Pomimo tego, że zima już nastała, wielu letnich mieszkańców wciąż dręczą wątpliwości: czy warto przykrywać maliny na wypadek przymrozków?
Ekspert z publikacji internetowej BelNovosti, agronom i projektant krajobrazu, pomógł zrozumieć tę kwestię.
Według specjalisty w większości przypadków ten wieloletni krzew dobrze znosi zimę nawet bez schronienia.
Jeśli jednak grudzień, styczeń czy luty będą zbyt ostre, istnieje ryzyko, że wierzchołki pędów zamarzną.
Ponieważ większość zbiorów powstaje w środkowej i górnej części pędu, w takiej sytuacji istnieje ryzyko utraty jagód.
Aby uniknąć rozwoju wydarzeń według niepożądanego dla nas scenariusza, warto jeszcze zebrać pędy w pęczki, przygiąć je do podłoża i zabezpieczyć.
Jako schronienie dla malin wykorzystaj śnieg spadający na ziemię podczas opadów śniegu.
Ta sama pokrywa śnieżna nie pozwoli zamarznąć malinom, nawet jeśli za oknem panują silne mrozy.