Kupiła psa po bardzo korzystnej cenie. Dopiero gdy zaczęła rosnąć, zrozumiała, skąd wzięła się cena

W Internecie można znaleźć wiele różnych ogłoszeń zakupu szczeniąt różnych ras. Na jednego z nich natrafiła kobieta, a niska cena przekonała ją do zakupu wymarzonego psa. Niestety z biegiem czasu jej pupil coraz mniej przypominał obiecaną rasę, a coraz bardziej przypominał uroczego „orzecha”.

Foto: Shutterstock/Phuttharak

„Długowłosy chihuahua” kupiony za 260 euro powinien być prawdziwą okazją. Niestety, jak to często bywa w przypadku niezweryfikowanych źródeł, kobieta padła ofiarą prostego oszustwa. Jordan Skye podzieliła się swoją historią i psem, który ze szczeniaka stał się dużym psem.

Myślała, że ​​kupuje chihuahua po okazyjnej cenie. Stała się ofiarą oszustwa

Jordan Skye jest użytkownikiem TikToka i jakiś czas temu postanowiła podzielić się swoją historią z internautami. Przeglądając Internet natrafiła na ogłoszenie zamieszczone na pewnej platformie sprzedażowej. Właściciel wystawił szczeniaka za bardzo atrakcyjną cenę – jedyne ok. 260 EUR. Jordan od dawna chciał mieć zwierzaka tej rasy i wiedział, że zazwyczaj kosztuje to dużo więcej.

Złapała byka za rogi, nie wahała się ani chwili i poszła po szczeniaka. Na początku wydawało się, że wszystko idzie gładko. Pies otrzymał imię Kiwi.

„Był uroczym szczeniakiem, który przyniósł mi tyle radości”.

– zauważył Jordan.

Czas jednak mijał, a jej pupil z dnia na dzień coraz mniej przypominał długowłosego chihuahua. Zamiast tego zaczęło wyglądać jak mieszanka zupełnie różnych ras. Opublikowała wideo z psem na TikToku, gdzie napisała:

„Kupiłam długowłosego chihuahua. Oto, w co się zmieniła.

– czytamy nagłówek.

@jordanskyehair On jest najlepszym pieskiem ❤️#dog #dogsoftikt #scam ♬ OG THE PASTELS – Kneely_Knight

Jej pies zmienił się z małego szczeniaka w bardzo dużego kawalera. Mimo całej swojej urody i uroku Kiwi zdecydowanie nie jest Chihuahua.

Nielegalny handel zwierzętami nadal stanowi ogromny problem. Lepiej mieć pewność od kogo kupujesz

Jordan Skye podkreśliła, że ​​kocha swojego chłopaka, bez względu na to, jak wygląda. Nie zmienia to jednak faktu, że czuje się oszukana, bo nie dostała tego, za co zapłaciła. Jej odczucia podziela wielu internautów, którzy są oburzeni zarówno oszustwem, jak i postawą pierwszego właściciela. Niektórzy z nich nie mogą uwierzyć, że Jordan dał się nabrać na tak oczywiste oszustwo. Niestety okazuje się, że nielegalna sprzedaż zwierząt jest trzecim najbardziej dochodowym, nielegalnym biznesem, po zorganizowanym handlu narkotykami i bronią. Dlatego tak ważne jest, aby pamiętać o tym, aby sprawdzić hodowcę dwa razy, jeśli nie trzy razy.

Hasła takie jak „pies z dokumentami” czy „szczenięta od zarejestrowanego hodowcy” mają po prostu przyciągnąć nasz wzrok. Chrońmy nie tylko siebie przed oszukaniem, ale także chrońmy zwierzęta. Trzeba wiedzieć, że warunki w jakich trzymane są psy przez pseudohodowców są często dramatyczne i całkowicie niekontrolowane.

Redakcja Pasja w Tobie.

Powiązane artykuły:

Włóż go do miski i wymieszaj z karmą dla psów. To najlepszy przysmak dla Twojego zwierzaka

Czy Twój pies może pić mleko? Pomyśl, zanim dasz to swojemu zwierzakowi

Nie żyje najstarszy pies świata. Bobi dożył pięknego wieku. „Zasłużył na skrzydła”

Smutna wiadomość o śmierci Bobi z Portugalii obiegła cały świat. W lutym tego roku został wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa jako najstarszy żyjący pies na świecie.

Zdjęcie: twitter.com/GWR

11 maja pies Bobi z Portugalii dożył 31 lat. Kilka miesięcy wcześniej ten zwierzak został wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa jako najstarszy żyjący pies na świecie, a także najstarszy pies w historii. Jego wiek został potwierdzony w bazie danych zwierząt prowadzonej przez Portugalskie Krajowe Stowarzyszenie Weterynaryjne.

Nie żyje najstarszy pies świata

Smutną wiadomość przekazał 23 października lekarz weterynarii dr. Karen Becker, która była odpowiedzialna za psa. – Czy zawsze jest wystarczająco dużo czasu? Myślę, że nie. Ten słodki chłopiec wczoraj wieczorem zdobył skrzydła” – napisała w sieci społecznościowej. Warto dodać, że Bobi zmarł w otoczeniu kochającej rodziny, z którą spędził całe życie.

Jak podkreślali właściciele Bobiego, pies dożył sędziwego wieku głównie dzięki spokojnemu otoczeniu, w jakim żył. Od urodzenia otaczał go spokój, przyroda i bardzo zdrowa dieta. Co ważne, Bobi nigdy nie był zamknięty ani przykuty łańcuchem. Całe życie spędził w portugalskiej wiosce Conqueiros.

Najstarsze psy wszechczasów

Większość psów żyje od kilku do kilkudziesięciu lat. Są jednak wyjątki, takie jak Bobi. Jego poprzednikiem był Bluey z Australii, który w 1939 roku dożył 29 lat i pięciu miesięcy. Nieoficjalnie, poza książką, za prawdziwą rekordzistkę uważa się Chilla z Australii, która zmarła w 1983 roku. Uważa się, że dożyła 32 lat i trzech dni. Jego właściciele nie mieli jednak dowodów potwierdzających tę informację.

Redakcja Pasja w Tobie.

Powiązane artykuły:

Czy Twój pies może pić mleko? Pomyśl, zanim dasz to swojemu zwierzakowi

12 rzeczy, które wie o Tobie Twój pies Nie możesz tego przed nim ukryć!

Naucz się trzech słów w języku kotów. Twoje warczenie zawsze odpowie

Koty są mistrzami komunikacji z ludźmi. Zawsze dają nam znać, kiedy czują się bezpiecznie i komfortowo, ale także wtedy, gdy są zdenerwowane i chcą pobyć same. W tym celu wysyłają nam określone sygnały i wydają różnego rodzaju dźwięki. Jeśli więc chcemy porozumieć się z naszym pupilem, możemy spróbować posługiwać się jego własnym językiem. Oto trzy dźwięki, które warto poznać.

Foto: Shutterstock/zossia

Koty nieustannie komunikują się z nami poprzez mowę ciała. Należą do nich różnorodne dźwięki, które nie ograniczają się do miauczenia. Nie jest trudno to rozpoznać spokojne mruczenie kota jest wyrazem zadowolenianatomiast gdy nasz zwierzak – syczy gwałtownie, rozumiemy, że jest zdenerwowany lub przestraszony.

Jeśli sami rozumiemy ten koci język, możemy się nim porozumieć z naszym pupilem. To jest bardzo proste!

Jak powiedzieć naszym kotom, że je kochamy?

W czasopiśmie Scientific Reports ukazał się artykuł opisujący badania, które naukowcy udowodnili, że komunikacja z kotem wcale nie jest trudna. Kluczem do sukcesu jest zrozumienie sygnałów, jakie wysyła Ci zwierzę i odpowiednie reagowanie.

Możemy zauważyć, że gdy nasz kot odpoczywa blisko nas i czuje się komfortowo, zaczyna powoli mrugać.

Naukowcy twierdzą, że to prawda powolne mruganie wyraża radość i satysfakcję naszego pupila. W artykule zapewniają, że jeśli chcemy pokazać naszemu kotu, że mamy wobec niego pozytywne i przyjazne intencje, możemy naśladować tego typu mimikę.

Jak wyrazić niezadowolenie? Wystarczą 3 dźwięki

A co jeśli chcemy pokazać kotu nasze niezadowolenie spowodowane jego nieposłusznym zachowaniem? Uświadommy sobie, że nie ma sensu karać kota. Koty nie zrozumieją, dlaczego zrzucamy je ze stołu, krzyczymy na nie, nie mówiąc już o przemocy fizycznej, co jest absolutnie niedopuszczalne.

Użytkownik odin_bengal_16 na swoim Instagramie podzieliła się tym, jak wyrazić swoje niezadowolenie w kocim języku. Jej post spotkał się z ogromnym odzewem internautów, którzy w komentarzach nie kryli zdziwienia.

Według użytkownika, kiedy nasz kot zareaguje na coś przesadnie i chcemy dać mu znać, że nie podoba nam się jego zachowanie, możemy użyć tych trzech dźwięków:

  • XU (szu) – gdy nie jesteśmy zadowoleni z zachowania kota,
  • CZY JESTEŚ – kiedy jesteśmy bardzo niezadowoleni,
  • KE (kh) – gdy chcemy, aby kot natychmiast przestał się zachowywać.
Zobacz ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Wotana Heimdalla▫️Petfluencera▫️Kota Bengalskiego (@odin_bengal_16)

Dźwięków należy używać tylko wtedy, gdy nasz kot zachowuje się niewłaściwie, aby zrozumiał nasze intencje.

Redakcja Pasja w Tobie.

Powiązane artykuły:

Najgłośniejszy kot na świecie. „Jej warczenie zagłusza dźwięk telewizora w nocy”

Dlaczego kot udaje, że zakopuje jedzenie? Chce powiedzieć coś ważnego

Daj to swojemu zwierzakowi. Będzie jadł ze smakiem i macha ogonem

Dieta psa musi być zbilansowana: to absolutna konieczność, jeśli chcemy, aby nasz pupil cieszył się długim i zdrowym życiem oraz miał siłę i chęć do zabaw. Oczywiście samo jedzenie – nawet najwyższej jakości – nie wystarczy, by zaspokoić choć część psich zachcianek. Co powinieneś dać swojemu psu? Zdecydowanie czas skupić się na warzywach, jeśli Twój pupil nie miał jeszcze okazji ich skosztować.

Foto: Shutterstock/Johannes Ziegler Fot

Dlaczego pies powinien jeść warzywa?

Jakie argumenty przemawiają za tym, aby pies zaczął jeść warzywa? Przykładów jest wiele, ale trzeba wymienić te najbardziej przekonujące. Przede wszystkim dostarczają solidną dawkę witamin i minerałów, które z pewnością korzystnie wpłyną na zdrowie Twojego psa. Dodatkowo mogą nie tylko urozmaicić dietę, ale także nauczyć nowych smaków, co może być nagrodą za udane działanie w przyszłości. Warzywa, zwłaszcza twarde, może poprawić stan zębów i dziąseł. Wszystkie te argumenty warto rozważyć w trosce o zdrowie naszego psa. Oczywiście trzeba mieć na uwadze, że Twój pupil nie będzie patrzył na niektóre warzywa ze szczególnym pożądaniem, tzw nie warto go zmuszać do jedzenia.

Jakie warzywa może jeść pies?

Lista warzyw, które może jeść pies jest dość duża. Co na pewno nie zaszkodzi naszemu zwierzęciu? Pies z pewnością może jeść marchewkę, pietruszkę, seler, buraki i brokuły. Są one szczególnie ważne, ponieważ możemy podawać je naszemu psu na surowo i w takiej formie będą najlepsze. Zwłaszcza, że ​​ich twarda struktura może redukować ilość kamienia nazębnego i wzmacniać dziąsła.

Ponadto pies z powodzeniem może jeść paprykę, dynię i ogórki. Te trzy mają dużo wody i błonnika, które najlepiej wpływają na układ pokarmowy, pomagają mu się oczyścić, regulują procesy trawienne i pomagają utrzymać prawidłową wagę zwierzęcia.

Surowe czy gotowane: które wybrać dla swojego psa?

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby Twój pies jadł surowe warzywa, jeśli jest w stosunkowo dobrym zdrowiu. Niestety starsze zwierzaki i szczenięta mogą jeść warzywa, ale lepiej będzie, jeśli zostanie najpierw ugotowane. Wszystko w trosce o swoje żołądki, które są bardziej wrażliwe na pokarm i stan zębów (zwłaszcza psów szlachetnych). Jeśli jesz gotowane warzywa, możesz rozważyć podanie psu ziemniaków. Jednak twoje zwierzę je nie może jeść codziennie ze względu na dużą ilość skrobi, która jest szkodliwa dla psów i może powodować otyłość.

Foto: Shutterstock/Johannes Ziegler Fot

Warzywa w diecie psa? Uważaj na to

Warzywa można włączyć do diety psa, ale należy je wprowadzać mądrze. Te, które są spożywane na surowo, możesz traktować je jako urozmaicenie menu oraz jako przysmak, jeśli Twój pupil ma na to ochotę. Jeśli zdecydujemy się na podawanie naszemu pupilowi ​​gotowanych warzyw, nie zapomnijmy zadbać o to, aby nie zawierały one przypraw. Sól może być szczególnie niebezpieczna, ponieważ niekorzystnie wpływa na układ krwionośny i może obciążać nerki. Z drugiej strony inne ostre przyprawy mogą narazić żołądek Twojego zwierzaka na ryzyko i go podrażnić.

Z drugiej strony istnieje lista warzyw, których psy nie mogą jeść. Lepiej unikać roślin strączkowych i kapusty, ponieważ powodują gazy, ale pies absolutnie nie może jeść cebuli, czosnku i porówponieważ prowadzą do ciężkiej anemii.

Redakcja Pasja w Tobie.

Powiązane artykuły:

Nie żyje najstarszy pies świata. Bobi dożył pięknego wieku. „Zasłużył na skrzydła”

Czy Twój pies może pić mleko? Pomyśl, zanim dasz to swojemu zwierzakowi

Czy w ścianie chowają się myszy? Nigdy nie popełniaj tego błędu

W filmach animowanych dla dzieci są one zazwyczaj urocze, urocze i sympatyczne. Jednak w prawdziwym świecie mogą wyrządzić wiele szkód i doprowadzić mieszkańców domu do szaleństwa, zwłaszcza gdy staną się niechcianymi lokatorami w naszych domach. Myszy szukają schronienia na zimę, a cztery ściany – dosłownie i w przenośni – są dla nich najczęstszym wyborem.

Foto: Shutterstock/Nowa Afryka

Dlaczego myszy chowają się w domu?

Myszy bardzo łatwo i nadmiernie często stają się nieproszonymi gośćmi w domu, ponieważ zapewniają im bezpieczeństwo, ciepło i pożywienie. W wielu przypadkach właściciele domów mogą przez miesiące nie zdawać sobie sprawy, że mieszkają z tymi małymi gryzoniami pod jednym dachem. I to dlatego myszy to niezwykle ostrożne i przebiegłe stworzenia.

Można między innymi wykryć obecność myszy w domu w zależności od pozostawionych przez nie odchodów, dziur w opakowaniach żywności i charakterystycznych odgłosów skrobania. Myszy zwykle budują swoje gniazda w ciemnych zakamarkach, które rzadko widujemy. W tym celu najczęściej korzystają z szafek i różnego rodzaju pudełek do przechowywania różnych rzeczy.

Są też przypadki, kiedy mysz zadomowiła się w ścianie, zwłaszcza jeśli ściana jest wykonana z płyt gipsowo-kartonowych. Myszy drapiące nocą po ścianie mogą być bardzo nieprzyjemne i wpływać na samopoczucie psychiczne domowników. Czy w tej sytuacji możemy skutecznie wypędzić myszy z domu?

Zdjęcie: Shutterstock/Torook

Jak zdjąć mysz ze ściany?

Próba wyciągnięcia myszy ze ściany nie jest łatwym zadaniem, ale to nie znaczy, że jest niemożliwa. Przede wszystkim musimy uzbroić się w cierpliwość podczas walki z tym małym ssakiem.

Zacznijmy od tego, że każda mysz w końcu musi opuścić swoją kryjówkę i poszukać pożywienia. Nie inaczej jest w przypadku myszy ukrytych w ścianach. Myszy mają tendencję do poruszania się wzdłuż krawędzi ścian, dlatego warto umieszczać pułapki na myszy w takich miejscach. Jeśli gryzoń na swojej drodze natrafi na przysmak przyczepiony do pułapki, z pewnością po niego sięgnie i tym samym zdobędzie cenny punkt w tej walce.

Zdjęcie: Shutterstock/Torook

Oczywiście zastawienie pułapki na myszy nie oznacza, że ​​gryzoń od razu w nią wpadnie. Myszy zwykle wychodzą ze swoich kryjówek w nocy, gdy domownicy śpią, bo wtedy czują się bezpiecznie. Jeśli po kilku dniach mysz nie wpadnie w pułapkę, nie trać nadziei. Jak już wspominaliśmy – najważniejsza jest cierpliwość. Mysz może przez jakiś czas wygrywać z tobą walkę, ale ostatecznie liczy się to, kto wygra wojnę.

Nie zalecamy stosowania trucizny przy zastawianiu pułapek na myszy. Dlaczego? Mysz może zjeść truciznę i zanim zacznie działać, ssak pomyślnie powróci do swojej kryjówki w ścianie. Tam dokończy swoje życie, jednak pozostanie nam problem rozkładających się resztek myszy za ścianą, co będzie powodować smród.

Redakcja Pasja w Tobie.

Powiązane artykuły:

Kupiła nowe mieszkanie. Nie spodziewała się takiego widoku w toalecie. „Ruszam się”

Jesienią wkradają się do domów. Zamiast kawy posyp ją przy drzwiach i będzie dobrze

Trzech pasażerów wyrzuconych z samolotu. Wszystko za sprawą ośmiotygodniowego szczeniaka. „To jest zabawne”

Na pokładzie Southwest Airlines miała miejsce nietypowa sytuacja. Przed startem załoga podjęła decyzję o wyniesieniu z samolotu trzech pasażerów. I nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie zaczęło się od głaskania ośmiotygodniowego szczeniaka o imieniu Sitka.

Zdjęcie: tiktok.com/@_sara_price

Większość przewoźników zezwalających na przewóz zwierząt domowych na pokład samolotu wymaga, aby zwierzęta przez cały lot znajdowały się w klatce pod siedzeniem. Podobnie jest w przypadku amerykańskich linii lotniczych Southwest i wydaje się, że załoga podchodzi do problemu niezwykle poważnie.

Kłótnia o psa w samolocie

Użytkownik TikTok, Sara Price, postanowiła podzielić się historią, która przydarzyła jej się przed lotem z Kolorado do Kalifornii. Wyjaśniła, że ​​podróżowała z nią pasażerka Susan wraz z jej ośmiotygodniowym szczeniakiem Sitką. Wchodząc na pokład samolotu, czworonożny pies wydawał się niespokojny i skomlał. Następnie steward poinformował ją, że jeśli nie przestanie hałasować, jej właściciel zostanie poproszony o opuszczenie samolotu. Zaczęła więc głaskać zwierzę, co natychmiast go uspokoiło.

Kiedy wszyscy już usiedli, kobieta kontynuowała głaskanie Sitki po górnej części torby. Nie spodobało się to stewardessie, która oświadczyła, że ​​musi być zawsze zapięty i pod siedzeniem. Sytuacja osiągnęła punkt krytyczny, gdy zwierzę ponownie zaczęło skomleć.

@_sara_cena_

Spotkałem dzisiaj tę panią w kolejce na pokład @Southwest Airlines. Poleciała do Colorado Springs, aby odebrać swojego nowego szczeniaka i zabrać ją z powrotem do domu, do Kalifornii. Szczeniak trochę pojękiwał, a stewardesa wchodząc na pokład podeszła do niej i powiedziała: Jeśli wasze psy nie będą cicho, to możecie nie móc latać. Wkłada rękę do miękkiego nosidełka i głaszcze szczeniaka. Przestało marudzić. Wsiadamy do samolotu, a ona trzyma nosidełko na kolanach, wciąż głaszcząc szczeniaka, gdy podeszła ta sama stewardessa i powiedziała, że ​​nosidełko należy całkowicie zapiąć i umieścić pod siedzeniem. Wszyscy wokół nas pytali: co się tutaj dzieje!? Podchodzi kolejna stewardesa przebrana za kota i pyta: „Czy będziemy mieli tu problem!?” Pani robi, co jej każą i zaczynamy kołować na pas startowy. Pies zakwilił bardzo cicho, więc pochyliła się i zaczęła go głaskać od zewnątrz nosidełka, ale dokładnie przy siatce. Wszyscy stewardowie zebrali się w grupę na przodzie samolotu i zdecydowali, że musimy wrócić do bramki i że należy ją usunąć z lotu. #suthwestairlines #suthwest #suthwestair

♬ oryginalny dźwięk – Sara Price

Z samolotu wyrzucono trzech pasażerów

Pracownik linii lotniczych ogłosił, że Susan musi opuścić pokład. W filmie opublikowanym na TikToku można usłyszeć, jak nazywa go „wredną osobą” i mówi, że „nigdy więcej nie poleci na południowy zachód”.

Właściciel czworonożnego psa próbował uspokoić męża Sarah Price. Wyjaśnił jej, że nie zrobiła nic złego i zwrócił się do stewardessy.

To jest zabawne […] Powinieneś się wstydzić

– powiedział.

Słowa pasażera nie umknęły uwadze pracownika. Wkrótce wrócił do pary i oświadczył, że oni również muszą się wydostać ze względu na wrogie nastawienie. Wszystkim trzem udało się dotrzeć do Kalifornii późniejszym lotem United Airlines.

Redakcja Pasja w Tobie.

Powiązane artykuły:

Załoga samolotu tańczyła na skrzydle. Wszystko zostało nagrane. „To, co wygląda na zabawę, zagraża życiu”

Samolot Ryanair musiał awaryjnie lądować. Coś złego stało się z… drzwiami

Jesienią wdzierają się do domów i powodują strach. Niewiele osób wie, że są przydatne

Pająki budzą u wielu ludzi strach lub obrzydzenie. Na szczęście coraz więcej osób mówi o ich przydatności. Warto dowiedzieć się o nich więcej i docenić pozytywne rzeczy, jakie potrafią zdziałać w naszym domu.

Foto: Shutterstock/Nicoleta Ionescu

Gdy zbliża się jesień, pająki zaczynają szukać schronienia. Dlatego wybierają ciepłe domy, mieszkania, spiżarnie czy piwnice. Pomimo negatywnej opinii na ich temat nie należy ich zabijać. Pełnią ważną funkcję.

Gatunki pająków, które najczęściej można spotkać w naszych domach, to Pirata piraticus i Trasavka biga. Fasady i okna są jednak ulubionym miejscem pająków. Czasami nasze zakątki „odwiedzają” skaczące zwierzęta. Nie warto się ich pozbywać.

Jak pająki ułatwiają nam życie w domu?

Pająki w Twoim domu mogą uprzyjemnić codzienne życie. Głównym źródłem pożywienia dla pajęczaków są irytujące owady. Pająki zjadają owady takie jak: muchy, muszki owocowe, komary lub ćmy.
O szkodach spowodowanych ubraniem lub zatruciu muszkami owocowymi czy komarami nie trzeba nikomu mówić. Brzęczący dźwięk może nawet utrudniać zasypianie, a muchy przenoszą wiele zarazków, lądując na przykład na jedzeniu, na którym wcześniej żywią się odchodami zwierząt. Pająki to sposób na pozbycie się niechcianych gości z domu.

Foto: Archiwum prywatne

Jak pająki ułatwiają nam życie w domu?

Jeśli chcesz odstraszyć pająki z domu, możesz zastosować naturalne środki, takie jak roztwory mięty i cytryny. Rozwiązania będą odpowiednie również w tym przypadku. Należy je zmieszać z wodą i spryskać powierzchnie, do których mogą przedostać się pająki, takie jak parapety czy framugi drzwi. Rozwiązaniem długoterminowym jest pozostawienie na parapetach doniczkowej mięty, kasztanów i żołędzi. Pająki będą niechętnie wkraczały na obszar, na którym występują takie rośliny lub owoce.

Redakcja Pasja w Tobie.

Powiązane artykuły:

Jesienią pająki wchodzą do domów przez drzwi i okna. Umyj nim podłogę i zapomnij o problemie

Nie lubisz pająków? Nie zapraszaj ich do swojego domu! Podpowiemy Ci jak się ich pozbyć

„Klątwa Czarnego Psa”. Zjawisko to zaskakuje do dziś

Pies ma cztery łapy, ogon, mokry nos i przyjemną w dotyku sierść, ale okazuje się, że przy wyborze psa ważny jest też kolor tej sierści. Nie chodzi tu o jego charakter, ale o kolor jego sierści. Z badania wynika, że ​​ludzie najmniej chętnie adoptują lub kupują… czarne psy. Skąd to pochodzi?

Foto: Shutterstock/Pavlina Trauskeova

Badania nie kłamią. Czarne psy są rzadziej adoptowane

Według badania przeprowadzonego przez ASPCA, Amerykańskie Towarzystwo Zapobiegania Okrucieństwu wobec Zwierząt, aż 65% czarnych psów stanęło w obliczu „klątwy czarnego psa”.

Zjawisko to polega na tym, że psy czarne są adoptowane lub kupowane rzadziej niż psy o innym umaszczeniu. Skąd to pochodzi? W końcu w przeciwieństwie do kotów nie ma przesądu, że czarny pies przynosi pecha.

Niestety, schroniska pokazują ten problem w najlepszym świetle, choć na przestrzeni lat nieznacznie się on zmniejsza. Czarny pies, jak każdy inny, może mieć wspaniały charakter i wiele do zaoferowania swojemu przyszłemu właścicielowi.

Próbują znaleźć przyczyny tego zjawiska i choć nie zostało to naukowo potwierdzone, pracownicy schronisk na całym świecie zastanawiają się, co może być przyczyną niechęci do psów o czarnym umaszczeniu.

Niekorzystne skojarzenia i mity

Wydaje się, że przyczyną unikania w schroniskach boksów z czarnymi psami mogą być z jednej strony złe skojarzenia społeczne z kolorem czarnym. Jest to związane ze smutkiem lub żalem.

Możliwe, że jest to tak głęboko zakorzenione skojarzenie w umysłach dorosłych, że trudno tę barierę pokonać.

Foto: pexels/Chris F

Czasami łączony jest również kolor czarny z czymś groźnym lub tajemniczym. Mit o tym wciąż utrzymuje psy czarne lub psy z czarnym podniebieniem są bardziej agresywne od innych, co jest całkowicie bezpodstawne.

Trudno jednak nie zauważyć, jak głęboko zakorzeniony jest ten mit. W mitologii greckiej Cerber to ogromny, czarnowłosy, wielogłowy pies, który współpracował z Hadesem, aby strzec bramy do podziemi. Okładka książki Arthura Conana Doyle’a Pies Baskerville’ów jest również kojarzona z czarnym psem, który na ilustracji obnaża zęby.

W Wielkiej Brytanii, Niemczech czy Francji nie brakuje też lokalnych opowieści folklorystycznych o czarnych psach nawiedzających ruiny zamków czy terroryzujących kierowców na wiejskich drogach, zwłaszcza nocą, we mgle.

Zaskakujący powód do wstydu

Chociaż powyższe przyczyny można zrozumieć i wyjaśnić na podstawie ludzkich skojarzeń i złożonej psychologii, jeden z powodów jest trudny do zracjonalizowania.

Czasami ludzie nie wybierają czarnych psów i kotów, ponieważ uważają, że są mniej atrakcyjne niż inne psy. Decydujący jest tutaj wyłącznie czynnik wizualny.

Zdjęcie: pexels/Charles

Decydującym czynnikiem przy wyborze konkretnego psa, czy też innego, na pewno nie powinno być to, czy pies dobrze wyróżnia się na zdjęciu i czy możemy się nim pochwalić przed znajomymi.

Wybierając psa należy przede wszystkim wziąć pod uwagę jego charakter, temperament i indywidualne potrzeby.

Redakcja Pasja w Tobie.

Powiązane artykuły:

Trzech pasażerów wyrzuconych z samolotu. Wszystko za sprawą ośmiotygodniowego szczeniaka. „To jest zabawne”

Daj to swojemu zwierzakowi. Będzie jadł ze smakiem i macha ogonem

Niedźwiedź wszedł do hotelowej kuchni. Tam doszło do ataku

Niedźwiedź wkradł się do jednego z hoteli wypoczynkowych w Kolorado. Zwierzę, prawdopodobnie szukając pożywienia, skierowało się do kuchni. Tam mężczyzna pobił ochroniarza, który próbował zmusić go do opuszczenia budynku. W Internecie opublikowano nagranie z monitoringu, na którym widać atak.

Zdjęcie: youtube.com/@9news pixabay/Danor

USA: Niedźwiedź poturbował strażnika hotelu

„Ochrona sprawdzała zgłoszenia dotyczące niedźwiedzia w hotelu. Kiedy próbował zaskoczyć zwierzę, został zaatakowany”

– powiedzieli amerykańscy leśnicy.

W Internecie opublikowano nagranie z monitoringu. przedstawiający niedźwiedzia poruszającego się po kuchni. Zwierzę przeniesie się do innego pomieszczenia i wtedy pojawi się ochroniarz. Mężczyzna trzyma w dłoni walkie-talkie i powoli zbliża się do wyjścia. Wygląda na to, że nie zauważył w porę zagrożenia.

Nagle w korytarzu pojawia się niedźwiedź. Stojąc na tylnych łapach, uderza ochroniarza w plecy, powodując upadek mężczyzny. Zwierzę natychmiast cofa się i biegnie w przeciwnym kierunku. Na nagraniu widać, że pobity ochroniarz ma podartą koszulę.

Z doniesień mediów wynika, że ​​mężczyzna zadzwonił pod numer 911.

„Został zabrany do pobliskiego szpitala i leczony z powodu urazów kręgosłupa. Został zwolniony we wtorek rano”

– poinformowali leśnicy.

Agresywne zwierzę zostało zabite

Strażnicy ogłosili, że zwierzę odnaleziono w środę. Niedźwiedź zginął z powodu agresywnego zachowania.

„Dzięki filmowi udostępnionemu przez hotel mogliśmy potwierdzić agresywne zachowanie niedźwiedzia i zidentyfikować jego unikalne cechy fizyczne, które pomogły w prawidłowej identyfikacji”

– powiedział Matt Yamashita ze Służby Leśnej Kolorado.

Władze leśne uważają, że niedźwiedź dostał się do hotelu, przechodząc przez wiele drzwi w pobliżu dziedzińca.

„Niech ten incydent przypomni, że niedźwiedzie są nadal aktywne, przygotowując się do hibernacji”.

– powiedziała Służba Leśna Kolorado.

Szacuje się, że na obszarze Aspen żyje od 17 000 do 20 000 niedźwiedzi, a populacja rośnie.

Redakcja Pasja w Tobie.

Powiązane artykuły:

„Klątwa Czarnego Psa”. Zjawisko to zaskakuje do dziś

Trzech pasażerów wyrzuconych z samolotu. Wszystko za sprawą ośmiotygodniowego szczeniaka. „To jest zabawne”

Tył, bok, tył, wyprostowany. Co mówią nam kocie uszy?

Koty to prawdziwi mistrzowie komunikacji. Komunikują się z nami całym ciałem – od uszu po ogon. Chociaż niektóre sygnały są ogólnie rozpoznawalne, inne wciąż pozostają tajemnicą dla wielu właścicieli. Tak jest np. z kocimi uszami, na które nie każdy zwraca uwagę. Tutaj dowiesz się, co nasze koty próbują nam powiedzieć za pomocą uszu.

Zdjęcie: pexels.com/Peng Louis

Koty komunikują się całym ciałem. Czy zawsze rozumiemy, co chcą nam powiedzieć?

Koty przekazują nam wiele komunikatów niewerbalnie. Z tego powodu zrozumienie zachowania naszego zwierzaka, a także jego mowy ciała jest kluczem do skutecznej komunikacji. Wiele osób wie, kiedy kot nagle wykręca grzbiet i jednocześnie macha ogonem, jest przestraszonyTak. Z drugiej strony, jeśli warczący kot przyjaźnie ociera się o nogę, zwykle domagając się uwagi i głaskania.

Jednak nie każdy zwraca uwagę na kocie uszy, które mogą nam wiele powiedzieć o nastroju naszego kota. Mają niezwykłą budowę, w każdym z nich znajdują się 32 mięśnie. To dzięki nim koty mają świetną kontrolę nad ruchem uszu i potrafią obrócić je niemal o 180 stopni, wychwytując w ten sposób każdy szelest.

Stojące uszy skierowane do przodu lub na boki. Co oni mają na myśli?

O ile nasz kot nie jest przedstawicielem rasy Scottish Fold, jego stojące uszy są zazwyczaj rozchylone na boki lub skierowane do przodu. Obserwując subtelne różnice w ich położeniu, możemy zrozumieć, czy nasz kot czuje się komfortowo i zrelaksowany, czy też jest czujny.

W naturalnym położeniu kocie uszy są lekko rozchylone na boki. Ta pozycja mówi nam, że nasz kot jest w dobrym nastroju, czuje się komfortowo i jest zrelaksowany. Zwykle możemy to zaobserwować, gdy nasz zwierzak odpoczywa.

Nieco inny przekaz możemy odczytać, gdy uszy kota są ściągnięte blisko siebie do przodu. Ciekawskie koty odwracają głowy w stronę dźwięku i słuchają. Takie położenie uszu mówi nam, że nasz kot jest czujny i ciekawy. Możemy to zaobserwować w wielu sytuacjach, na przykład podczas otwierania drzwi lodówki.

Uszy skierowane na zewnątrz. To ważny sygnał, którego nie powinniśmy ignorować.

Próbując zrozumieć mowę ciała naszego kota, bardzo ważne jest zrozumienie negatywnych sygnałów, jakie nam wysyła. Położenie uszu może nam pokazać, czy nasz kot jest zdenerwowany i niekomfortowy.

Jeśli są kocie uszy w dół, skierowane na zewnątrz a ich położenie przypomina skrzydła samolotu, zwierzę jest wyraźnie zestresowane i odczuwa pewien dyskomfort. To umiejscowienie uszu zauważamy, gdy przekraczamy granice kota, na przykład głaszcząc go, gdy nie ma na to ochoty. Kot mówi nam, żebyśmy go zostawili w spokoju i nigdy nie powinniśmy lekceważyć takiej wiadomości.

Koty mimowolnie wykręcają uszy na zewnątrzgdy odczuwa ból fizyczny, dlatego tak ważna jest obserwacja mowy ciała naszego pupila.

Uszy płasko ułożone. To sygnał, na który musimy zwrócić szczególną uwagę

To właściwie najważniejsza pozycja kocich uszu, którą powinniśmy znać i rozumieć. Często towarzyszy temu syczenie, zwężenie źrenic lub wygięcie grzbietu kota. Kiedy zaobserwujemy, że uszy naszego pupila są płasko położone i zwierzę przyciska je do głowy, jest to sygnał, że kot czuje strach i jest gotowy do ataku.

Redakcja Pasja w Tobie.

Powiązane artykuły:

Jak przywitać się z nieznajomym kotem? Naukowcy odkryli najlepszy sposób

Dlaczego koty nie śpią w nocy? Dowiedz się, co zrobić, jeśli jej warczenie nie pozwala ci zasnąć