Miód fermentowany – czy nadal nadaje się do spożycia? Podpowiemy, na co zwrócić uwagę i jak to rozpoznać. Miód fermentowany to miód, który został poddany procesowi fermentacji. Fermentacja może wystąpić, gdy miód ma wyższą zawartość wody. Pszczoły przynoszą do ula nektar o zawartości wody wynoszącej 60-70%, który stopniowo zagęszczają.
Idealnie, zawartość wody w miodzie nie powinna przekraczać 18%. Jeśli pszczoły nie mają czasu na wystarczające zagęszczenie nektaru, miód może zawierać więcej wody i zacząć fermentować.
Jak rozpoznać miód sfermentowany?
- Zapach i smak: Sfermentowany miód ma nieprzyjemny, ostry zapach, charakterystyczny dla fermentacji. Zamiast słodkiego zapachu miodu poczujesz ten nieprzyjemny zapach. Smak sfermentowanego miodu jest kwaśny z goryczką.
- Wygląd: Powierzchnia sfermentowanego miodu pokryta jest cienką, cienką warstwą. Miód może również zawierać dużo bąbelków.
- Piana: Na powierzchni szkła może tworzyć się biała piana. Trzeba uważać, żeby nie pomylić go z pianką zbudowaną z resztek białka i pyłków, która jest wręcz najzdrowszą rzeczą, jaką można znaleźć w miodzie.
Jeśli zauważysz te oznaki, prawdopodobnie masz sfermentowany miód. W takiej sytuacji najlepiej wyrzucić miód i kupić świeży od pszczelarza.
Zdjęcie: Pixabay
Jak wykorzystać sfermentowany miód
Jeśli smak miodu nie jest wręcz obrzydliwy, możesz dać mu kolejną szansę – lub kilka, w zależności od sposobu, w jaki go przetworzysz.
- Pierniki i pieczenie: Fermentowany miód dodaje piernikowi pysznego smaku i konsystencji. Można go stosować zamiast zwykłego miodu czy cukru w przepisach na pierniki, pierniki czy inne wypieki.
- Miód pitny: Fermentowany miód stanowi doskonałą bazę do produkcji miodów pitnych. Wystarczy wymieszać go z wodą i dodać drożdże do fermentacji. Po fermentacji otrzymujemy napój alkoholowy przypominający wino, zwany miodem pitnym.
- Trunek: Inną opcją jest wykorzystanie sfermentowanego miodu do przygotowania domowej brandy. Na brandy można spalić miód, tworząc mocny trunek alkoholowy o wyrazistym smaku.
Zdjęcie poglądowe: Pixabay