Lekarz wymienił sześć grup pokarmów, które mogą powodować miażdżycę





Dermatolog Swietłana Jakubowska wymieniła sześć grup produktów, których regularne stosowanie może wywołać rozwój choroby miażdżycowej. Lekarz mówił o nich w edukacyjnym talk show „Warto być zdrowym” w telewizji Białoruś 1.

Według lekarza najbardziej niebezpieczne dla zdrowia serca są pokarmy bogate w tłuszcze i węglowodany.

– Kiedy mówimy o zdrowiu i prawidłowym funkcjonowaniu naczyń krwionośnych oraz serca, od razu na myśl przychodzi nam miażdżyca i cholesterol. Przychodzą mi na myśl pewne grupy żywności, które zawierają duże stężenie tłuszczów i węglowodanów, są bogate w kalorie i dlatego prowadzą do przyrostu masy ciała. Wszystko to są czynniki sprzyjające rozwojowi choroby miażdżycowej, – ostrzegała Swietłana Jakubowska.

Lekarz stwierdził, że do miażdżycy może dojść na skutek nadmiernego spożycia sosów, wypieków, tłustych potraw, słodyczy, alkoholu, a także kiełbas o dużej zawartości tłuszczu, dodatków i soli.

– To właśnie te grupy produktów zaleca się ograniczać w diecie, jeśli masz problemy z sercem lub chcesz zapobiec ich występowaniu. Szczególnie mówimy o wariantach dziedziczności. Nie oznacza to jednak, że powinniśmy zrezygnować z tych produktów. Wszystko powinno być z umiarem. Nie powinno być tutaj żadnych ścisłych ograniczeń. Wielu dietetyków twierdzi, że nie ma niezdrowej żywności, są tylko jej niezdrowe ilości. Spożywając powyższe produkty codziennie zwiększasz ryzyko rozwoju choroby miażdżycowej i negatywnych skutków dla wszystkich narządów wewnętrznych, – Uwagę zwróciła Swietłana Jakubowska.

Nawiasem mówiąc, wcześniej Aleksiej Dekonski, główny niezależny specjalista kardiologii głównego wydziału zdrowia Mińskiego Obwodowego Komitetu Wykonawczego, kierownik regionalnego centrum kardiologii Medycznego Klinicznego Szpitala Klinicznego, powiedział, że chroniczne zmęczenie może sygnalizować rozwój miażdżycy. Według lekarza we wczesnych stadiach choroba objawia się łagodnymi objawami, jednak ważne jest, aby je zauważyć, aby na czas zwrócić się o pomoc lekarską do specjalisty i nie pogorszyć sytuacji. Przeczytaj więcej na ten temat tutaj.

Zdjęcie: freepik

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *