Powiązane wiadomości
Przechodzimy od wyjścia na zewnątrz do chodzenia i biegania, a rezultat jest taki, że onstany nagłe i konsultacje traumatologiczne i fizjoterapeuci byli zajęci „głupimi” urazami, ale takimi, które przywracały spokój.
Zdaniem specjalistów najgorsze jest to Zwykle nie są to kobiety, które przystąpiły do wyścigu z pragnienia wolności. że dali te godziny sportu po ponad dwóch miesiącach uwięzienia, ale przyzwyczajeni biegacze regularnie biegać i mieć odpowiednią sprawność fizyczną.
Dlatego tym ważniejsze jest ostrzeżenie wydane przez lekarzy: „Przerwa sprawiła, że nasze ciało czuje się gorzej, niż się spodziewaliśmy.. Mieliśmy wrażenie, że mamy grypę i nie było nas przez 10 dni, a ty jakimś cudem myślisz, że wrócisz do codziennych zajęć. A tak się nie dzieje” – wyjaśnia dr Luis Sánchez Navas, kierownik oddziału traumatologii w szpitalu Quirón Salud w Alicante.
Jakie kontuzje
Problem polega na tym, że większość sytuacji nagłych nie jest spowodowana rozproszonym lub uogólnionym bólem, takim jak zmęczenie lub bolesność, ale kobiety, które trafiają na traumatologię, odczuwają bardzo specyficzny ból, który im zapobiega nadal rozwijają swoją działalność: „To, co pojawiło się najbardziej i jest to trochę zaskakujące, to silny ból stawów w kolanach, kostkach i biodrach u osób wysportowanych, które wcześniej miały poziom, ale po okresie przymusowego odpoczynku, w którym aktywność pozostawiono w domu z filmami lub tutorialami, nie czują się dobrze.
Ten traumatolog ostrzega przed tym zamknięciem To była wyjątkowa sytuacja, której konsekwencji nie mogliśmy sobie wyobrazića pojawiające się pytania pokazują, że musimy stawić czoła deeskalacji w sposób znacznie ostrożniejszy niż to, co robiliśmy do tej pory.
„Teraz nie mamy właściwej samooceny tego, co się z nami dzieje. Czujesz się dobrze, mimo pewnego braku treningu, i wychodzisz pobiegać. I nagle pojawiają się konkretne, zlokalizowane problemy. Nie jest to rozproszony ból, ale problem stopy, kolana, biodra, zapalenie ścięgna pośladkowego średniego… bardzo specyficzne” – wyjaśnia.
U kobiet
Chociaż problemy są biegacze obecnie wpływają w równym stopniu na mężczyzn i kobiety„W podobnej proporcji” biegaczki częściej doznają kontuzji związanych z większą nadmierną mobilnością więzadeł w kolanach i kostkach.
„Są to urazy spowodowane nadmierną elastycznością stawów, które przy powtarzającym się kroku powodują naprężenie więzadła zewnętrznego kostki. Lub więzadła po wewnętrznej stronie kolana… I to bez urazu, ze względu na konkretny cios lub upadek, ale tak jest „mały, powtarzający się mikrouraz u osoby, która go ma, powoduje irytujący ból”.– wyjaśnia lekarz.
Więcej odpoczynku
W końcu wszystkie te kontuzje skłaniają wielu biegaczy do wizyty u lekarza specjalisty. Rozwiązuje się je za pomocą środków przeciwzapalnych i, paradoksalnie, dłuższego odpoczynku.
„Zdecydowana większość nie wydaje się być związana z patologią strukturalną, ale Tak, ograniczają bóle od momentu wykonania danej czynności i mają swoje odbicie kliniczne. Na USG widzimy stany zapalne stawu kolanowego, czy kości strzałkowej przedniej, czy stawów… rzeczy, które przed kwarantanną były rzadsze, a teraz się pojawiają. Nie oczekuje się, że będą one miały poważne konsekwencje, ale Wymagają leczenia i ograniczenia aktywności„wyjaśnia dr Sánchez Navas.
Większość konsultacji, które obecnie cieszą się ogromnym zainteresowaniem w obszarach urazowych, dotyczy problemy wynikające z tego, co nazywają problemami adaptacyjnymi. „Ale nadal mają naprawdę zaskakujący punkt, że są tak intensywne, częste, konkretne i u osób, które niekoniecznie są nieaktywne, a teraz wykładniczo zwiększyły swoją aktywność. To nie są ludzie, którzy: przez większość czasu miał już ważny sportowy ton„.
Jak ich uniknąć
Dlatego receptą na zapobieganie tym kontuzjom może być jedynie traktowanie naszego organizmu niemal tak, jakby wyłonił się z całkowitej dwumiesięcznej bezczynności, ze znacznie silniejszego paraliżu, niż nam się wydaje.
„Kontekst, w jakim się znaleźliśmy, jest tak niezwykły, że trudno ustalić jakiś wzór. Oczywiście poczucie własnej wartości, że jesteśmy dziwniejsi, niż nam się wydaje. Posiadanie szczególnej czujności, wykraczającej poza to, co zwykle o sobie myślimy, byłoby dobrym mechanizmem ochronnym” – ostrzega.
Specjalista ten zapewnia, że jesteśmy „bardziej niezwykli” i „nasze zwykłe odruchy obronne lub rozważne nie wystarczą”. „Musimy zrobić wszystko w ramach bardzo przesadnego procesu wstępnego, aby uniknąć złapania te problemy i zmuszają nas, jak to się dzieje, do powrotu do odpoczynku.
Prawdą jest również, że – jak wspomina lekarz – Inne rodzaje sportów, które być może łączyły się z bieganiem, nie zostały jeszcze dozwolone. i że teraz organizm nie ma tej kompensacji: „To wpływa na to, że może nasza aktywność nie była do końca bieganiem. Może to był tenis wiosłowy i biegaliśmy sporadycznie jako uzupełnienie, a teraz ogranicza się tylko do tego. Buty może nie być może, będzie to odpowiednie Nie wiemy, czy jesteśmy pronatorem, czy supinatorem i teraz staje się to bardzo istotne…”.
O ile nie mamy innych sportów i musimy zadowolić się biegiem, opcja jest taka, aby wystartować tak, jakby nigdy wcześniej nie biegano, jakby to był pierwszy raz. Tak wydaje się to odczuwać nasze ciało.