Aby zapobiec wiewaniu arbuzów na wietrze, obłożono je kukurydzą na całym obwodzie.
Rolnicy z regionu Charkowa uprawiają arbuzy w regionie karpackim. Wielu nie wierzyło w ich sukces, mówi historia TSN.
Należy zauważyć, że w obwodzie charkowskim rodzina rolników Fedosienko posiadała setki hektarów pól uprawnych, ale w pierwszych dniach inwazji na Federację Rosyjską na dużą skalę zmuszeni byli porzucić wszystko i oddalić się od linii frontu . Osiedliliśmy się w regionie karpackim, obejrzeliśmy kawałek ziemi i udało nam się zrobić coś, co wszystkich zaskoczyło.
„Nie rozumiemy, po co przyszli do nas dziennikarze, co takiego niezwykłego zrobiliśmy? To tak, jakbyśmy pierwsi na Ukrainie zasadzili arbuzy” – zdziwiła się Inna Fedosienko. „Wiemy, jak to zrobić. Tak, technologia (uprawa – UNIAN) jest tutaj znacznie bardziej skomplikowana” niż w obwodzie charkowskim czy obwodzie chersońskim. Tutaj trzeba się pomylić.
Rolnicy dzielą się tym, że ich sekret jest prosty – odpowiednio dobrane nasiona i własnoręcznie stworzony mikroklimat, który uwielbiają arbuzy. Aby zapobiec wiewaniu arbuzów na wietrze, obłożono je kukurydzą na całym obwodzie.
„Smaczny arbuz będzie wszędzie, jeśli weźmiesz i posadzisz normalne nasiona. Rzeczywiście, istnieją odmiany bez smaku. Arbuz może pięknie się prezentować, ale nie ma żadnego smaku. Może też być różowy, ale bardzo słodki” – dodał rolnik.
Jak podał UNIAN, na koniec lipca cena oscylowała w granicach 18-27 UAH/kg, czyli średnio o 59% drożej niż pierwsze partie tych melonów w zeszłym roku.