Dziś niedziela kichania. Czy wiesz, dlaczego trzecia Niedziela Wielkanocna w okresie Wielkiego Postu nazywa się tak?

Sezon Wielkiego Postu w pełni, przed nami trzecia niedziela Wielkiego Postu, zwana popularnie Kýchavą lub Kýchavną. W tym roku premiera odbędzie się 3 marca. W tradycjach ludowych i przesądach kichanie ma sprzeczne stanowisko. Z jednej strony był to symbol zdrowia, wierzono, że kichanie oczyszcza organizm i próbowano to wywołać za pomocą tabletek na kichanie, a później tabaki. Z drugiej strony kichanie nie wróżyło nic dobrego, szczególnie w średniowieczu obawiano się, że jest to pierwszy objaw zarazy.

Dlaczego trzecia niedziela Wielkiego Postu nazywana jest Kýchává?

Trzecia niedziela Wielkiego Postu, zwana po łacinie Oculi, ma swoją popularną nazwę od kichania – Kichanie lub Kichanie. Najbardziej rozpowszechniony przesąd głosi, że ile razy ktoś kichnie w trzecią niedzielę Wielkiego Postu, ile lat przeżyje, a jeśli kichnie trzy razy z rzędu, będzie zdrowy i pełen sił przez cały rok .

Jednak nasi przodkowie nie polegali wyłącznie na przypadku, skutecznie wspomagali kichanie proszkami na kichanie sporządzonymi z mieszanek suszonych ziół, a później tabaką. Wąchanie było bardzo popularne wśród szlachty i zamożnych mieszczan, m.in. na dworze Ludwika XV. stało się nawet modne, ale było popularne także wśród zwykłych ludzi i na wsi. W końcu kto nie chce być zdrowy!

Kichanie jako pierwszy objaw zarazy

W średniowieczu dżuma przenoszona była drogą kropelkową i była wysoce zaraźliwa. Zjawiskiem towarzyszącym (zwłaszcza płucnej postaci zarazy) było częste kichanie. „W traktacie medycznym z XVI w. napisano: Gdy tylko drwił, musiał nagle umrzeć. Ludzie w obawie, że nie umrą od kichnięcia, mówili sobie słowa: „Pomóż Panu Bogu” lub „Zdrowaś Pana Boga”, bo tylko na Nim mogli polegać, kichnięcie nie wrzuci ich do grobu”. stwierdza Alena Vondrušková w swojej książce Czeski rok ludowy i kościelny. Ponieważ śmiertelność osób zarażonych dżumą była ogromna, osobę, która zaczęła wykazywać objawy, uznawano praktycznie za zmarłą.

Pozdrawiam Pana – Bóg zapłać

Powszechny do dziś komentarz pochodzi prawdopodobnie z czasów zarazy „Witam Pana”, gdy ktoś kichnie. Gdzieś to oznacza, że ​​kichacz wkrótce umrze i spotka boga. Odpowiedź „Na litość boską” wtedy chory wyraża swoje pobożne życzenie, aby po śmierci pójść do nieba, a nie do piekła. Według innej interpretacji tak „Witam Pana” modlitwą prosimy Boga o pomoc, aby chory wyzdrowiał.

Kiedy będzie Niedziela Kichania pomiędzy 2024 a 2030 rokiem

rok

dzień

2025

23 marca

2026

15 marca

2027

7 marca

2028

26 marca

2029

11 marca

2030

24 marca

Popularne ziołowe proszki na kichanie naszych przodków

Ziołowa tabaka, brzmi kusząco. Z jakich roślin robiono tabletki na kichanie? Używano w nich przeważnie trujących ziół, przez co wywierały one o wiele bardziej szkodliwy wpływ na ludzki organizm, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka.

Białe kichnięcie

„Z białego wodorostu sporządzono bardzo popularny proszek do kichania (album Veratrum). Jest to jedna z najbardziej trujących roślin występujących w czeskiej przyrodzie! Jednak wówczas nie zdawaliśmy sobie sprawy, że roślina ta jest silnie trująca i paraliżuje układ nerwowy. Dziś wierzymy, że to właśnie trucizna białego kichnięcia spowodowała śmierć Aleksandra Wielkiego, gdy wypił on zatrute wino w pałacu babilońskim. Zmarł po dwunastu dniach cierpień, nie mogąc chodzić ani mówić. Dziś kichacz biały jest zjawiskiem bardzo rzadkim w przyrodzie i należy do roślin silnie zagrożonych,wyjaśnia zielarz Martin Kolár.

Ciemiernik

Częścią ziołowych mieszanek tabakowych był także piękny, choć trujący ciemiernik (Ciemiernik). Dodatkowo, dzięki zawartości wolno działających substancji toksycznych, ciemiernik był bardzo popularnym surowcem dla roślinożerców, gdyż bardzo wolno wchłaniane trucizny działały bardzo niepozornie.

Konwalie

„Kolejną trującą rośliną, której zwykle nie brakowało w ziołowych proszkach tabakowych, jest konwalia majowa (Convallaria majalis). Stosowano głównie kwiaty, choć cały kwiat zawiera substancje podrażniające błonę śluzową nosa i wywołujące kichanie. stwierdza zielarz.

Kasztany

Przede wszystkim na wsi popularny był proszek do kichania, sporządzony z mielonych suszonych owoców potężnego, krzaczastego skrzypu (Aesculus hippocastanum) który wspaniale oczyścił zatoki z dolegliwości związanych z przeziębieniem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *