Projektant Juan Duyos: „Moi klienci mówią mi, że ekscytuję ich moją pracą i to mnie uszczęśliwia”

Powiązane wiadomości

Od zawsze interesował się sztuką.. Zapewnia, że ​​jeśli tylko praca na to pozwala, ucieka, aby obejrzeć najnowsze wystawy w madryckich muzeach. Stąd jego twórczość została zaprezentowana w formie wystawyw jednym z najbardziej wyjątkowych muzeów stolicy, Muzeum Cerralbo.

„Zawsze planuję różne prezentacje i przy tej okazji zrobiliśmy coś nieco osobliwego, co wyszło bardzo dobrze” – mówi.

„Za każdym razem, gdy przechodziłem obok Muzeum Cerralbo, myślałem o tym, jak fajnie byłoby zrobić tam prezentację, bo to wyjątkowa przestrzeń. Markiz Cerralbo był wielkim kolekcjonerem i miał mnóstwo rzeczy. Pomyślałem, że umieszczenie tam moich projektów może się sprawdzić i było to bardzo pozytywne doświadczenie” – potwierdza.

PYTANIE: Jak się czułeś podczas tej pierwszej parady po ustaniu pandemii?

ODPOWIEDŹ: Dla nas była to względna przerwa, ponieważ kontynuowaliśmy projekty takie jak parada na Maderze, która była bardzo ekscytująca, a następnie przygotowywaliśmy prezentację w Muzeum Madrytu.

Kolekcja Smart Girls, w ten sposób projektant uczcił swoje 20-lecie, gromadząc wszystkich swoich najlepszych przyjaciół od lat 90-tych.

Ogólnie rzecz biorąc, powiedz nam, co widziałeś Kolekcja.

Markiz Cerralbo był kolekcjonerem i pomyślałem, że moja kolekcja zmieści się w jego kolekcji, w tej wyjątkowej przestrzeni.

Dlatego do niej zadzwoniłem Kolekcja. Wprowadziliśmy modele w formie wystawy, współistniejące z dziełami sztuki, które posiadał markiz, czemu towarzyszyła także prezentacja wideo. Mieliśmy więc fizyczną część wystawy, a potem kolejną cyfrową, która stała się dość wirusowa.

Do nakręcenia filmu miałeś modele takiej postawy jak Judit Mascó, Verónica Blume i Laura Sánchez….

Tak, są moimi przyjaciółmi od dawna. Odkąd zaczynaliśmy w latach 90., wspierali mnie i zawsze wspaniale nam się pracowało. Najpierw jako profesjonalne modelki, a potem, gdy te, które nigdy nie przestały pracować, nie pojawiały się już na co dzień na wybiegach, liczyłam na nich, gdy tylko pojawiło się coś wyjątkowego.

Aby uczcić nasze 20. urodziny w modzie, zorganizowaliśmy pokaz sceniczny z udziałem 10 supermodelek. A teraz przygotowałam filmik do zaprezentowania w Muzeum Cerralbo, ale nie chciałam, żeby był w ogóle tandetny i zdecydowałam, że modelki perreasen w rytm muzyki.

To ponadczasowa kolekcja…

Ponieważ wszystko tak bardzo się zmienia, nawet w sposobie, w jaki my, projektanci, pracujemy, chciałam, żeby to było jak rzemiosło, robione powoli, z miłością, na miarę… I chcę nadal podkreślać tę tymczasowość w mojej pracy.

Hiszpański Balet Narodowy tańczy podczas parady Juana Duyosa w MBFWM pod choreografią Antonio Najarro.

W zestawie znajdziesz także tańszą kolekcję kapsułkową

Cieszę się, bo w tym czasie pandemii, kiedy wszyscy Wam mówili: Trzeba wymyślić siebie na nowo! A kiedy zastanawiałem się jak to zrobić, pojawiła się szansa, dzięki Valentina Suárez-Zuloaga i jej matka Margarita Ruyra, Są wspaniałymi przedsiębiorcami.

Stworzyli hiszpański sklep z modą, aby wzmacniać wszystkie wartości, jakie wyznają hiszpańscy projektanci, takie jak tworzenie elementów na zamówienie, rzemiosło itp. Aby tam być, wykonałem całkiem nowe dla mnie ćwiczenie polegające na doborze rozmiarów, szukaniu tkanin itp. Celem jest, aby wszystkie osoby, które nie mogą lub nie chcą uszyć sukienki na zamówienie, mogły ją kupić na stronie internetowej.

Gdzie masz teraz atelier?

Przeprowadziliśmy się. Byliśmy na ulicy Barquillo, ale przeszliśmy przez plac i zamieszkaliśmy na ulicy Marqués de Valdeiglesias. Szyjemy tutaj suknie ślubne i na specjalne okazje. Dużą różnicą jest to, że moje klientki mogą czekać miesiącami na sukienkę, bo to inny sposób tworzenia mody, to moda od projektantów.

To trochę tak, jakbyś poszedł do restauracji, na której naprawdę ci zależy, i umówili cię na spotkanie za dwa miesiące. Zapisujesz to w swoim pamiętniku i wiesz, że tego dnia będziesz jadł w tym miejscu.

Kto nauczył Cię szyć?

Wciąż uczę się szyć. To jest ciągłe uczenie się. Mam wspaniałe szwaczki, które ze mną współpracują, a moja część jest bardziej kreatywna, chociaż trzeba mieć umiejętności szycia, żeby powiedzieć, jak się chce. Nie korzystam obecnie z maszyn, chciałbym mieć tyle cierpliwości…

Aby równanie zadziałało, musi być dobra część kreatywna, dobre przygotowanie, dobre wykonanie wzoru, dobra inscenizacja i aby sos się związał, wszystkie te składniki muszą zadziałać.

Jak zaczynałeś w świecie mody?

Jestem z czasówStudiujesz lub projektujesz? z początku lat 90. Chciałam studiować sztuki piękne, ale rozczarowałam się i poradzono mi, abym zajęła się modą. Nie byłam dzieckiem, które ubierało swoje lalki czy coś w tym stylu… Nigdy nie miałam mody w głowie.

Typową rzeczą jest to, że angażujesz się, przeglądasz, uczysz się z ludźmi, którzy również studiują to samo, i wszystko prowadzi cię na tę ścieżkę. Zaczęłam pracować z Manuelem Piñą i dzięki niemu nauczyłam się wszystkiego, co lubię w modzie.

Potem przeszłam przez wiele etapów, m.in. uruchomienie marki, pokazy mody starych Cibeles. Pepe Barroso podpisał ze mną kontrakt na Don Algodón… Mam wiele dobrych wspomnień i wtedy wiedziałem, jak wybrać to, co mi się podoba w modzie, i odrzucić to, czego nie lubię.

Otworzyłeś własny warsztat.

Tak, zaczęłam swój warsztat od razu, ale niewinnie, bo nie wiesz w co się pakujesz. Zrobiłem to z zapałem młodości, a uczyłem się pracując i „na własnej skórze”. Przeszłam przez producentów, którzy mnie zostawili, tkaniny, które nie dotarły i nie wiedziałam, jak sobie z tym poradzić, problemy z licencjobiorcami, gdzie nie wiadomo, w jakim języku mówią. DOl W końcu jesteśmy twórcami zamienionymi w przedsiębiorców i to To bardzo dziwna formuła.

Obrońca pewnej garderoby…

Mam pomysł na podstawową garderobę, którą wszyscy mamy w zbiorowej wyobraźni: czarna sukienka, basicowe dżinsy, biała koszula… Szafa, która jest bardzo dobra. Ale dla mnie dziedziczenie ubrań, których nie chce się pozbyć: od mamy, od ciotki, od babci… Te ubrania to podstawowe elementy garderoby, o które trzeba dbać i rozpieszczać, a one to baza garderoby na którą stawiam.

To jest prawdziwa trwałość. Musieli mi wyjaśnić, czym jest zrównoważony rozwój, a ja odpowiedziałem: Cóż, tak!

Pracuję lokalnie, korzystam z hiszpańskich produktów, szyję z ludźmi stąd i dla mnie to nie jest trend. Od początku jestem zrównoważony.

W stronę slow fashion, czyli tworzenia kilku sztuk powoli i świadomie.

Zawsze to robiłem. Dzieje się tak, że teraz wszystko nazywamy. zrobili mnie zastraszanie przez długi czas i nie wiedziałem, że to znęcanie się…

Dla kogo chciałabyś uszyć sukienkę?

Naprawdę cieszę się swoim codziennym życiem i klientami, którzy przychodzą. Jestem trochę mitomanem. Chociaż wolałabym ubierać takie gwiazdy jak Bette Davis, która miała dużą osobowość.

Teraz bardzo mi się to wszystko podoba sławni ludzie Przychodzą na warsztaty, a my je upiększamy. Robię to z przyjemnością, ale także dlatego, że dzięki portalom społecznościowym przynosi to duży zwrot. Ale bardzo lubię też klientów, którzy przychodzą z całym entuzjazmem. Mówią mi, że nienas Jesteśmy podekscytowani naszą pracą i tak jestalbo Jest piękne i to mnie nakręca.

Co się z Wami działo podczas pandemii?

Gdy pandemia ustała, zostało mi mnóstwo sukien ślubnych i to była kosmiczna katastrofa.

Ponieważ jestem bardzo pozytywnie nastawiony, myślałem, że to minie i za piętnaście dni wrócimy do pracy, ale tak się nie stało. To była katastrofa, a my trzymaliśmy się, jak mogliśmy. Dzięki szczęściu udało nam się posunąć do przodu. Ale cóż, dotknęło to całą planetę, wszyscy stali w miejscu.

Trochę ciężko mi z sieciami, bo wcale nie jestem zarozumiały i nie interesuje mnie, dlaczego jesz śniadanie lub czy masz muffinkę w dłoniach…

Czy we wrześniu ponownie zaprezentujesz się na wybiegu Mercedes Benz?

Moim naturalnym formatem, podobnie jak każdego projektanta, jest zrobienie pokazu. Nie wiem, czy w ramach Mercedesa czy nie, ale zawsze musimy zrobić paradę, ponieważ jest to zwycięski format. Wynaleziono inne sposoby, ale parada pozostaje magiczna i wyjątkowa.

Nie masz sieci społecznościowych…

Radzę sobie bez sieci. To ja jestem dziwakiem. Myślę, że nie każdy musi mieć takie samo narzędzie. Jedyne, co widzę u bliskich osób w mediach społecznościowych, to to, że przechwalają się życiem. Jest to dla mnie trochę trudne, bo wcale nie jestem zarozumiały i nie interesuje mnie, po co jesz śniadanie i czy masz w rękach muffinkę… Nie przejmuję się tą informacją.

Jaka jest Twoja garderoba?

Moja garderoba jest dość prosta i staram się mieć rzeczy dobre i dobrej jakości. Ale zdarza mi się też kupować coś modnego w tym sezonie, do tenisówek moda lub cokolwiek. Myślę, że nadal powoduje to totalny pośpiech, kupowanie mody sezonowej. Jeśli kupisz sukienkę lub but, który Ci się podoba, to uczucie i tę energię można osiągnąć za pomocą bardzo niewielu rzeczy.

Jak zmieniły się kobiety i ich gust w modzie w ciągu tych 25 lat, kiedy byłaś na wybiegu?

Informacji jest coraz więcej, a kobiety wiedzą na ten temat coraz więcej. Świat ślubny bardzo się zmienił w ciągu ostatnich 10 lat, ponieważ teraz panny młode są świadome wszystkich szczegółów ślubu. Teraz szukamy idealnego DJ-a, obrusu, naczyń, wszystko jest bardzo wymierzone, a popyt jest wysoki. Z jednej strony jest bardzo dobrze, ale myślę, że na weselu trzeba się dobrze bawić i żeby w końcu była impreza.

Czy panny młode proszą Was o więcej niż jedną suknię na wesele?

Tak, ciągle proszą mnie o dwie lub trzy sukienki na dzień ślubu, co jest dla mnie świetne i pozwala naprawdę cieszyć się tym dniem. Jeden do kościoła, jeden na imprezę i jeden na prośbę. To cudowne, cieszysz się każdą zmianą i każdą historią.

W tym roku będziesz świętować swoje 25-lecie na wybiegu

Rzeczywiście przygotowujemy się do obchodów 25. rocznicy i myślę, że będziemy się świetnie bawić. Będzie we wrześniu, ale już knuję, już marzę. Jestem bardzo podekscytowany po tych 25 latach. Dobrze, że nadal mam nerwy w żołądku i że w końcu wszystko układa się tak, jak chcę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *