Te pokojówki nie muszą być w centrum uwagi. Wprowadzą radość i świeżość nawet w cieniu i półmroku

Chcesz ożywić swój dom zielenią, ale boisz się, że Twój ciemny przedpokój nie jest odpowiednim orzechem dla kwiatów? Nie ma się czego bać! Natura jest hojna i oferuje nam wiele roślin domowych, które rosną nawet w słabo oświetlonych miejscach. Trwałe, bezpretensjonalne, a jednocześnie przepiękne.

Posiadanie kawałka natury w domu jest nie tylko piękne, ale i przydatne. Rośliny poprawiają jakość powietrza, pochłaniają zanieczyszczenia, a także są doskonałym elementem dekoracyjnym. Co jednak zrobić, jeśli Twoje ulubione zakątki domu nie są zalane zbyt dużą ilością światła? Nie musisz rozpaczać. Istnieją rośliny, które radzą sobie nawet z takimi warunkami. W tym artykule przyjrzymy się kilku gatunkom, które sprawią, że będziesz szczęśliwy nawet w ciemniejszych częściach domu.

Pokój oświetla ciemność

  • Dracena: Ta bezpretensjonalna piękność jest idealna dla początkującego hodowcy. Dzięki długim, eleganckim liściom z łatwością uczynisz każdy narożnik wyjątkowym. Preferuje cień i jest wdzięczny za regularne, ale umiarkowane podlewanie. Dracena wnosi do domu odrobinę egzotyki bez konieczności intensywnej pielęgnacji.
  • Kulki zamioculcas zamiifolia: Często nazywana „rośliną rezerwową” ze względu na jej wyjątkową odporność. Jest doskonałym kandydatem na miejsca, gdzie inne rośliny miałyby trudności z przetrwaniem. Jej błyszczące, mięsiste liście przyciągają uwagę i nadają wnętrzu nowoczesny wygląd.
  • Filodendron: Spośród ponad 200 gatunków każdy znajdzie swój ulubiony. Rośliny te uwielbiają cień i potrafią przystosować się do różnych warunków. Ich liście w kształcie serca dają domowi poczucie spokoju i dobrego samopoczucia.
  • Fitonia: Ta piękna roślina o drobnych, szczegółowo żyłkowanych liściach jest idealna do ciemnych zakątków. Nazywa się ją skórą węża, a jej różnorodność i faktura są naprawdę wyjątkowe. Wymaga regularnego podlewania i dużej wilgotności, ale warto!
  • Diefenbachia: Wprowadź odrobinę dramatyzmu do swojego domu dzięki dużym, atrakcyjnie wzorzystym liściom. Uważaj jednak na toksyczny sok, który może być niebezpieczny dla dzieci i zwierząt domowych.
  • Aglaonema: Roślina ta przyciąga uwagę jaskrawymi liśćmi. Jest mało wymagający wobec światła i bardzo wdzięczny za regularne, zroszone prysznice, które naśladują jego tropikalny dom.

Źródło: YouTube

Sztuczne kwiaty zyskują na popularności

I na koniec mała wskazówka: Jeśli czujesz, że opiekowanie się żywymi roślinami nie jest dla Ciebie, być może zainteresują Cię sztuczne kwiaty. W ostatnich latach stały się one praktycznie nie do odróżnienia od oryginału i podbijają serca wielu osób.

Ich zalety są bezdyskusyjne – nie wymagają podlewania, przesadzania, nigdy nie kwitną i niemal w każdej chwili dostępne są w preferowanym rozmiarze i kolorze, można je postawić w zacienionym kącie lub na parapecie, a będą po prostu błyszczeć.

Wybór może być trochę szalony. Ważne jest, aby wziąć pod uwagę styl swojego domu i przede wszystkim kupować tylko u sprawdzonych sprzedawców. Nadal znajdziesz wiele sztucznych kwiatów, które są po prostu nieatrakcyjne i nie będziesz chciał ich eksponować. A zwłaszcza w Internecie. Nie spiesz się i udaj się do sklepu stacjonarnego, warto.

A jaki rodzaj wybrać? Dekoracja powinna odzwierciedlać ogólny charakter wnętrza. Podczas gdy piwonie, lawenda lub polne kwiaty ożywiają rustykalne otoczenie, orchidee i lilie wyróżniają się lepiej w luksusowo urządzonych domach. Kaktusy i aloes to idealny wybór dla miłośników skandynawskiego lub minimalistycznego designu. Duże dekoracje roślinne mogą wówczas pięknie wypełnić pustą przestrzeń za meblami. Popularnymi rodzajami sztucznych roślin są na przykład monstera, eukaliptus i bluszcz, które są obecnie bardzo modne i można je łatwo łączyć z różnymi stylami.

Zielone rośliny wnoszą świeżość i życie do ciemnych zakątków, nawet tam, gdzie się tego nie spodziewasz. Dzięki właściwemu wyborowi i odrobinie staranności możesz zamienić swój dom w przytulną zieloną oazę pełną dobrego samopoczucia i spokoju.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *