Niezależnie od tego, czy jesteśmy fanami przekleństw, czy nie, wielu z nas od czasu do czasu się do nich ucieka. Okazuje się, że grupę osób, które mają ten zły nawyk, łączy jedno.
Przeklinanie od dawna jest traktowane jako przedmiot poważnych badań i uważane za przejaw agresji, słabej znajomości języka czy nawet niskiej inteligencji. Mamy obecnie mnóstwo dowodów podważających ten pogląd, prowadzących do ponownego rozważenia natury i mocy przekleństw.
Co oznacza nadmierne przeklinanie? Zaskakujące wyniki badań
Badanie przeprowadzone w 2015 roku przez portal Science Direct wykazało, że wykształcone osoby dysponujące dużym słownictwem lepiej radziły sobie z wymyślaniem przekleństw niż osoby posiadające mniej słów. Uczestnicy mieli za zadanie wymienić w ciągu jednej minuty jak najwięcej słów zaczynających się na literę F, A lub S. Kolejną minutę spędziliśmy na wymyślaniu przekleństw zaczynających się na te trzy litery. Badanie wykazało, że osoby, które utworzyły najwięcej słów F, A i S, wypowiedziały także najwięcej przekleństw. Timothy Jay, emerytowany profesor psychologii w Massachusetts College of Liberal Arts, który studiuje przeklinanie od ponad 40 lat, podsumował wyniki eksperymentu:
Jest oznaką inteligencji w zakresie, w jakim język jest z nią powiązany. Ludzie, którzy są dobrzy w posługiwaniu się językiem, są również dobrzy w tworzeniu przekleństw. Mają strategię wiedząc, gdzie i kiedy przeklinać, a kiedy nie. Jest to społeczna umiejętność poznawcza, podobna do wyboru odpowiedniego stroju na odpowiednią okazję. Jest to dość wyrafinowane narzędzie społecznościowe.
Czy przeklinanie oznacza inteligencję? Wulgaryzmy zapewniają przewagę ewolucyjną
Przeklinanie koncentruje się w prawej półkuli mózgu, tej części, którą ludzie często nazywają „kreatywną”. Wiele osób używa wulgaryzmów, aby uchronić się przed krzywdą fizyczną. Staje się wówczas odległą formą agresji, co daje możliwość szybkiego wyrażenia uczuć, unikając jednocześnie negatywnych konsekwencji.
Pies lub kot będzie cię drapać i gryźć, gdy będzie przestraszony lub zły. Przeklinanie pozwala nam symbolicznie wyrazić nasze emocje, bez bycia okrutnym.
Redakcja Pasja w Tobie.
Powiązane artykuły:
Kiedy szła ulicą, pracownik zaczął gwizdać. Postanowiła dać mu nauczkę
Wpadła we wściekłość i kazała Niemcom „wypierdalać z tego kraju”. Teraz straciła pracę