Osoby, które chciałyby zostać właścicielami zwierzaka, mają dwie możliwości – udać się do profesjonalnego hodowcy po rasowego kociaka lub przygarnąć kota podwórkowego, którego pełno jest na ulicach i w schroniskach.
Dzisiaj porozmawiamy o tym, jak to jest być właścicielem rasowego kota.
Zalety „stworzeń podwórkowych”
Po pierwsze, warto zauważyć, że kundelki i koty płci męskiej są uważane za mądrzejsze od swoich „szlachetnych” odpowiedników. Dowodem był Teatr Kuklacheva i podobne, gdzie większość „artystów” nie należy do żadnej rasy.
Po drugie, ważną zaletą zwierząt domowych na podwórku jest ich niezależność. W przeciwieństwie do zwierząt rasowych, koty i psy ogrodowe łatwo tolerują samotność. Ich stabilna psychika radzi sobie z trudnościami i brakiem komunikacji, natomiast zwierzęta rasowe często cierpią z powodu samotności i stresu.
Po trzecie, wymierną zaletą treści jest bezpretensjonalność „szlachty” w kwestiach żywienia. Nawyki żywieniowe ukształtowane w warunkach plenerowych ułatwiają właścicielom układanie diety dla swojego pupila.
Ponadto jedną z zalet zwierząt niekrewnianych jest ich jakość, np. bezproblemowa socjalizacja – zwierzęta takie z reguły są bardzo towarzyskie i łatwo nawiązują kontakt.
Jakie są wady kotów nierasowych?
Takie zwierzęta mają jedną lub dwie wady: wygląd, a raczej brak pewności co do tego, jak zwierzę będzie wyglądać w przyszłości oraz brak prestiżu, co powoduje, że właściciel zwierzęcia raczej nie będzie mógł się pochwalić jego rasy lub rodowodu.
Wcześniej rozmawialiśmy o tym, jak zrozumieć, że kot się nudzi.