do bielizny i przymocuj je do wieszaka. Zaoszczędzisz sobie mnóstwo stresu. Genialny patent na powszechny problem

Jak wieszać swetry, żeby się nie rozciągały? Prosty trik na „ramiona”

Jak usunąć powietrze z grzejników: trik pozwalający zaoszczędzić 30% na rachunku

Grzejniki oszczędzają nas każdej zimy, ale czy znasz ten sposób, aby działały lepiej i dłużej, oszczędzając na rachunku?

Październik dobiega końca, Szanowni Państwo, wydaje się, że przyszedł czas na sprawdzenie obecności powietrza w kaloryferach. Zawsze pamiętaj, że ta praktyka, choć może się wydawać nudna, jest również niezwykle przydatna i potencjalnie opłacalna. Być może zastanawiasz się, dlaczego właśnie użyliśmy tego terminu „opłacalny”, cóż, to naprawdę dobre pytanie. Tak naprawdę powinieneś wiedzieć, że jeśli rury Twojej instalacji grzewczej zostaną zatkane irytującymi pęcherzykami powietrza, wówczas całość zużyje znacznie więcej. W rzeczywistości niższa płynność wody w tym systemie z czasem może okazać się niezwykle szkodliwa dla kieszeni.

Mniejsza płynność przekłada się bezpośrednio na większy wysiłek, a co za tym idzie, na większe całkowite zużycie. Przeprowadzając tę ​​konkretną kontrolę co roku lub nawet co pół roku, możesz potencjalnie zaoszczędzić prawie tyle samo 30% rocznego rachunku za gaz. I nie oszukujmy się, w czasach kryzysu takiego jak ten, którego doświadczamy dzisiaj, każdy grosz jest dobry. Ale co możemy w takim razie zrobić, aby naprawdę móc utrzymać tak niską liczbę rachunków? To bardzo proste, wystarczy usunąć powietrze z rur. Nie ma prostszego sposobu niż zrobienie tego samodzielnie, postępując zgodnie z tym krótkim i prostym przewodnikiem. Wyposaż się w: suchą szmatkę do zebrania nadmiaru wody, która wycieknie, szmatkę do osuszenia i na koniec klucz, aby móc przekręcić zamek w systemie.

Jak oszczędzać dzięki grzejnikom

Podejdź do pierwszego dostępnego w domu grzejnika i zacznij szukać końcówki. Musi znajdować się naprzeciwko uchwytu regulacji temperatury. Zwykle znajdują się na górze grzejnika, ale można je znaleźć również w innych miejscach. Ważne jest, aby je rozpoznać, ponieważ mają otwór w dętce i są wyposażone w koło lub nawet zawór. Ma to na celu umożliwienie poluzowania zamknięcia rurki, a tym samym umożliwienie jej wypłynięcia i odpowietrzenia. Będzie to łatwo rozpoznane, bo tak będzie coś w rodzaju małego koła, z małą dziurką pod spodem. Gdy go znajdziesz, umieść wiadro pod wspomnianą wcześniej dziurą, a następnie przejdź do klucza. Przymocuj go do wspomnianego już koła i zacznij kręcić kluczem w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara.

Po rozpoczęciu tego kroku, jeśli w grzejniku nie ma już pęcherzyków powietrza, natychmiast zobaczysz kilka tryskających kropel. Dlatego uważaj, aby trzymać wiadro dobrze pod „fontanną”. W bardziej prawdopodobnym przypadku, gdy grzejnik wykryje w swoim wnętrzu obecność pęcherzyków powietrza, wówczas sytuacja będzie zupełnie inna. W tym przypadku, nie zobaczysz od razu pojawienia się wody. Wręcz przeciwnie, najpierw usłyszysz bulgotanie, a następnie wypuszczenie powietrza. Krótko mówiąc, będą to pęcherzyki powietrza, które z biegiem czasu utworzyły się w rurach. Ale nie martw się, . Tak naprawdę co roku przed pierwszym włączeniem grzejników wszystkie firmy zalecają wykonanie tej prostej operacji. Ponieważ są tak praktyczne i szybkie, często nie zaleca się wzywania ekspertów, we własnym domu zwykle masz wszystkie środki, aby móc zająć się tą małą funkcją. przed włączeniem ich tej zimy.