Aktor Dymitar Raczkow przyznał, że często nie jest zadowolony z tego, co robi i czuje się „głupi”, jeśli kogoś urazi. Prowadzący „Rachkov’s Forbidden Show” był gościem Code Sport Podcast, gdzie po raz pierwszy podzielił się ciekawymi szczegółami na temat swojej pracy za kulisami i przyznał, że trudno się z nim współpracuje.
„Bardzo często nie jestem zadowolony z tego, co robię. Nie wiem, czy mam rację. Wracam wieczorem do domu i zaczynam analizować cały program. Są rzeczy, których nie lubię” – powiedział aktor w podcaście Code Sport.
Raczkow ujawnił, że jest krytyczny wobec innych, ale nauczył się przepraszać.
„Jestem krytyczny wobec siebie, może jestem krytyczny wobec innych, ale jeśli czasami przesadzam, idę i przepraszam. Nie ma znaczenia, czy to pomocnik sceniczny, czy oświetleniowiec… Zdaję sobie sprawę z błędu, idę następnego dnia i mówię: „Przepraszam, wczoraj przesadziłem”. Adrenalina, którą odczuwasz podczas transmisji na żywo, emocje… w pewnym sensie nie myślisz. Możliwe jest popełnianie błędów. Wtedy czuję się głupio, jeśli kogoś uraziłem” – powiedział także aktor.
Cała rozmowa z Dymitarem Raczkowem w Podcaście Code Sport trwa ponad półtorej godziny, w której otwarcie opowiada on o swojej pracy z braćmi Halvadzhiyan, przerywa milczenie na temat rozłąki scenicznej z Zueką i po raz pierwszy mówi dlaczego jego zdaniem kultowy program „Masters of the Air” został zdjęty z anteny.