Frytki są koniecznością na całym świecie, ale jak smakują za granicą? Nie tylko ketchup i majonez, ale także najbardziej specyficzne sosy.
Kto nie kocha frytek? Mamy do czynienia z jednym z najsłynniejszych na świecie dań poprawiających komfort, niezbędną przystawką na nasze wieczory, małą wadą, na którą lubimy od czasu do czasu sobie pozwolić. I wszędzie cieszy się wielkim powodzeniem, o czym świadczy fakt, że kilka tygodni temu, 13 lipca br Światowy Dzień Frytekmiędzynarodowy dzień poświęcony frytkom.
Ich spożycie ma charakter prawdziwie globalny i stale rośnie. Platforma Deliveroo oszacowała, że w 2022 roku na całym świecie zamówiono około 7 tys. ton. W pewnym sensie nie jest to zaskakujące, biorąc pod uwagę, że lubią je wszyscy, młodzi i starsi, zwłaszcza jeśli są odpowiednio doprawione lub w towarzystwie innych potraw.
We Włoszech zwykle używamy majonezu i ketchupuwspaniały klasyk, aby cieszyć się nimi w najlepszym wydaniu, towarzysząc im z pizzą, kanapką, kebabem lub smażonym kurczakiem. Ale gdzie indziej preferencje są zupełnie inne. Na przykład w krajach europejskich, takich jak Irlandia czy Belgia, preferowane są połączenia z majonezem czosnkowym, piri piri (papryczką chili) lub nawet truflą. Jednak to właśnie poza Europą oddajemy się największej kreatywności.
Frytki, najdziwniejsze połączenia: tak się je je w Azji
W Azji jesteśmy świadkami prawdziwej eksplozji smaku i szczególne odmiany żetonów. W krótkim przeglądzie dowiemy się, czym one są.
W Singapurzesą szczególnie spożywane wodorosty, kukurydza, kimchi, ser i słodkie chipsy. Inne nowe smaki można znaleźć w tym Hongkonggdzie Ulubiony sos to BBQale przede wszystkim znajdujemy konkretną kombinację z burgerem ryżowym.
Podobną parę wśród ulubieńców populacji można znaleźć na stronie Dohaw Katarze, gdzie jednak to owsianka ryżowa, którą często podaje się z frytkami. Zamiast, w Kuwejcie połączenia są bardzo modne z nuggetsami z kurczaka i burgerami z serem. Mimo różnic, w każdym razie łączy nas wszystkich niepohamowana pasja do frytek, wiernych towarzyszy każdego wieczoru, razem z przyjaciółmi lub nawet sam, aby trochę odpocząć.