Chcesz schudnąć, ale liczba na wadze rośnie? Znamy powody, dla których tyjesz!

Masz pięćdziesiątkę i Twoja optymalna waga nagle zaczyna się zmieniać? Wraz z wiekiem możemy zacząć przybierać nawet pół kilograma rocznie. Na pierwszy rzut oka nie wydaje się to dużo, ale kiedy spojrzymy wstecz po dziesięciu latach, możemy być mile zaskoczeni, jak bardzo wzrosła nasza pierwotna waga.

Nadwaga niesie ze sobą wiele zagrożeń dla zdrowia, począwszy od chorób układu krążenia, cukrzycy, a skończywszy na chorobach onkologicznych. Nikt nie chce przybrać na wadze, zwłaszcza jeśli ma poczucie, że nie zrobił nic, aby to spowodować. Czy dziwisz się, że Twoja waga zaczęła rosnąć, mimo że nie zmieniłaś nic znacząco w swoim życiu i odżywiasz się tak samo jak wcześniej?

Mięśnie, hormony i metabolizm

Trzeba powiedzieć, że nie każdy przybiera na wadze z wiekiem. Masa ciała i sposób, w jaki magazynujemy tłuszcz, zależy od genetyki, aktywności fizycznej, ilości spożywanych kalorii, poziomu stresu i wielu innych czynników. Ogólnie jednak można powiedzieć, że nasze mięśnie, hormony, metabolizm i inne funkcje naszego organizmu zmieniają się wraz z wiekiem. Oto główne powody, dla których szczególnie po pięćdziesiątce ręka zaczyna się podnosić.

Niższa aktywność

Kiedy ludzie się starzeją, zwykle stają się mniej aktywni. Fizjolog ćwiczeń Avril James z firmy twierdzi, że wraz z wiekiem zdecydowanie mniej się ruszamy niż wtedy, gdy byliśmy młodsi. Ponadto większość osób po trzydziestce, czterdziestce i pięćdziesiątce ma pracę polegającą na siedzeniu przez osiem do dziesięciu godzin dziennie. Osiągają sukcesy w karierze, są w czołówce pod względem pracy, ale mniej czasu zostaje im na pielęgnację ciała i regularne uprawianie sportu.

Około pięćdziesiątego roku życia do obciążenia pracą często dodaje się zwiększone zmęczenie, którego wiele osób nie jest w stanie pokonać, dlatego wolą spędzać wolny czas na kanapie niż angażować się w jakąkolwiek aktywność fizyczną.

To samo spożycie kalorii i wolniejszy metabolizm

Że poruszamy się mniej lub często nie zdajemy sobie z tego sprawy. I tak jemy jak poprzednio. Nie przychodzi nam do głowy, że mniejsza aktywność fizyczna powinna oznaczać także mniejsze spożycie kalorii. Aby utrzymać tę samą sylwetkę, mamy tylko dwie możliwości: włączyć do swojego harmonogramu więcej ćwiczeń lub spożywać nieco mniej kalorii niż byliśmy przyzwyczajeni. Ponadto nasz metabolizm zwalnia wraz z wiekiem. Kobiety zwykle doświadczają pogorszenia metabolizmu po trzydziestce.

Zmiany hormonalne

Zmiany hormonalne zachodzą wraz z wiekiem, zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. U kobiet jest to głównie menopauza, która występuje pomiędzy 45. a 55. rokiem życia, podczas której organizm odnotowuje znaczny spadek hormonu estrogenu, którego zmniejszona ilość często prowadzi do odkładania się zapasów tłuszczu, zwłaszcza w jamie brzusznej. obszar. U mężczyzn podobną funkcję pełni spadek testosteronu, którego produkcja spada po czterdziestce.

Utrata masy mięśniowej

Już po trzydziestym roku życia zaczynamy tracić masę mięśniową. Można temu przypisać siedzący tryb pracy, mniej sportu i aktywności fizycznej, ale także problemy zdrowotne, takie jak zapalenie stawów. Zwłaszcza gdy połączy się kilka czynników, wynik będzie można zobaczyć w ciągu kilku lat.

Co z tym?

Choć utrzymanie prawidłowej masy ciała w starszym wieku jest trudniejsze, nie jest niemożliwe. Avril James zaleca następujące wskazówki:

  • Gotuj dla siebie zdrowe posiłki. Jeśli pozostali członkowie nie lubią zdrowszej żywności lub mają inne potrzeby żywieniowe, nic się nie dzieje. Każdy może zjeść coś innego. Czasami wystarczy niewielka korekta w przygotowaniu posiłku, na przykład pominięcie tłuszczu.
  • Zapisz, co jadłeś. Nie musi to być szczegółowy pamiętnik, ale chociaż przez kilka dni monitoruj swoją dietę i zastanów się, co powinnaś wyeliminować ze swojej diety, a czego Ci w niej brakuje.
  • Ćwicz uważne jedzenie. Zwłaszcza na skutek zmian hormonalnych pojawiają się różne wahania nastroju i smutek, depresja i stany lękowe, wówczas jemy niezdrową żywność. Bezmyślne jedzenie w chwilach, gdy nie jesteśmy głodni, często jest przyczyną złych wyborów żywieniowych i ekstremalnego spożycia kalorii.
  • Dostosuj dietę do swojego poziomu aktywności. Jeśli nie ćwiczysz kilka razy w tygodniu, zapomnij o bombach kalorycznych. Nie oznacza to jednak, że w ogóle nie można zjeść np. burgera. Zamiast jednak jednej dużej porcji zjedz tylko połowę, a drugą zastąp sałatką.
  • Przynajmniej poruszaj się po domu. To, że nie jesteś fanem biegania i nie masz czasu nawet na kilkugodzinne wędrówki, nie stanowi problemu. Wystarczy, że ćwiczysz w domu, wygospodarujesz codziennie dziesięć do piętnastu minut i spróbujesz ćwiczyć np. różne serie według internetu. Jakikolwiek ruch jest lepszy niż żaden, więc spróbuj zacząć od zamiany windy na schody.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *