Zespół zmiennej żaby to mit. Eksperci to przetestowali

Seria niezbyt przyjemnych eksperymentów pokazała, że ​​nie ma czegoś takiego jak syndrom wrzącej żaby. Okazuje się, że cała historia zaczęła się od naukowca, który wprawdzie gotował żaby, ale nie były one w pełni funkcjonalne. Przed eksperymentem płazy pozbawiono części mózgu, więc nie mogły reagować jak zdrowe osobniki.

Syndrom zmiennej żaby

W pewnym momencie naszego życia większość z nas słyszała o syndromie zmieniającej się żaby. I chociaż analogia dotycząca naszego życia może być trafna dla wielu z nas, jej źródło jest prawdopodobnie fałszywe.

Syndrom wrzącej żaby opiera się na historii wrzucania płazów do wody o określonej temperaturze. Jeśli włożysz żabę do wrzącej wody, natychmiast wyskoczy. Jeśli jednak włożymy żabę do zimnej wody i stopniowo ją podgrzejemy, żaba tego nie zauważy i pozostanie w wodzie do czasu, aż będzie za późno na jej uratowanie. Płazy są zwierzętami zmiennocieplnymi, dostosowują temperaturę ciała do środowiska.

Przykład ten często podają osoby zajmujące się rozwojem osobistym lub przedsiębiorcy. Ma to swoje odzwierciedlenie w życiu ludzi, dlatego jest przestrogą przed powolnym przyzwyczajaniem się do sytuacji, która nam nie służy i niereagowaniem we właściwym momencie. Może to prowadzić do stagnacji i ślepego zaułka w życiu.

Żaby uciekają, jeśli mają ku temu warunki

Czy ludzie naprawdę siedzieli i gotowali żaby w ramach jakiegoś okrutnego eksperymentu? Okazuje się, że tak i to nie raz.

Kilku różnych naukowców próbowało przeprowadzić w XIX wieku eksperyment, aby sprawdzić, czy żaby rzeczywiście wykazują takie zachowanie. Pierwszy eksperyment polegał na porównaniu zachowania zdrowych żab z tymi, którym brakowało części mózgu. Freidrich Leopold Goltz wyciął żabie półkule mózgowe i pozostawił tylko niewielką ich część.

Następnie umieścił żaby w misce ze zdrowymi osobnikami i zaczął stopniowo zwiększać temperaturę wody. W temperaturze 42 stopni Celsjusza zdrowe żaby próbowały skoczyć, ale nie udało im się to, ponieważ warunki eksperymentu nie pozwalały żabom uniknąć gotowania. Żaby pozbawione większości mózgów wykonywały jednorazowo jedynie niewielkie ruchyaż woda osiągnęła 56 stopni Celsjusza, po czym zaczęły się wić konwulsyjnie.

Nauka stojąca za zespołem Varying Frog opiera się na replikacji. Naukowiec Heinzmann postanowił jednak nieco zmodyfikować eksperyment, dodając korkową platformę, która ułatwi żabom wydostanie się z pojemnika. Jednak gdy temperatura osiągnęła 37,5 stopnia Celsjusza, żaby doznały paraliżu.

„Kilku badaczy zidentyfikowało „krytyczne maksima termiczne” dla wielu gatunków żab. W tej procedurze woda, w której zanurzona jest żaba, jest stopniowo podgrzewana z szybkością około 1°C na minutę. Wraz ze wzrostem temperatury ilość wody będzie stopniowo wzrastać, a żaba w końcu stanie się coraz bardziej aktywna w próbach ucieczki przed podgrzaną wodą. Jeśli rozmiar pojemnika i otwór pozwolą żabie wyskoczyć, tak się stanie.

– mówi emerytowany profesor biologii Victor Hutchinson.

Inni naukowcy powtórzyli eksperyment z różnym powodzeniem. Wyniki różniły się w zależności od tego, jak szybko wzrosła temperatura wody. Dlaczego więc ten pomysł nie jest całkowicie słuszny? Ponieważ sposób przeprowadzenia eksperymentu w większości przypadków uniemożliwiał żabom ucieczkę, albo temperatura rosła tak szybko, że żaby nie miały czasu na podjęcie jakiejkolwiek rozsądnej próby ucieczki.

Redakcja Pasja w Tobie.

Powiązane artykuły:

Test personalny, test osobowości. Wybierz najsmaczniejsze ciasto! To ujawni twoją prawdziwą naturę

Która kobieta budzi największą pewność siebie? Liczy się pierwsza odpowiedź. Co to mówi o Tobie?

Czy jesteś z właściwym partnerem? Psycholog ujawnia dziewięć potwierdzających znaków

Tworzenie zdrowego związku to prawdziwa sztuka. Wymaga wzajemnego zaangażowania i czasu pary na wzajemne poznanie się i ustalenie satysfakcjonujących zasad. Co więcej, wszystkie relacje napotykają pewne problemy, więc ludzie, którzy je tworzą, muszą współpracować, aby je rozwiązać. Paradoksalnie łatwiej jest skupić się na związku, gdy sprawy nie układają się dobrze, niż wtedy, gdy wszystko idzie dobrze.

Możesz rozpoznać, czy związek jest dobry, po dziewięciu znakach ostrzegawczych. Niedawno w wywiadzie dla nypost.com psycholog Jeffrey Bernstein podzielił się swoją wiedzą na temat cech charakterystycznych szczęśliwych par. Jak więc rozpoznać, czy nawiązałeś kontakt ze swoją bratnią duszą?

Dziewięć znaków, że jesteś z właściwym partnerem

Czujesz potrzebę mówienia

Właściwa komunikacja w związku jest niezbędna do zapobiegania problemom i ich rozwiązywania. To jedyny klucz do zrozumienia. Szczera, otwarta rozmowa pozwala wyrazić swoje myśli, uczucia i potrzeby, nie raniąc drugiej osoby ani nie obawiając się oceny. Jeśli chcesz i umiesz ze sobą rozmawiać, jesteś na dobrej drodze do szczęścia.

Szukasz emocjonalnego połączenia

Dobre partnerstwo opiera się na głębokiej więzi emocjonalnej. Dzięki temu łatwiej jest przetrwać złe chwile i cieszyć się dobrymi.

„Kluczem jest poczucie więzi emocjonalnej. Jeśli czujesz głębokie zrozumienie, wsparcie i intymność ze swoim partnerem, twój związek prawdopodobnie będzie satysfakcjonujący”

– mówi Bernstein.

Macie wspólne wartości

Wspólne wartości, cele i aspiracje pomagają stworzyć silną więź między partnerami i budować poczucie jedności. Ten sam punkt odniesienia ułatwia komunikację i kompromis w trudnych sytuacjach.

Wspieracie się nawzajem

Para powinna pomagać sobie nawzajem w osiąganiu swoich celów i umożliwiać rozwój osobisty. Właściwy partner zawsze będzie przy Tobie, w dobrych i złych chwilach, aby wspierać Cię emocjonalnie i praktycznie. Jeffrey Bernstein porównał taką sytuację do prezentu, jaki mogą sobie sprawić bliscy ludzie. To czyni je silniejszymi.

Pielęgnujesz bliskość fizyczną

Miłość to nie tylko emocje i czułość, ale także bliskość fizyczna – dotyk, uściski, pocałunki i inne. Intymność sprawia, że ​​para czuje się ze sobą komfortowo i bezpiecznie.

„Jeśli oboje partnerzy są usatysfakcjonowani poziomem fizycznej intymności i czują się przez nią połączeni, przyczynia się to do spełnienia”

– powiedział Jeffrey Bernstein.

Spędzasz wartościowy czas poza sypialnią

Dobry związek charakteryzuje się także tym, że para lubi spędzać razem wolny czas. We własnym towarzystwie nie można się nudzić, nie trzeba ciągle wpatrywać się w telefon czy telewizor. Świadome wspólne spędzanie czasu to świetny sposób na zbliżenie się do siebie.

Dbasz o swoją niezależność

Według Bernsteina para powinna dbać o swoje interesy i wspierać się w swoich dążeniach. Daje to poczucie bezpieczeństwa i niezależności od drugiej strony.

Próbujesz rozwiązywać konflikty

Konfliktów w związku nie da się uniknąć, więc nie pozostaje nic innego jak nauczyć się je rozwiązywać. Jeśli nie pozostawicie spraw z ukochaną osobą nierozstrzygniętymi i nie spróbujecie dojść do porozumienia, to kolejny dowód na to, że jesteście dla siebie właściwymi partnerami, zdaniem Jeffreya Bernsteina.

Redakcja Pasja w Tobie.

Powiązane artykuły:

„Mój mąż przychodzi do domu tylko na obiad i pocałunek.” 22-letnia kobieta to tradycyjna żona

Umierający jest ostatnim, który traci ten sens. Odkrycie naukowców może zaskoczyć

Przyznała, że ​​nie myła się od sześciu tygodni. Ona nie jest jedyna. „Golę się przy zlewie”

Użytkownik Instagrama postanowił podzielić się nietypowym wyznaniem. W krótkim filmie przyznała, że ​​od kilku tygodni nie brała kąpieli ani prysznica. Nagranie wywołało kontrowersje i okazało się, że kobieta nie była osamotniona.

Jessy Muller dzieli się swoim niezwykłym życiem w sieciach społecznościowych. Ta kobieta to nomadka, która od lat nie ma stałego domu, bo ciągle podróżuje swoim vanem. To stało się jej domem, co chętnie pokazuje na Instagramie. Jakiś czas temu podzieliła się ze swoimi wyznawcami niezwykłym wyznaniem. Przyznała, że ​​nie myła się od kilku tygodni.

Przyznała, że ​​nie myje się tygodniami. To nie był pierwszy raz

Jessy Muller jakiś czas temu podzieliła się niezwykłym wyznaniem. W krótkim filmie, który umieściła na swoim profilu @slowroamer, przyznała, że ​​nie kąpała się od pięciu tygodni. Choć kobieta ma w swoim vanie prysznic, w pewnym momencie zepsuł się jej podgrzewacz wody i postanowiła porzucić tradycyjną formę czystości. Pod opublikowanym filmem kobieta otrzymała wiele obraźliwych komentarzy. Wielu nie mogło uwierzyć, że po pięciu tygodniach bez kąpieli nie śmierdział. Ale to nie powstrzymało Jessy’ego Mullera.

Zobacz ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Jessy Muller 》RV Life | Na zewnątrz | Powolna podróż (@slowroamer)

Jakiś czas po zdarzeniu Jessy Muller zamieściła na Instagramie kolejny film. Przyznała się w nim, że już dawno się nie brała prysznica, a komentarze pod poprzednim wpisem wcale jej nie odstraszyły. – „Przeżyłam pięć tygodni bez odpowiedniego prysznica, co zdenerwowało wiele osób. Więc myślałem o tym długo i tym razem nie kąpałem się przez 6 tygodni”– przyznała. Postanowiła zakończyć eksperyment korzystając z łazienki w lokalnym parku wodnym. Ale jak Jessy zachowała czystość przez tyle dni?

W komentarzach internauci podzielili się swoimi historiami. Nie każdy kąpie się codziennie

Zamiast tradycyjnego prysznica Jessy Muller zdecydowała się na inną formę czystości. Na nagraniu zdradziła, że ​​na co dzień używa w kuchni mokrych ręczników lub zimnej wody. Raz w tygodniu myła włosy pod zlewem kuchennym, a codziennie moczyła w nim ręcznik i wycierała nim całe ciało. Dla niektórych użytkowników Instagrama nie ma w tym nic specjalnego. Sami opowiedzieli wiele podobnych historii ze swojego życia.

„Moja babcia kąpała się na farmie przez całe życie, wystarczyła jej miednica pełna gorącej wody z mydłem i flanela. Dożyła 95 lat, wyglądała i pachniała wspaniale! Żyj swoim życiem, dziewczyno!”

„Staram się brać prysznic raz w miesiącu. Ktoś ostatnio zapytał mnie, dlaczego tak dobrze pachnę. Nie wiem, jakiej odpowiedzi oczekiwali, ale był to mój zapach, a nie jakiś wymyślny szampon.

„Przeżyłem trzy tygodnie bez prawdziwego prysznica. A w wannie mam okazję się tym zafundować. Golę się przy zlewie, co kilka dni płuczę się mydłem i myję włosy, gdy zaczynają sprawiać mi problem.

Redakcja Pasja w Tobie.

Powiązane artykuły:

Nie myjesz pępka? Po tym filmie zaczniesz. „Prawie zemdlałem”

Ginekolog przestrzega przed depilacją okolic bikini. „Włosy spełniają funkcję”

Czy na obrazie z XVI wieku są namalowane dinozaury? Dziwna teoria na horyzoncie

Pierwszą kość dinozaura opisano w 1677 r., ale wówczas uważano, że jest to część szkieletu ludzkiego olbrzyma. Szczegółowe informacje na temat szczątków gadów uzyskano dopiero w XIX wieku. Jednak obraz z 1562 roku przedstawiał duże „żywe” zwierzęta, które bardzo przypominały dinozaury. Wtedy nikomu nawet nie śniło się o istnieniu tych gadów. Jak to się stało?

Jaki sekret kryje w sobie XVI-wieczne malarstwo?
Foto: domena publiczna / Kunsthistorisches Museum Wien / materiały prasowe

Duże poruszenie wśród internautów wywołuje obraz namalowany w 1562 roku. Dzieło nosi tytuł „Samobójstwo Saula” i jest dziełem holenderskiego malarza Pietera Bruegla. Według Starego Testamentu Saul był pierwszym królem Izraela namaszczonym przez proroka Samuela.

Po bitwie z Filistynami król dowiedział się od proroka, że ​​nikt z jego domu nie odziedziczy tronu. Z powodu grzechu arogancji jego synowie zginęli podczas ostatecznej bitwy. Po tym wydarzeniu Saul odebrał sobie życie.

Obraz przedstawia epizod z Pierwszej Księgi Samuela, w którym król Saul stoi w tle bitwy pod Gilboa. Na pierwszym planie widoczny jest sam władca, a za nim jego wojska, góry i rzeka. Jednak to, co najbardziej interesuje internautów, znajduje się niemal na samym „końcu obrazu” i jest ledwo widoczne. Niektórzy sugerują, że ten osobliwy motyw został tam umieszczony celowo, aby nie przyciągać uwagi. Otóż ​​według niektórych namalowano tam… dinozaury, na których jeździli ludzie.

Patrząc na zdjęcie rzeczywiście widać kształt starych gadów. Istoty te mają charakterystyczną długą szyję i charakterystyczne zaokrąglone ciało. Ponadto ich skóra jest szaro-zielona, ​​​​jak niektóre dinozaury są obecnie przedstawiane w grafice komputerowej.

Zobacz ten post na Instagramie

Post udostępniony przez History Unreal (@historyunreal)

Internauci twierdzą, że zwierzęta te przypominają brontozaury lub brachiozaury. Jednocześnie inni twierdzą, że jest to szczegół celowo ukrywany przed światem, twierdząc, że ludzie i dinozaury żyli na Ziemi w tym samym czasie zaledwie 500 lat temu. Dodać należy, że obraz jest autentyczny.

Wyjaśnienie może być jednak znacznie bardziej prozaiczne.

Czy dinozaury naprawdę są na XVI-wiecznym obrazie?

Jak podkreślają eksperci, rzekome dinozaury to tak naprawdę… wielbłądy, bardzo źle przedstawione wielbłądy. Istnieje wiele znanych przykładów z wcześniejszych okresów, że przedstawienia zwierząt często nie odpowiadają ich rzeczywistemu wyglądowi. Dodać należy, że autor obrazu najprawdopodobniej nigdy osobiście nie widział wielbłąda, a jedynie dysponował skromnymi opisami tych zwierząt (występują one także m.in. w Biblii).

Ponadto specjaliści podają, że wielkość gadów na obrazie nie odpowiada rozmiarom starożytnych dinozaurów – są one zaledwie dwukrotnie wyższe od namalowanych ludzi. Ponadto malarz nie zaznaczył na obrazie charakterystycznych długich ogonów gadów. Co ciekawe, niektórzy badacze widzą tu także konie. Jednak te argumenty nie przekonają części internautów.

Redakcja Pasja w Tobie.

Powiązane artykuły:

Najdłuższa jaskinia na świecie dostępna dla turystów. To większa odległość niż od Bałtyku do Tatr

Artysta stworzył najdłuższy rysunek na świecie na szczycie Wielkiego Muru Chińskiego

Gwiazdy przechodzą zmianę spojrzenia w L’Oréal Professionnel Clandestine Salon

Powiązane wiadomości

Przez proces przeszło ponad 200 kobiet i 60 kolorystek Salon koloryzacji L’Oréal Professionnel Clandestine. On wyskakujące okienkoktóry pozostawał otwarty przez trzy dni w tajnym miejscu, chce ubiegać się o różnicę wartości umieścić profesjonalisty i stał się wizytówką trendy kolorystyczne Na ten sezon.

Do tego marka uroda ciesząca się międzynarodowym uznaniem, zatrudnia najlepszych specjalistów w branży we współpracy ze swoją firmą premia koloryzacja bez amoniaku, INOA, pierwsza trwały, profesjonalny kolor bez amoniakuwprowadzony na rynek 12 lat temu z technologią ODS.

Zbliżyli się do efemerycznej przestrzeni ponad 100 mikroinfluencerów i sławni ludziektóre miały okazję osobiście wypróbować ten produkt do koloryzacji w kształcie gwiazdek.

INOA To pierwsza na rynku profesjonalna farba do włosów na bazie olejków i niezawierająca amoniaku, która stała się ikoną zarówno wśród profesjonalistów, jak i wymagających klientów. Produkt, który zapewnia wszystko Patrzeć intensywny połysk, gwarantuje 100% pokrycie siwych włosów, a jednocześnie szanuje skórę głowy, dzięki swojej formule już doświadczenie nie do pobicia, ponieważ jest to barwnik bezwonny.

Aktorka Marta Hazas i stylistka María Baras.

Bezwonny i wolny od amoniaku

„To pierwsza koloryzacja w technologii ODS wzmocniona 60% zawartością olejków, dzięki której pigmenty koloru są wyrównane od zewnątrz do wewnątrz, przy całkowitym pokryciu szarości. W ten sposób uzyskuje się żywe i efektowne kolory w palecie ponad 93 odcieni do wyboru” – stwierdził. Marta Moliner, menadżer ds. kolorualbon z L’Oréal Professionnel.

„INOA to pierwsza koloryzacja w technologii ODS wzmocniona 60% zawartością olejków, dzięki czemu pigmenty koloru są wyrównane od zewnątrz do wewnątrz, przy całkowitym pokryciu szarości”

„To jedyny kolor rozpoznawalny przez konsumentów i polecany przez 95% profesjonalistów. W związku z kwarantanną wizyty w salonach fryzjerskich zostały ograniczone, a my chcemy, abyście znów mogli cieszyć się tym doświadczeniem. To pierwszy efemeryczny salon fryzjerski ze wszystkimi niezbędnymi materiałami, aby klienci mogli cieszyć się doznaniami w sekretnym miejscu. Zielony przypływ, którym zalewamy Półwysep Iberyjski” – podsumował.

Belén López i stylistka Silvia Pereira.

Wśród biorących udział kolorystów, nazwiska takie jak Ana Lérida (salon Anara w Barcelonie), María Baras (Cheska), Sewilla Víctor del Valle i Silvia Pereira (Chic Bilbao).

On przepych wykonywały gwiazdy kalibru Nieves Álvarez, aktorki Marta Hazas i Belén López oraz projektantka biżuterii Casilda Finat.

Prezenterka i modelka Nieves Álvarez, która właśnie zeszła z wybiegu Tygodnia Mody Mercedes Benz, oddała się w ręce kolorystki Any Léridyambasador kolor od L’Oréal Professionnel Paris.Zawsze używam INOA do kolorowaniajest częścią mojej pielęgnacji włosów od wielu lat. Zwykle pozwalam profesjonaliści Doradzaj mi, kiedy idę do fryzjera. Oni To oni wiedzą produkty i włosy, A ty radzić jeśli potrzebujesz blasku, błyszcz albo nawodnienie” – powiedział Nieves.

Sewilli stylista Víctor del Valle.

„Dzień spędzam między suszarką a lokówką, prostując I kręceniem włosów i doradzają mi Zawsze dobry leczenie czego powinienem przestrzegać” – stwierdził model międzynarodowy.

Aktorka Marta Hazasze swojej strony, zostawił zmianę Patrzeć w rękach stylisty Marii Baras de Cheska. „Ogólnie rzecz biorąc, nigdy nie noszę włosów tak, jak chcę, ponieważ noszę je zgodnie z postacią, którą gram. Taklot podlegać wymogom wytycznychNale w tym przypadku, podobnie jak w przypadku Marii, mam tyle pewności siebie i Jeżdżę już tyle lat Chesce, która udzieliła mi wielu rad i ona Bawi się kolorem, w blondach, których zwykle używam. Confio w pełni i pozwoliłem sobie na to” – powiedział.

Marta wyznała, że ​​dokonała radykalnych zmian we włosach. „Kiedy w serialu byłam bardziej ruda i miałam kręcone włosy Świetny hotel, a kiedy przyjechałem do Madrytu, ściemniałem na potrzeby filmu. Ale teraz mam zamiar wystąpić w najnowszym serialu, którego premiera odbędzie się w marcu, Lepsze czasy, z moimi bardzo kręconymi włosami. Nigdy tak nie pracowałem” – potwierdził.

Tajny salon L’Oreal Professionnel.

Pewna kolorystyka

Jeśli chodzi o kolorystykę INOA, aktorka Zapewnia, że ​​„jest dla mnie bardzo dobry, bo mam bardzo porowate, bardzo kręcone włosy i dzięki niemu moje włosy są lepsze, bardziej nawilżone” – podsumował.

„Dzięki codziennemu suszeniu włosów uświadomiłam sobie, że są one lepiej pielęgnowane i zdrowsze. Nie noszę przedłużaczy i zauważam, że bardzo dobrze przechodzę z kręconych na proste i mam wiele odcieni blond”

Aktorka Marta Hazas

Aktorka i piosenkarz Belena Lopeza, która ogłosiła, że ​​ma już gotowy kolejny singiel, a także nowe projekty w Hiszpanii i poza nią, wyznała, że ​​„zanim się urodziłam, byłam już fryzjerką. lalbo Mam to we krwi, bo moja mama była fryzjerką. Koniecznie daj się doradzić profesjonaliście, bo ostatecznie to on wie, ale to jest również ważne jest, aby przekazać swój pomysł i że kolorysta może wykonywać swoją pracę” – powiedział MagasIN, podczas gdy stylistka Silvia Pereira pochlebnie mu zmieniła fryzurę.

„Jak podróżuję Dlatego muszę oddać się w ręce wielu profesjonalistów i to jest ważne liczyć czego chcesz. Od dawna wypróbowuję produkty INOA, są pionierami w koloryzacji bez amoniaku, a dzięki 60% olejowi, który sprawia, że ​​pigment pokrywa siwe włosy, dzięki czemu włosy stają się zdrowe i lśniące” – stwierdził.

„W swoim życiu zmieniłam wiele fryzur, ale wyróżniałabym się, gdy zmienili mi fryzurę. blond za rolę Helena Trojańska. Ialbo co Jestem andaluzyjską brunetką… Ale podoba mi się toalbo. To mLubi zmieniając się, sprawia, że ​​umieszczasz siebie w innych miejscach i w innych miejscach”, – zapewniła aktorka.

Marta Hazas i María Baras w pełnej zmianie wyglądu.

Eksperci od kolorów

Marii Baraś, dyrektor artystyczny Sali Cheska, gwarantuje, że profesjonaliści poszukują dla swoich klientów koloryzacji możliwie najbardziej ostrożnej z włosami. „Bez amoniaku, bez szkodliwych substancji, bardzo delikatny nawet dla najbardziej wrażliwej skóry głowy, a także zapewnia maksymalny połysk. Oczywiście powinien mieć wszystkie odcienie, jakie chcemy: złoto, miedź, popiół…”.

„W Cheska – kontynuowała María – używamy INOA od początku i jesteśmy bardzo zadowoleni, ponieważ jest to kolor, który osiąga największy połysk, a dzięki jego szerokiej gamie możemy tworzyć różne odcienie.”

Kiedy klient wchodzi do Twojego salonu fryzjerskiego, aby zmienić fryzurę, „pierwszą rzeczą, o której myślę, jest fryzura. Dokładnie badam Twoją naturalną strukturę włosów, Twoje rysy, co chcemy przez to przekazać Patrzeć, a w zależności od kroju wymyślamy nowy kolor. Myślę, że ważna jest praca zarówno nad cięciem, jak i kolorem. Zawsze musisz bawić się rysami twarzy i odcieniem skóry, to bardzo ważne” – podsumowuje María Baras.

Dodatkowo do maja L’Oréal Professionnel oferuje wszystkim swoim klientom promocję z prezentem w wysokości 10 euro dla tych, którzy zdecydują się wypróbować kolor włosów.

Ze swojej strony Zwycięzca z doliny, wiodący stylista w Sewilli, był odpowiedzialny za radykalną zmianę fryzury noszonej przez jubilerkę Casildę Finat, ze spektakularnym skutkiem. „Współpracuję z INOA od samego początku. Jest to kolor kosmetyczny na bazie oleistej i niewodnej, nie zawiera amoniaku, w ogóle nie pachnie, jest dość hipoalergiczny i bardzo jasny.”

„W przypadku moich klientów, gdy stają przed nową zmianą koloru, zawsze wykonuję wstępną diagnozę, podczas której widzimy ich styl życia, potrzeby, sposób, w jaki zamierzają pielęgnować włosy oraz inne aspekty, takie jak odcień skóry i kolor oczu. ”, – podsumował.

Fryzura Nieves Álvarez stylizowana przez stylistkę Anę Léridę.

Ana Lérida, właścicielka kultowego salonu Anara w Barcelonie i ambasadorka koloru L’Oréal Professionnel Paris, opowiadała o tym, jak ważne są produkty do koloryzacji włosów niezawierające amoniaku i jak najbardziej naturalne, poświęcając swój czas pielęgnacji włosów modelki Nieves Álvarez. „INOVA to koloryzacja na bazie olejków i bez amoniaku, która nie zmienia i szanuje skórę głowy, całkowicie pokrywając siwe włosy” – zapewnił.

Sylwia Pereira, właścicielka i dyrektor salonów Chic Bilbaozapewniał, że dla niego najwyższym priorytetem jest zadowolenie klientów z wizyty u fryzjera, a jego obsesją jest maksymalne spersonalizowanie koloru. „INO Ma spektakularną jakość, liście Świetnie nabłyszcza i świetnie pielęgnuje włosy. – pytam moich klientów o jego styl życia, z ich nawyki dotyczące czesania włosów… Zawsze staram się trafić w jej styl i zaproponować aktualną zmianę, ale taką, która jej odpowiada” – podsumował.

Multimilioner ma złotą radę dla zwolnionych. Możesz być zaskoczony

74-letnia Barbara Corcoran to ikona przedsiębiorczości i autorytet dla wielu osób poszukujących własnej ścieżki kariery. Jak przyznała w niedawnym filmie, zwracają się do niej wiele osób, które zostały zwolnione na początku roku. Dla każdego ma tę samą radę.

Barbara Corcoran wie wszystko o biznesie. Ta amerykańska bizneswoman, inwestorka, felietonistka i osobowość telewizyjna uznawana jest za ikonę biznesu. W wieku 23 lat zmieniała pracę 20 razy i kilkakrotnie została zwolniona. Dziś ma 74 lata i jest multimilionerką. Jej profil na TikToku śledzi ponad milion osób i dzieli się tam poradami zawodowymi. Niedawno odpowiedziała na pytanie, co zrobić po utracie pracy. Jej rady mogą niektórych zaskoczyć.

Bezużyteczność. Multimilioner radzi: „Podziękuj swojemu szefowi”.

Dostaję wiadomości od wielu osób, które straciły pracę. Uwierz mi, ja też byłem kilka razy zwalniany. Chcę się z Wami podzielić lekcją, jaką z tego wyciągnąłem,” -Rozpoczęty. Na początku podkreśliła, że ​​w takiej sytuacji najważniejsze jest zachowanie pewności siebie. – Nie możesz żałować. Zawsze za rogiem czeka na Ciebie szansa, jeśli tylko pozwolisz, że Cię zauważąpodkreśliła.

@barbara.corcoran

Kolejna szansa już na Ciebie czeka ❤️ #zwolnienia #zwolnienie #praca

♬ dźwięk oryginalny – Barbara Corcoran

Multimilioner radzi: „Podziękuj swojemu szefowi”.

Potem dodała to po takim doświadczeniu trzeba się podnieść i pewnie iść dalej. – Czeka cię coś lepszego, zobaczysz. A kiedy już to otrzymasz, nie zapomnij podziękować swojemu byłemu szefowi,– podsumowała.

Nadmierność. „To była najlepsza rzecz, jaka przydarzyła mi się w życiu”.
Pod filmem pojawiły się komentarze, które potwierdziły radę multimilionera.

W zeszłym roku zostałem zwolniony. To była najlepsza rzecz, jaka mi się przydarzyła. To skłoniło mnie do założenia własnej działalności gospodarczej, a mój były pracodawca jest teraz moim klientem” – czytamy w jednym z komentarzy.

Ktoś inny dodał: „W styczniu zeszłego roku zostałem zwolniony. To była najlepsza rzecz, jaka mogła mi się przytrafić. Znalazłem lepszą pracę i zarabiam lepiej”.

Zawsze pamiętaj o rzeczach, które odkładałeś, bo nie miałeś czasu. Zrób to teraz! Aplikuj na wolontariat, kursy, podróże, jeśli możesz„. – zachęcał kolejny internauta.

Redakcja Pasja w Tobie.

Powiązane artykuły:

Milioner twierdzi, że pieniądze NIE gwarantują szczęścia. O wadach bogactwa mówi: „Dzisiaj nie czuję się szczęśliwsza”

Zadaj to pytanie na koniec rozmowy kwalifikacyjnej. Prawie na pewno Cię zatrudnią

Najdłuższa jaskinia na świecie dostępna dla turystów. Jest dłuższa niż Słowacja

Ten niesamowity wytwór natury jest dostępny dla zwiedzających. Ta atrakcja turystyczna to wyjątkowa formacja geologiczna, którą warto zobaczyć na własne oczy. Zwiedzać go może każdy, gdyż został dostosowany do potrzeb osób o różnych potrzebach. Wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, ma wiele do zaoferowania. Gdzie znajduje się najdłuższa jaskinia na świecie?

Jaskinia Mamutowa to najdłuższa jaskinia na świecie. Co oferuje turystom?
Foto: Shutterstock/Zack Frank

Najdłuższa jaskinia na świecie, którą mogą podziwiać zwiedzający, znajduje się w USA. Dokładnie, w środkowym Kentucky. Jaskinia Mamutao którym mowa, znajduje się na terenie parku narodowego o tej samej nazwie. Jakie atrakcje oferuje zwiedzającym ta jaskinia?

686 km zapisanej historii

Uznawana za najdłuższą i jedną z najpiękniejszych jaskiń na świecie, kryje w sobie tysiące lat historii Ziemi. Rozbudowany system podziemnych przejść, cieków wodnych, wodospadów, spektakularnych kropli i zwierząt. Wszystko to ukryte jest w podziemnym świecie Jaskini Mamutowej.

Po ostatnich odkryciach doniesiono, że jaskinia ta ma długość 686 km. Dzięki temu został wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa i znalazł się wśród miejsc na światowej liście UNESCO.

Przeczytaj także: Śniadanie za 25 euro i kolejka przed wejściem. Tak wygląda najpiękniejsza kawiarnia na świecie

Najdłuższa jaskinia na świecie udostępniona turystom

Co ciekawe, jaskiniowcy konsekwentnie to zgłaszają podana długość korytarzy w Jaskini Mamutowej nie jest skończona. Twierdzą, że „nie widać końca”. Nie przeszkadza to jednak w udostępnianiu zwiedzającym tego niezwykłego dzieła natury. Rocznie odwiedza je około 2 miliony turystów.

Zwiedzający mają do wyboru kilka tras znajdujących się w łącznie 19 korytarzy. Są to trasy spacerowe, które trwają od 1 do 6 godzin. Trasy mają różny stopień trudności i są odpowiednio przystosowane, aby nawet dzieci i osoby niepełnosprawne mogły zwiedzać ten podziemny świat.

Jeśli chcesz odwiedzić to miejsce, warto zarezerwować bilety z wyprzedzeniem, ponieważ szybko się wyprzedają. Co więcej, będąc na miejscu, poza zwiedzaniem jaskini, warto skorzystać z innych atrakcji, jakie ma do zaoferowania ten park narodowy. Turyści mogą korzystać ze szlaków rowerowych, jazdy konnej, kajakarstwa i biwakowania. Miłośnicy wędkarstwa również będą zachwyceni.

Redakcja Pasja w Tobie.

Powiązane artykuły:

Alternatywa dla Chorwacji. Trzy kierunki na wakacje w 2024 roku – gdzie tanio i przyjemnie spędzisz czas

Ranking najrzadziej odwiedzanych krajów. Tylko 200 turystów rocznie

Wzmocnij swoją pozycję poprzez wizerunek i modę: w ten sposób pozbędziesz się strachu przed byciem widzianym i słyszanym

Powiązane wiadomości

W miesiącu, w którym przypadał miesiąc upamiętniający jej walkę o równość szans w społeczeństwie, mówienie o wizerunkach i modzie może wydawać się niepoważne i nie znaleźć miejsca w przesłaniu tych dni.

Jednak jednym z najpotężniejszych narzędzi do nadanie widoczności temu przekazowi poprzez obraz, i ostatecznie obecność kobiety we wszystkich podbijanych sferach. Prawda jest taka, że ​​nadal celebruje się małe codzienne bitwy kobiet, a także nowe zwycięstwa kobiet, które pozostawiają pozytywny ślad w otaczających je osobach.

Nieskończona ilość odniesień i refleksji pojawia się na temat wzmocnienie pozycji kobiet A co więcej, śmiem twierdzić, że w ostatnich latach stało się to modne, sprzyjające temu, że wiedzy na ten temat jest coraz więcej.

Nasze samopoznanie uzupełnia prawdziwą kobiecą siłę

Dlatego wizerunek osobisty to kolejny krok do wygenerowania tej zmiany, także w nas samych. Wyglądać lepiej, czuć się atrakcyjnie lub być modnym, to kolejne deklaracje moc projektu, autorytet i profesjonalizm. Bez wątpienia odkrywanie siebie, wiedza o tym, kim jesteśmy i jacy chcemy być, ucieczka od stereotypów i szklanych sufitów, to dopełnienie prawdziwego kobiecego upodmiotowienia.

Nie zaprzeczajmy estetyce, bo ona także reprezentuje jacy i kim jesteśmy oraz gdzie chcemy być. Dlatego musimy zacząć od przekazania sobie tej mocy, patrząc na siebie od wewnątrz i na zewnątrz oczami pełnymi miłości do siebie i poczucia własnej wartości.

Podstawową rzeczą jest wydobyć z nas to, co najlepsze i zrozumieć wagę wizerunku, ponieważ to, co odbija się na zewnątrz, rodzi się z wewnątrz i to właśnie wpływa na innych.

Nie chodzi tylko o to, jak się ubrać, ale poznaj siebie i podkreśl swój wizerunek abyś patrząc w lustro, lubił siebie i był zmotywowany. Wiedza, jak nosić bluzkę w odpowiednim kolorze lub wiedza, w jakim stylu butów będzie na Tobie najlepiej wyglądać, może Ci pomóc i nie jest już kwestią jedynie powierzchowną.

„Wskazówki”, które Cię wzmocnią

Dlatego dam Ci kilka rad, które pomogą Ci poczuć się pewnie i rozpoznać siebie jako silną kobietę, zdolną stawić czoła wyzwaniom dnia codziennego.

  • Ważne jest, abyś podjął decyzję, napełnił się mocą i wykorzystał ją dla dobra swojego zdrowia, dbania o siebie i swój wewnętrzny spokój, który jest najlepszym eliksirem urody, jaki istnieje. Zadbaj o siebie, o to, co myślisz o tym, co projektujesz i dąż do celu, aby każdy dzień był wspaniałą preambułą do reszty Twojego życia.
  • Broń swojego ciała zębami i paznokciami i poznaj je i w ten sposób będziesz wiedzieć, które ubrania najbardziej Ci odpowiadają. Rozpoznaj swoje słabości i wykorzystaj tę wiedzę na swoją korzyść. Jak? Kiedy zidentyfikujesz, czego tak bardzo nie lubisz i kiedy będziesz już jasna co do tego, co w sobie kochasz, ubrania i akcesoria staną się Twoimi sprzymierzeńcami, aby podkreślić to, czego chcesz i pomóc Ci ukryć to, co chcesz pozostać bardziej niezauważone. Trzeba się tylko nauczyć jak to działa i zabrać się do pracy.
  • Odkryć Jaki jest Twój styl i jak go uwydatnić i zidentyfikować. Baw się przed lustrem, tworząc kombinacje kolorów, próbując różnych kolorów! strojezmieniając dodatki, pokochaj swój wizerunek i co najważniejsze, zaakceptuj siebie całkowicie, ze swoimi wadami (rozpoznaj i celebruj siebie)!

Wyobraź sobie, że idziesz na spotkanie robocze, pewnie wchodzisz na salę konferencyjną, tracisz strach przed byciem obserwowanym, bo czujesz się dobrze i wiesz, że dobrze wyglądasz, możesz być spokojny, jeśli musisz wyrazić swoją opinię i wzrok się odwraca do ciebie. ciebie. To jest odczuwane, komunikowane, projektowane. I to właśnie robi różnicę! Cóż za przyjemność czuć się komfortowo, co za ulga pozbyć się strachu przed byciem widzianym i słyszanym!

Dlatego twierdzę, że wizerunek osobisty to nie tylko kwestia pozorów i powierzchowności. To coś więcej. To sprawa, która dotyczy Ciebie, miłości do siebie.o twoim postrzeganiu poczucia, że ​​jesteś w stanie osiągnąć to, czego chcesz, o tym, co jest przed i po tym, co istnieje, gdy ubrania i dodatki są twoimi sprzymierzeńcami, a nie wrogami, o przyjemności kroczenia przez życie dumnie z tego, kim jesteś.

***Ana Gamallo jest konsultantką ds. wizerunku.

Stylistka powiedziała to, czego nigdy by nie zaproponowała klientce i wywołała poruszenie. – A co, jeśli je polubię?

Czy nosicie ubrania z takimi dodatkami? Stylistka Kristine nie poleciłaby ich żadnej klientce, jak oznajmiła w filmie na TikToku. Pod postem pojawiło się wiele komentarzy internautów, którzy wyrazili swoje osobiste zdanie.

Kristine jest stylistką i nigdy w życiu nie poleciłaby stroju wykończonego perłami lub kryształami.
Zdjęcie: Shutterstock/Kmpzzz TikTok/@christinerekristi

W ostatnich latach na TikToku zaczęły pojawiać się porady dotyczące sprzątania, pielęgnacji ciała i mody. Użytkownik aplikacji Kristine jest stylistką i na co dzień poleca klientom ubrania. W jednym ze swoich filmów podzieliła się swoimi przemyśleniami, których nigdy w życiu nie poradziłaby żadnemu z nich. Nie spodziewała się, że wywoła to poruszenie w komentarzach.

Stylista nigdy nie poleciłby tego klientowi. „Złe i tanie”

Coraz więcej kobiet korzysta z porad stylistów mody, którzy pomagają im wybrać ubrania odpowiednie do ich sylwetki, wieku i stylu. Kristine tak. Kobieta zdradziła jednak, że nigdy w życiu nie poleciłaby żadnej kobiecie ubrań wykończonych perłami czy kryształami. W komentarzu wyraziła opinię, że tego typu akcesoria wyglądają „źle i tanio”. Film wywołał zdziwienie, bo od kilku lat sukienki czy bluzki z takimi zdobieniami są najmodniejszą częścią stroju. Można je znaleźć praktycznie na każdym typie odzieży i akcesoriów – obecnie można je znaleźć nawet na torebkach i butach. Nie da się jednak ukryć, że ubrania z perłami i kryształkami są trudne w praniu, jeśli nie chcemy, żeby szybko wypadły.

@christinekristi

To NIE #fashiontiktok #tryonhaul #styletips #personalstylist #shopwithme #styleinspo #stylehacks

♬ Jestem alfonsem o imieniu Slickback – Dubskie

Internauci wymieniają się opiniami. „Kobiety, noście, co chcecie”

Film Kristiny obejrzano już ponad 3,5 miliona razy. Polubiło go ponad 156 000 internautów. Nie zabrakło także komentarzy, w których zainteresowani wyrażali swoją opinię na temat noszenia ubrań wykańczanych perłami. Okazuje się, że wiele osób ma zupełnie inne zdanie niż stylista mody. Niektórzy jednak zwracali uwagę na częsty brak trwałości takiego materiału.

„Wyglądają pięknie, ale nie wytrzymają dnia w pralce, prawdopodobnie się rozerwą”.

„Kobiety, noście, co chcecie”.

„To zależy od stylu”.

„Ale dlaczego? Mam wiele sukienek z perłami, są takie ładne.

– A co, jeśli je polubię?

Redakcja Pasja w Tobie.

Powiązane artykuły:

Stylistka radzi, jak ubrać się na Święta po 50. roku życia. „Nawet kobiety w średnim wieku wiedzą, jak zaimponować”

Jeden element, który może całkowicie odmienić Twój strój. Warto mieć ją w swojej szafie

Pieniądze Cię nie trzymają? Zabierz je z kuchni, włóż pod łóżko i poczekaj na zastrzyk finansowy

Prawie każdy z nas marzy o tym, aby nigdy nie zabrakło mu pieniędzy. Kiedy jednak oszczędzanie nie przynosi zbyt dobrych efektów lub po prostu nie ma już nic do odłożenia, wiele osób szuka innych sposobów. Należą do nich rzeczy, które mamy w kuchennej szufladzie.

Każdy zna powiedzenie, że pieniądze szczęścia nie dają. Niektórzy jednak przewrotnie twierdzą, że tak mówią ludzie bogaci. Czasami, niezależnie od tego, jak bardzo się staramy, nie jesteśmy w stanie odłożyć nawet niewielkiej kwoty każdego miesiąca. Wtedy szukamy pomocy gdzie indziej. Niektórzy zwracają się w stronę pożyczek, inni do Boga, a jeszcze inni do kuchni.

Pusty portfel odpycha bogactwo

Wiele osób wierzy w niezwykłą moc świętych. Osoby zmagające się z problemami finansowymi mogą zwrócić się do św. Judy. W modlitewnikach, a także w Internecie można znaleźć treść modlitwy, za pomocą której patron powinien dodawać nam sił i możliwości wsparcia naszych finansów.

Warto także zajrzeć do swojego portfela. Bez względu na to, jak trudną sytuację znajdziemy, nigdy nie powinna ona być całkowicie pusta. Podobnie, nawet jeśli podarujemy komuś portfel, warto wrzucić do niego choćby symbolicznego centa lub euro (lub rybią łuskę). Zapobiegnie to ucieczce z niego pieniędzy. Przekonanie to jest popularne także w niektórych regionach Słowacji.

Jeśli chodzi o to, co nosimy w portfelu, w Japonii również panuje przesąd, że przyciąga to pieniądze. W tym celu konieczne jest wykonanie żaby z kartki papieru. W Internecie można łatwo znaleźć sposoby na wykonanie takiego origami. „Żaba” brzmi podobnie do „powrotu” po japońsku. Włożenie go do portfela ma przynieść ci szczęście i pieniądze.

Pusty portfel? Uwaga na wieczorne sprzątanie

Jeśli wierzysz w wyjątkową moc rytuałów. Warto wybrać się do kuchni. W wielu kulturach ważną rolę odgrywają dwie popularne tutaj przyprawy. Są to cynamon i liść laurowy. Aby przyciągnąć bogactwo, do portfela wkłada się torebki cynamonu, a pod łóżkiem umieszcza się liść laurowy z kilkoma monetami.

Na Filipinach panuje przekonanie, że sprzątanie w nocy nie sprzyja finansom. Według nich podłogi nie należy zamiatać wieczorem. Mówi się, że przynosi to pecha, jeśli chodzi o bogactwo portfela. Ci, którzy nie potrafią usiedzieć spokojnie, powinni mieć się na baczności. Według strony internetowej N26 Koreańczycy wierzą, że machanie nogami to sposób na zrzucenie szczęścia i pieniędzy na ziemię.

Czy znasz takie sposoby na przyciąganie pieniędzy? A może należysz do sceptyków? Jesteśmy bardzo ciekawi, co myślisz.

Redakcja Pasja w Tobie.

Powiązane artykuły:

Mają miliony na kontach i żyją jak zwykli ludzie. „Wielu znajomych pytało mnie, czy jestem spłukany”.

Miał 19 lat, kiedy wygrał na loterii prawie 11,5 miliona euro. Wkrótce wrócił do pracy jako śmieciarz