Mężczyzna schudł już 36 kilogramów. Dieta, która mu pomoże, jest łatwiejsza, niż mogłoby się wydawać

Powtarzające się nieudane próby odchudzania doprowadziły Milana Krátký’ego do całkowitej rozpaczy. Kiedy już stanął przed decyzją o poddaniu się operacji bariatrycznej mającej na celu zmniejszenie żołądka, przyszła zmiana. Ogromna wola Milana, aby nie trafić pod skalpel, a przede wszystkim wsparcie specjalisty od żywienia udowodniły, że mężczyzna w dwa i pół roku schudł 36 kilogramów. Jak tego dokonał i co pomaga mu przezwyciężyć ochotę na słodycze lub okresy, w których utrata wagi ustaje w martwym punkcie?

Na początku 2020 roku Milan ważył ponad 155 kilogramów, po trzech latach odchudzania z terapeutą żywieniowym było to już tylko niecałe 120 kilogramów.

Złe nawyki żywieniowe Czechów:

Źródło: YouTube

PRZECZYTASZ W ARTYKULE

„Na początku 2020 roku kilka razy chciałam schudnąć. Wszystkie poprzednie próby zakończyły się niepowodzeniem, wręcz przeciwnie, po pewnym czasie przybrałam jeszcze na wadze i ważyłam prawie 170 kilogramów. Byłem zdesperowany, czułem, że to moja wielka porażka i nie widziałem sposobu, aby to udowodnić” – mówi 37-letni Milan.

Trzech na pięciu mieszkańców Czech waży więcej, niż powinno. Mężczyźni są w gorszej sytuacji niż kobiety

Milan miał wrażenie, że jego siła woli jest zbyt słaba, aby utrzymać dietę, a dotychczasowe próby tylko to potwierdziły. W końcu chciał szybkiego i skutecznego rozwiązania. Dlatego umówił się na wizytę w klinice specjalizującej się w leczeniu otyłości.

Operacja wydawała się rozwiązaniem szybkim

„Od razu po pierwszym badaniu w klinice zalecono operację bariatryczną. W tamtym momencie uznałem to za fakt i możliwość, że ktoś rozwiąże za mnie mój problem. Byłem już zapisany na niektóre badania. Ale wtedy mój przyjaciel, lekarz, wyjaśnił mi, co oznacza bariatra, że ​​jest to poważna operacja, która może nie być rozwiązaniem. Poradziła mi, abym przyjął bardziej konserwatywne podejście, najlepiej z pomocą terapeuty żywieniowego. Dziś jestem jej za to bardzo wdzięczny. Wskazała mi właściwy kierunek, dodała nadziei i wiary w siebie” – mówi pan Milan.

Powtarzające się rezygnacje doprowadziły do ​​otyłości

Latem trzy lata temu Milan Krátký pod okiem specjalisty postanowił schudnąć i uniknąć operacji. Jego motywacja, aby nie trafiać do chirurgów, była ogromna.

Nie chudniesz pomimo diety i ćwiczeń? Przyczyną może być mało znana choroba

„Od początku roku Milan schudł już około 8 kg. Ponieważ jednak po każdej udanej utracie wagi zawsze nadchodził okres, w którym zaprzestał regularnych ćwiczeń, powrócił do pierwotnej diety i w końcu przestał się ważyć. Powtarzająca się rezygnacja Milana z prób zmiany stylu życia wywołała u niego efekt jo-jo – odzyskanie utraconych kilogramów po każdym epizodzie utraty wagi” – mówi terapeutka żywieniowa i założycielka poradni Ne Hladu Veronika Pourová.

Czarno-białe, co tak naprawdę jemy

W pokoju konsultacyjnym Milan natychmiast dokonał pomiaru składu ciała na urządzeniu InBody, które wykazało, że jego waga wynosi 155,6 kilograma. Z całkowitej masy ciała miał 62 kg tłuszczu.

„Do każdego klienta należy podejść indywidualnie i dokonać zmian w oryginalnym stylu. Dlatego chcemy, aby każdy przed przyjściem na konsultację spisał plan posiłków na co najmniej pięć dni” – wyjaśnia Veronika Pourová, terapeuta żywieniowy i współzałożycielka gabinetu konsultacyjnego Ne Hladu.

Milan przyszedł do gabinetu z takim menu:

  1. Śniadanie: Ciasto z masą jajeczną
  2. Przekąska: Jogurt z owocami leśnymi i orzechami laskowymi
  3. Obiad: KFC Twister + 110 g frytek
  4. Przekąska: Nachos z dipem marchewkowym
  5. Kolacja: 2x hot dog (stacja benzynowa)
    + Aktywność ruchowa: – 65 min chodzenia po pasie

Obiady najlepiej na zamówienie

Mediolan wolał potrawy smażone. Dużo jeździł też do pracy, co okazywał jedzeniem na stacjach benzynowych. Jeśli dodać do tego fakt, że nie przepadał za gotowaniem, w gabinecie trzeba było obmyślić strategię ograniczania fast foodów w menu, ale nie było to zbyt wymagające i uciążliwe.

Zastrzyki na odchudzanie byłby odpowiedni dla co czwartego Czecha. Jak je zdobyć?

„Dla kogoś, kto nie jest przyzwyczajony do gotowania, nie można nagle przepisać z menu nowego gorącego posiłku na każdy dzień, który powinien sam przygotować. Zawsze trzeba szukać kompromisów i odpowiednich rozwiązań, które można połączyć z dotychczasowym trybem życia – wyjaśnia terapeuta żywieniowy. Uzgodnili zatem, że Milan będzie zamawiał mu obiady i zwracał uwagę na odpowiedni dobór posiłków.

Według Veroniki Pourovej zamawiane posiłki są na ogół bardziej tłuste, ponieważ tłuszcz jest nośnikiem smaku, a dostawcom zależy na tym, aby jedzenie dobrze smakowało, a nie było lekkie.

W każdym razie, nawet w ten sposób, zawsze jest to dobra zmiana w porównaniu do pierwotnego reżimu osoby zainteresowanej odchudzaniem. A kurczak z ziemniakami czy ptaszek hiszpański z ryżem to zdecydowanie lepszy wybór niż smażony fast food.

Wieczorem lekkie gotowanie

Na obiad Milan albo przygotowywał jedzenie w bardzo prosty sposób – na przykład smażąc kawałek kurczaka i gotując z nim ziemniaki, albo jadł chleb pokryty odtłuszczonym serem, chudą szynką lub pastą z twarogu.

„Milan, kiedy trafił do poradni, codziennie ćwiczył, a konkretnie chodził na bieżni, dzięki czemu od początku roku schudł już kilka kilogramów. Najważniejsze było wytrwać” – podkreśla Veronika Pourová.

Pojawiła się ochota na słodycze

Wysiłki Milana zmierzające do utraty wagi komplikował fakt, że za każdym razem, gdy ograniczał jedzenie, zaczynał mieć ochotę na słodycze. Jest to dość powszechny problem, gdy ogranicza się spożycie węglowodanów. Wiele osób faktycznie rozpoczyna zmiany diety od wyeliminowania dodatków.

Wymazał trzy X z rozmiaru XXXL. Chcę odzyskać swoje ciało, powiedział sobie mężczyzna i schudł 56 kilogramów

Węglowodany są jednak ważnym źródłem energii dla mózgu i pracujących mięśni. „Jeśli zjemy ich dziennie mniej, niż potrzebuje nasz organizm, łatwo może się zdarzyć, że mózg zareaguje na niższy poziom cukru we krwi, wysyłając sygnał „potrzebuję cukru”, czyli wspomniane już słodycze” – mówi Veronika Pourová.

Jak walczyć z ochotą na słodycze podczas odchudzania

  • Celem nie jest wyeliminowanie lub znaczne ograniczenie dodatków, ale wręcz przeciwnie, włączenie ich do menu i zwrócenie uwagi na ich odpowiedni dobór – najlepiej, aby składały się one głównie z pełnych ziaren lub roślin strączkowych.
  • Zdaniem eksperta, jeśli dostarczamy organizmowi odpowiednią ilość węglowodanów w dodatkach, a być może także w przekąskach, prawdopodobieństwo to maleje. że zaatakuje nas wilczy głód lub nieposkromiona chęć na słodycze.
  • Jednocześnie istnieją bardziej odpowiednie alternatywy dla dań słodkich, które również można regularnie włączać do menu redukcyjnego. Doskonałym wyborem są na przykład naleśniki z twarogiem i owocami, kasza manna z twarogiem lub białkiem, czy kluski owocowe z twarogiem.
  • Nie należy jednak smarować potraw słodkich dużą ilością masła, a zamiast cukru można użyć syropu z cykorii. Alternatywą dla słodzonych jogurtów mogą być bezcukrowe budynie białkowe, które zasmakowały także Milanowi.

Na początku mięśnie zanikają

Zmiany w menu od razu odbiły się na Milanie. Waga zaczęła powoli spadać i pod koniec 2020 roku Milan osiągnął 132,3 kg, z czego miał 47 kg tłuszczu. Podczas odchudzania się z większej wagi często może się zdarzyć, że spadnie również masa mięśniowa, co jest czymś naturalnym.

Od pulchnej mamy po mistrzynię sportu. Kristina ma 11 kilogramów mniej i szereg medali

„Człowiek traci znaczną ilość masy ciała w postaci tkanki tłuszczowej, więc wykonuje całą aktywność z mniejszą wagą. Ważne jest, aby w dłuższej perspektywie ubytek tkanki tłuszczowej zmniejszał się szybciej niż tkanki mięśniowej, a także aby mięśnie nie osiągały zbyt niskich wartości, czyli nie traciły nadmiernej masy, co nie miało miejsca w przypadku Milanu” wyjaśnia terapeuta żywieniowy.

Będą chwile, kiedy waga nie spadnie

Mniej więcej od połowy 2021 roku waga Milana zaczęła stagnować. Ważył około 122 kilogramy, z czego 40,4 kilograma stanowił tłuszcz. Choć do idealnych wartości pozostało jeszcze ponad 20 kg tłuszczu, Veronika Pourová i tak uważa to za świetny wynik, który kosztował Milana wiele wysiłku i trafnych decyzji.

W momencie, gdy skala przestaje spadać, człowiek powinien przede wszystkim chwalić i doceniać to, co mu się udało, a nie rozpaczać, że wynik nie jest jeszcze doskonały. Ponadto wspaniałą wiadomością jest to, że z każdym zgubionym kilogramem zmniejsza się ryzyko zachorowania na choroby układu krążenia, cukrzycę typu 2 i niektóre rodzaje nowotworów.

Zapisz menu i dodaj trening siłowy

„Ważna jest także ocena pisemnego planu posiłków klienta, czy nie zawierał on większych błędów. Tu i ówdzie pojawiały się potrawy wykraczające poza zakres menu, ale i to warto zachować w życiu, aby nie mieć poczucia nadmiernych ograniczeń” – mówi Veronika Pourová.

Rezerwy Milanu zajmowały się jeszcze treningami siłowymi. Jeśli uda Ci się zyskać masę mięśniową, Twój podstawowy metabolizm również wzrośnie i zaczniesz zużywać więcej energii, nawet jeśli nic nie robisz. I to jest najlepsze rozwiązanie na stojącą wagę, gdy dana osoba straciła już dużą część nadwagi.

36 kilogramów lżejszy nawet bez bariatrii

W połowie 2023 roku Milan zaczął być mierzony w InBody po tym, jak rozpoczął bardziej intensywne treningi siłowe i udało mu się przybrać około dwóch kilogramów mięśni oraz schudnąć do 119,8 kilograma, przy 37,8 kilograma tłuszczu.

Pavlína Lubojatzky schudła 25 kilogramów. Dieta na pewno nie była główną rzeczą, która pomogła

„Nawet w sporcie ważne jest, aby szukać zrównoważonego rozwoju, więc zobaczymy, jak Milanowi uda się utrzymać wzmocnienie reżimu i czy przyniesie inny wynik. Jednak od początku naszej współpracy schudł 24 kg tłuszczu, którego się trzyma, i uniknął operacji bariatrycznej, co jest absolutnie wspaniałe” – cieszy się wraz z klientką terapeutka żywieniowa.

Koniec z dyszeniem

Chociaż według niego Milan ma jeszcze wiele do zrobienia, aby osiągnąć idealną wagę i procent tkanki tłuszczowej, dotychczasowa zmiana stylu życia poprawiła jego codzienne życie. Nie brakuje mu już tchu przy normalnym chodzeniu, nie musi się zatrzymywać przy wchodzeniu po schodach, żeby złapać oddech. Zaczął biegać po raz pierwszy odkąd był nastolatkiem, a od dwóch lat regularnie uczestniczy w imprezach biegowych.

Ulubiona przekąska Milana
Wystarczy pierś z kurczaka 150-200 g, ryż, warzywa (papryka, por i inne), sos sojowy i przyprawy. Mięso podsmażamy na łyżce oleju.

Przede wszystkim pewności siebie i dobrego samopoczucia psychicznego dodał fakt, że w odróżnieniu od poprzednich prób, dzięki diecie i aktywności fizycznej, przez długi czas był w stanie utrzymać zmianę stylu życia. „Patrząc wstecz, moja historia jest także przykładem pięknego wsparcia ze strony ludzi wokół mnie. Rodzina, przyjaciele, współpracownicy – ​​wszyscy mnie cały czas wspierają, życzą sukcesów i dodają motywacji” – dodaje Milan.

Ocena: Veronika Pourová

Historię ocenia Veronika Pourová, terapeutka żywieniowa, współzałożycielka poradni żywieniowej Ne Hladu:

Od ponad trzech lat Milanowi towarzyszy Veronika Pourová, terapeutka żywieniowa i założycielka poradni Ne Hladu.Źródło: dzięki uprzejmości Veroniki PourováZ naszych porad żywieniowych skorzystało już tysiące klientów i wierzę, że dużej części z nich pomogliśmy na drodze do upragnionego celu. Czasem wystarczyło lekkie popchnięcie danej osobypokaż najbardziej podstawowe błędy w diecie i przyjdą rezultaty – czy to chodzi o utratę wagi, czy o przyrost mięśni.

Współpraca długoterminowa, czyli program w naszej firmie doradczej, który trwa około pół roku, pozwala nam wspólnie z klientem przejść przez różne okresy i wspólnie dowiedzieć się, jak na przykład letnie ogródki, zła pogoda, Święta Bożego Narodzenia czy stres w pracy wpływają na jego dietę i aktywność fizyczną. A ponieważ te Pułapki pojawiają się przez całe życieniektórzy decydują się na dalszą współpracę, aż do skutku bardziej pewni, że podążają właściwą drogą, po prostu nie mogą się od tego uwolnić. Tak jest również w przypadku pana Milana.

Podobała mi się motywacja, jaką miał Milan – lubił oglądać, jego zdaniem, głupi serial. Nie chciał jednak zabijać czasu na obserwowanie go, więc poszedł na siłownię, aby go obserwować ze słuchawkami i tabletem na pasku. Choć może to brzmieć banalnie, dla wielu osób może to być w rzeczywistości decydująca motywacja trwały przy regularnym ruchu. Wszyscy prowadzimy intensywny tryb życia i znalezienie 30–60 minut dziennie na dodatkową aktywność to dużo czasu, zwłaszcza gdy nawarstwiają się sprawy w pracy lub życiu osobistym.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *