Czy to w ogóle możliwe? Architekt żartobliwie zwraca uwagę na niechlujstwo w pracach budowlanych

Popularne konto Delniq na Instagramie zawiera zdjęcia niechlujnych i niewykonalnych prac budowlanych. Architekt Lukáš Janout stara się w humorystyczny sposób zwrócić uwagę na problemy, które wciąż nie znikają z budynków. Oddaje się swojej profesji z takim samym zaangażowaniem, jak edukacji, a etykieta łamacza serc idealnie do niego pasuje. Projekty, które tworzy jego pracownia charakteryzują się precyzją i uczciwą pracą.

Na zdjęciach wygląda to śmiesznie, ale w rzeczywistości podobne błędy konstrukcyjne są okropne.

CO PRZECZYTASZ W ARTYKULE:

Co skłoniło Cię do utworzenia profilu Delniq?
Poczułem się sfrustrowany tym, co działo się na budowach. Z tego, co niektórzy rzemieślnicy uważają za ukończone dzieło i jak bronią wyniku. Jak wymyślają wymówki, dlaczego coś nie działa. Żałowałem, że inwestorzy – często z niewiedzy – akceptują dzieło, a nawet za nie płacą. Dostrzegałem otaczające mnie rzeczy, fotografowałem je i kolekcjonowałem.

Na początku umieszczaliśmy zdjęcia na służbowym koncie na Facebooku, ale spotkałam się z krytyką, że psuję piękne rzeczy. Po pewnym czasie wpadłam na pomysł, aby opublikować je na Instagramie i stworzyłam profil @delniq. Spowodowało to post nadesłany do mnie przez znajomą – zrobiła zdjęcie naziemnego hydrantu na środku chodnika u sąsiadki.

Komentarz do profilu Delniq: Pani, nie każdy ma nogi jak żyrafa…

Rozbawiło Cię to czy zszokowało?
Raczej zdumienie, że to w ogóle było możliwe, co pozostaje we mnie do dziś. Poziom zdziwienia jest jednak zmniejszony przez to, co już widziałem i zebrałem.

Jak wpadłeś na nazwę?
Kiedy pomyślałem o nim trzy lata temu, przyszło mi na myśl imię robotnik, do którego dodałem anagram z IQ. Na budowie warto myśleć i kierować się zdrowym rozsądkiem. Nie lubię zdolnych ludzi. Wręcz przeciwnie – powtarzam klientom, że jeśli kupią materiał najwyższej jakości, to nie wygrają. Do tego potrzebne są im także ręce, które potrafią np. idealnie układać płytki. Jako architekci możemy wymyślać, ale bez dobrych rzemieślników nic nie uda nam się zrealizować.

Ile czasu spędzasz na profilu i jaka jest aktualna liczba obserwujących?
Zarządzanie kontem zajmuje mi od dwóch do trzech godzin dziennie. Mam ponad 126 000 obserwujących.

Komentarz do profilu Delniq: Dziewczynko, pod wpływem ciepłej wody powiększy się jeszcze bardziej…

Jak zdobywasz wskazówki?
Na początku robiłem dużo zdjęć na ulicach, na placach budowy czy podczas przejażdżek rowerowych. Obecnie większość zdjęć przesyłają mi obserwujący.

Ukończyłeś dwie uczelnie o podobnych kierunkach. Co cię do tego skłoniło?
Nie taki był zamiar, ale od dzieciństwa kręciłem się po budowach. Mój ojciec pracował jako projektant, ja byłem blisko tej dziedziny. Po ukończeniu technikum budowlanego dołączyłem do Wydziału Budownictwa Politechniki Wrocławskiej w Brnie. Wszystko podporządkowałem wtedy sportowi i wierzyłem, że w kolarstwie odniosę sukces. W ostatnich latach w ramach swojej specjalizacji zdecydowałem się skupić na architekturze.

Już pierwszy rok pracy utwierdził mnie w przekonaniu, że był to dobry wybór. Skróciłem godziny pracy i złożyłem podanie na Wydział Architektury Politechniki Czeskiej w Pradze.

Łukasz Janout (39). Jest absolwentem SPŠ stavební w Pilźnie, Wydziału Inżynierii Lądowej ALE w Brnie oraz Wydziału Architektury Politechniki Czeskiej w Pradze. Jest współwłaścicielem pracowni architektonicznej, która koncentruje się głównie na indywidualnych domach jednorodzinnych i wnętrzach prywatnych dla wyższej klasy średniej i opiera się na poważnym podejściu i jakości wykonania. Założył i prowadzi konto na Instagramie.

Czy doceniłeś w praktyce, że masz coś ekstra w porównaniu do swoich kolegów?
Ma dwa stanowiska. Z jednej strony świetnie nadaje się do realistycznego przeglądu. Z drugiej strony podświadomie hamuje zbyt kreatywne pomysły. Zrozumiesz, że z różnych powodów po prostu nie da się ich wdrożyć.

Czy dorastanie wśród budowniczych miało na ciebie wpływ?
Sto procent. Moja żona, z zawodu inżynier budownictwa, twierdzi, że jesteśmy rodziną niepełnosprawną. Jeśli spotykamy się w weekend z ojcem i bratem, który również jest budowlańcem, pracami budowlanymi zajmujemy się do niedzielnego wieczoru.

Komentarz do profilu Delniq: Paninka, zamiast tego masz toster…

Deformacja zawodowa?
W sumie czasem szokuję nawet swoich bliskich. Odwiedzając Muzeum Archidiecezjalne w Ołomuńcu, w którym nowoczesna dobudowa nawiązuje do historycznych pomieszczeń, spacerowaliśmy po eksponatach. A ja jedynie zbadałem szczegóły połączenia starego budynku z nowym, montaż okien i drzwi. Kuzynka mojej żony zapytała ją: „Co robi Lukáš?” I otrzymała odpowiedź: „To normalne, nie zwracaj na to uwagi!”

Co jest według Ciebie największym problemem na placach budowy?
Wszystko zaczyna się od projektów niskiej jakości lub niekompletnych. Rzemieślnicy improwizują, co znajduje odzwierciedlenie w rezultacie. Poza tym te jakościowe maleją, a ich pracę przejmują niewykwalifikowani pracownicy, bez doświadczenia. Dla budowniczych może to oznaczać niedotrzymanie terminów przez firmy i podniesienie ceny poprzez dodatkową pracę. Nadmierne jest użycie pianki montażowej i silikonu, materiałów, z których można stworzyć wszystko.

Czy są w ogóle zdjęcia „alarmowe” dokumentujące etap realizacji?
Czasem tak. Dostaję shoty z minimalną ilością pianki montażowej, ale z komentarzem: „Hej, pianka montażowa, delniq tu zrobił szał!” Jednocześnie powszechnie stosuje się piankę np. do montażu okien czy uszczelniania spoin utracone szalunki w fundamentach przed wylaniem betonu.

Gdzie delniq biega najczęściej?
Nie mogę tego całkowicie porównać, ale sytuacja gospodarcza regionów też ma wpływ. W słabszych jest więcej szaleństwa, ale nawet Pragi nie da się uniknąć. I jak wynika ze zdjęć, które otrzymuję, dobrze radzi sobie także w krajach Europy Zachodniej.

Współpraca z klientami narzucającymi cenę i rabat jest tym bardziej skomplikowana, że ​​nie wymaga dużo pracy. Nie zgodzimy się nawet z tymi, którzy popisują się, że wiedzą wszystko i są najlepsi.

Czy profil nie powoduje, że inwestorzy martwią się o rzemieślników?
Będzie mi miło, jeśli skłoni to niektórych do zastanowienia się, w którą stronę iść i co zrobić, aby uniknąć komplikacji. Zabawne, że ktoś do mnie pisze: „Mówię o Tobie od półtora roku. Teraz zabawa dotarła do mnie, on tu był. Myślałam, że uda mi się go uniknąć!

Czy zamierzasz w jakiś sposób rozwijać swój profil?
Profil jest obsceniczny, niepoprawny, niejednoznaczny. Dopiero niedawno odkryłem, kto za tym stoi. Co ciekawe, widzowie zastanawiali się, czy autor nie jest rzemieślnikiem, który to lubi. Wskazówki było wiele, ale nikt nie stawiał na architekta. Argumentowałem, że obecny kierunek jest wystarczający, jednak zaczynamy pracować nad nowymi rzeczami. Chcę jednak pozostać przede wszystkim architektem.

Komentarz do profilu Delniq: Paninka, ciesz się, że możesz przewietrzyć…

Czy mężczyźni czy kobiety zwracają większą uwagę na problemy?
Obydwa obozy wysyłają to samo. W swojej praktyce architekta komunikuję się głównie z mężczyznami, którzy zlecają i często finansują projekt. Profil opiera się na fakcie, że kobiety częściej przebywają w domu, na przykład na urlopie macierzyńskim. Dlatego adres „proszę pani” nie znika. Niektórzy rzemieślnicy są jowialni, nie wybaczą dwuznacznych wskazówek. Na profilu znajdują się również chropowatości potwierdzające autentyczność. Piszę to tak, jak słyszę na budowach.

Czy winę za złą sytuację ponosi edukacja praktykantów?
Społeczeństwo od dawna nie zwraca uwagi na zanikające dziedziny rzemiosła. Niech rodzice przyznają się, ile razy powtarzali dziecku: „Ucz się głównie, żeby nie musieć zajmować się rękami!” Dla młodych ludzi rękodzieło nie jest atrakcyjne i obiecujące. Zdają sobie sprawę, że zamiast przebywać w ciepłym biurze, będą siedzieć w kurzu i zimnie na budowie.

Jeden z właścicieli stolarni ubolewał, że co roku szkoli się około piętnastu malarzy, a dziesięciu z nich od razu zajmuje się czymś innym. Absolwent wymienia skład lakierów, choć w szkole nigdy nie lakierował. Czeski producent płytek ceramicznych powrócił do idei własnej profesjonalnej partii płytek, oferuje bezpłatne kursy praktyczne, otworzył centrum szkoleniowe.

Komentarz do profilu Delniq: Pani powiedziała, żeby nie wymyślać i robić to według projektu…

Czy takie podejście jest modelowe?
W publicznym systemie edukacji nie ma pieniędzy ani ludzi, którzy mogliby przekazywać wiedzę. Rozwój nowych materiałów postępuje szybko, a edukacja nie może zareagować. Konieczne i godne pochwały jest, aby sektor prywatny podjął się tego zadania i poprawił kulturę rzemieślniczą w tym sektorze.

Czy wykwalifikowany rzemieślnik powinien zarabiać tyle samo, czy więcej niż student?
Społeczeństwo powinno budować szacunek dla osób posiadających zdolności manualne, cenić pracę wysokiej jakości i za nią płacić. Młodych ludzi trzeba motywować, żeby mieli chęć uczenia się i doskonalenia, ale jednocześnie nie liczyć na to, że od razu po odbyciu stażu świat ułoży się im u stóp.

Zanika nadzór budowlany, ludzie nie chcą płacić za tę działalność. Dlaczego?
Wielu inwestorów uważa, że ​​sami zajmą się budową budynku, że wystarczy w 100% zdać się na rzemieślnika. Budownictwo jest jednak dyscypliną złożoną i trzeba mieć stosunkowo szeroką wiedzę i doświadczenie z różnych dziedzin, np. statyki, fizyki, chemii, czego laikowi trudno jest się nauczyć wieczorami w Internecie. Dobry nadzór techniczny będzie wymagał około dwóch procent kosztów inwestycji budynku.

Komentarz do profilu Delniq: Paninka, nawet takiej waniliowej bułki nie potrafisz pokroić!

Wybierając firmę wdrożeniową, jakie mechanizmy kontrolne stosujecie w celu określenia jakości?
Styl początkowej komunikacji, chęć wyjaśnienia wszystkiego pokaże. Źle, gdy ktoś nie odpowiada wielokrotnie. Następnie przynosi ofertę cenową na kartce papieru i żąda dużej zaliczki z góry. Istotne są szczegóły oferty cenowej, chęć podpisania zamówienia z wiążącym terminem i ewentualnymi sankcjami.

Z drugiej strony, według czego budowniczy powinien wybierać architekta?
Nie powinien lekceważyć poziomu osobistego. Będzie komunikował się z architektem podczas przygotowania projektu, a przede wszystkim w trakcie budowy. Jeśli wybierze ją na podstawie zdjęć swojej pracy w magazynie, a potem stwierdzi, że nie pasuje do niego po ludzku, będzie to miało odzwierciedlenie w efekcie i uczuciu, które pozostanie z nim przez cały proces.

Komentarz do profilu Delniq: Proszę pani, ciepło nie przejdzie przez drzwi…

Nie zaniedbałbym faktu, że architekt lub osoby w jego zespole wiedzą, jak przygotować projekt wykonawczy do studium i nadzorować budowę. Nawet studenci pierwszego roku Wydziału Architektury poradzą sobie dziś z ładną wizualizacją. Ale do prawdziwego budynku droga daleka.

Z drugiej strony, czy znasz „kłopotliwego” inwestora?
Sygnałem są uwagi o tym, że nie musi wiele rozwiązywać. Chce od razu przystąpić do budowy, twierdząc, że pieniądze nie są problemem. Trudniej jest pracować z klientami, którzy narzucają cenę i rabat, twierdząc, że to nie jest aż tak dużo pracy. Nie zgodzimy się nawet z tymi, którzy popisują się, że wiedzą wszystko i są najlepsi.

Świeży remont pokazuje, jak nadać starszemu domowi wygląd XXI wieku

Laik budowniczy często uwierzy, że „fast-food” pokazuje fałszywie przebieg procesu budowlanego… Internet jest pełen zdjęć i filmów opisujących całkowity remont jakby za pomocą czarodziejskiej różdżki. Ludzie mają poczucie, że mogą tego dokonać. W końcu ich dziadkowie i rodzice również budowali samodzielnie za poprzedniego reżimu.

Najlepszy klient to ktoś, kto chociaż raz coś zrekonstruował lub zbudował. Nie muszę mu wyjaśniać pułapek tego procesu ani tego, gdzie mogą powstać nawet setki tysięcy dodatkowych miejsc pracy.

Komentarz do profilu Delniqa: Pani, buty już działają…

Jeśli trzeba kultywować środowisko rzemieślników, czy budowniczowie również nie potrzebują oświecenia?
Może nawet bardziej niż rzemieślnicy. Wiele problemów wynika z ich własnej winy. Na przykład, potrzebując projektu jedynie do pozwolenia na budowę. Wybierają firmę kierując się ceną, a także projektem, którego nie da się dobrze wycenić, bo brakuje w nim szczegółów realizacji.

Na budowie powstaje wiele zleceń, trzeba wszystko przerabiać proporcjonalnie do tego, jak inwestor myśli o danej części. Z powodu nierozwiązanych szczegółów pojawiają się problemy w postaci mostków termicznych i pleśni.

Nawet pokojówki wiedzą, że jest już zimno. Co warto wiedzieć, aby pomóc, a nie zaszkodzić

Czy można powiedzieć, że dzięki świadomości inwestorów sytuacja jednak się poprawia?
Z pewnością rozwijamy się pozytywnie w postrzeganiu architektury, ale jest jeszcze wiele do poprawy. Kiedy w latach dziewięćdziesiątych jeździłem z ojcem na targi, firmy prześcigały się w przedstawianiu najtańszych ofert. To się zmieniło na korzyść jakości.

Ludzie są już skłonni za to zapłacić, ale wielu z nich nadal woli niską cenę. Przed rewolucją i wiele lat po niej ludzie stawiali sobie najwyższą poprzeczkę w swoim wymarzonym wnętrzu z zagranicznym designem – włoskie lub hiszpańskie płytki, sofy, krzesła, lampy…

Czy to się zmieniło?
Wielu naszych klientów woli obecnie wysokiej jakości czeskie firmy i produkty od zagranicznych. Z pewnością możemy robić rzeczy, które są konkurencyjne nawet na rynku zachodnim.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *