Sezon na choroby układu oddechowego w pełni. Zdaniem ekspertów nie jest to jednak epidemia. Wywołują ją wirusy covid lub grypopodobne. A przede wszystkim w sześciu regionach. Grypa nie jest jeszcze tak powszechna.
Sezon na choroby układu oddechowego w pełni. Wywołują ją wirusy covid lub grypopodobne
Ludzie chorują na różne choroby układu oddechowego. W środę (13 grudnia) potwierdzono prawie 25 000 osób, z czego tego dnia nowo dołączono ponad 3 tysiące. Oficjalne statystyki rejestrują jednak tylko te osoby, które udają się do laboratoriów na badania antygenowe lub PCR. Zdaniem ekspertów liczba zarażonych może być kilkukrotnie większa. Jednak większość ludzi leczy się w domu. W czwartek (14 grudnia) w szpitalach z powodu covidu przebywało ponad tysiąc osób, z czego ponad sześćdziesiąt na oddziałach intensywnej terapii.
Jaka była sytuacja z covidem jesienią? Więcej w tekście:
Covid ponownie rozprzestrzenia się w Czechach: jak to wygląda w porównaniu z poprzednimi latami, a co ze szczepieniami?
A jaka jest sytuacja u wszystkich? Państwowy Instytut Zdrowia przekazał Deníkowi dane za tydzień od 4 do 10 grudnia. „W 49. tygodniu kalendarzowym zapadalność na ostre infekcje dróg oddechowych w Czechach osiągnęła poziom 1542 pacjentów na 100 000 mieszkańców” – powiedział Jan Kynčl, kierownik tamtejszego oddziału chorób zakaźnych.
Sześć ryzykownych regionów
Według niego to o 5,8 proc. więcej niż w tygodniu, w którym załamał się listopad i grudzień. „Z sześciu województw zgłaszane są przypadki zachorowań ponad 1500 chorych na ponad sto tysięcy osób” – wyjaśnił. Konkretnie z Moraw Południowych, Karlowych Warów, Ołomuńca, Vysočiny, Hradca Králové i Zlína.
Według niego zachorowalność jest nadal nieco większa niż zwykle w danym okresie. Ale to nie jest epidemia. „Seria wirusów ze znacznym udziałem SARS-CoV-2 powoduje obecnie ostre choroby. Choć odnotowujemy wzrost zachorowań także w kategorii zakażeń grypopodobnych, to grypa jako taka nadal w mniejszym stopniu przyczynia się do zachorowalności” – dodał.
Myślą, że łatwiej zachorują
Międzynarodowe badanie przeprowadzone przez firmę farmaceutyczną sprawdzało, jak bardzo ludzie czują się odporni na różne wirusy. Wykazało, że 35 procent Europejczyków czuje się bardziej podatnych na przeziębienia. W Czechach jest to 28 proc. osób.
Jak odróżnić covid-19, przeziębienie i grypę:
W Czechach znów szerzą się wirusy covid i inne. Jak rozpoznać choroby i jak im zapobiegać
Ponadto dwadzieścia trzy procent Europejczyków uważa, że osłabiło to ich odporność, w porównaniu do 19 procent czeskich respondentów. „Dotyczy to zwłaszcza młodego pokolenia. W skali europejskiej prawie połowa osób w wieku od 18 do 34 lat ma poczucie, że teraz łatwiej będzie im zachorować – powiedział Martin Šlégl, dyrektor generalny czeskiego oddziału wspomnianej firmy.
Dodał, że prawie jedna trzecia młodych ludzi uważa, że winę za pandemię ponosi pandemia, podczas gdy w Czechach tę opinię podziela 27 proc. „36 proc. młodych Czechów jest przekonanych, że są bardziej podatni na przeziębienia” – dodał.
A co ze szczepieniami?
Ludzie kupują również wiele wzmacniaczy odporności. Internetowy portal Lékárna.cz donosi np., że w ciągu ostatniego miesiąca kupili ich najwięcej w całym roku i o ok. 40 proc. więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Interesują ich głównie witamina C, siara, selen i cynk. Jednak zdaniem farmaceutów wspomaganie odporności warto zacząć wcześniej, niż w momencie rozprzestrzeniania się wirusów. „Ale jeszcze nie jest za późno” – zauważyła Pavla Horáková, główna farmaceuta konsultacji internetowych wspomnianej apteki.
Czy szczepienia na grypę i covid są niebezpieczne jednocześnie?
Szczepić grypę i covid w tym samym czasie? Ryzyko udaru – ostrzega badanie. SÚKL łagodzi obawy
Można także korzystać z usług, które są objęte publicznym ubezpieczeniem zdrowotnym. Nadal można je uzyskać, które firmy ubezpieczeniowe pokrywają dla osób powyżej 65. roku życia, niektórych osób przewlekle chorych lub pracowników służby zdrowia. Inni zapłacą setki koron. Przeciw wirusom RS można zaszczepić osoby powyżej 60. roku życia oraz kobiety w ciąży. Szczepienia kosztują około pięciu tysięcy koron. Niektóre firmy ubezpieczeniowe dopłacają do szczepień z funduszy profilaktycznych.