Pelargonie to piękne kwiaty, które zdobią nie jeden parapet rodzinnego domu. Ich piękne kwiaty mogą oczarować niejedną z nas. Ale o rośliny trzeba odpowiednio dbać. Teraz przychodzi kolej na zimujące pelargonie. Istnieje oczywiście kilka alternatyw. Skupiliśmy się na zimowaniu pelargonii w pudełku. Nie jest to nic skomplikowanego, ale metoda jest dość niekonwencjonalna. Jak zatem przechować pelargonie na zimę, aby pięknie kwitły i doskonale rosły w przyszłym roku?
Gleba pod pelargonie musi wyschnąć
Na jakiś czas przed przechowywaniem pelargonie należy przerwać podlewanie. W rzeczywistości gleba może jedynie wyschnąć, nie może być mokra przed przechowywaniem. W przeciwnym razie logicznie rzecz biorąc, wystąpiłyby różne pleśnie, a roślina zostałaby zaatakowana przez mikroorganizmy, co doprowadziłoby do jej pogorszenia i rozkładu.
Zdjęcie: Pixabay
Proste przechowywanie pelargonii w pudełku
Roślinę należy wyciągnąć z gleby i delikatnie wstrząsnąć. Naprawdę, ale delikatnie, bo wysuszona ziemia powinna w pewnym stopniu pozostać na korzeniach. Nie odrywaj kwiatów, pąków ani liści. Stopniowo wszystkie rośliny układane są w pudełku, można łatwo stworzyć dwa piętra, nie będzie to stanowić problemu. Następnie przykrywa się je gazetą i pudełko zamyka pokrywką. Tak przygotowane pelargonie przechowuje się następnie w piwnicy, gdzie zimą nie ma niebezpieczeństwa przymrozków.
Wiosną rośliny regenerują się bez problemów
Wymaga jedynie odpowiedniej pielęgnacji. Pod koniec lutego wyjmujesz rośliny z pudełka. Będą wyglądać bardzo słabo, możesz się na to przygotować od razu. Ale sadzisz je na świeżej ziemi, podlewasz i dajesz im czas na regenerację. Pierwsze liście zaczną pojawiać się po około dwóch tygodniach. Po 5 tygodniach należy usunąć wszystko, co nie pasuje do doniczki, czyli martwe pędy i suche liście. Po 8 tygodniach nawozisz roślinę i zobaczysz, jak będzie się dalej rozwijać. Zostaniesz nagrodzony pięknymi kwiatami.
Zdjęcie poglądowe: Pixabay
Ogród to moje hobby, mam duże doświadczenie i chcę się nim dzielić.