Do bardzo dziwnego momentu doszło w sobotni wieczór podczas koncertu Lili Ivanovej w sali nr 1 NDK – powiedziała BLITZ osoba.
Jednak po jednym z jej magicznych występów na sali zapanował krótki chaos. Jedna z organizatorek koncertu próbowała poruszyć statywem od mikrofonu, jednak rozgniewała się na tę czynność i pchnęła przedmiot na ziemię.
Następnie zadzwonił do mężczyzny ze swojej drużyny, który go przyłapał, i początkowo po cichu go zbeształ, po czym oświadczył przy wszystkich: „Stoisko przeszkadzało mi w fotografowaniu, wolę nie być fotografowanym, ale mieć stoisko” .
Zdjęcie: Facebook/Lili Ivanova
Ta sytuacja nie przyćmiła fenomenalnego występu naszej legendy popu, który po raz kolejny zachwycił wszystkich w NDK swoim nieograniczonym talentem.
W przeciwieństwie do większości swoich występów na przestrzeni lat Lily znacznie częściej komunikowała się z publicznością i nie przestawała żartować.
Wykonała kilka swoich kultowych hitów, takich jak „Clovers”, „Fairs”, „Cricket”, „Winds” czy „Camino”.
To właśnie przy tych piosenkach jej fani dosłownie wysadzili salę tańcami, śpiewami i wiwatami.
Ivanova zakończyła swój koncert tradycyjnie piosenką „Judgment”. Jeszcze długo po zakończeniu występu publiczność nie przestawała bić brawo piosenkarce i jej zespołowi. Wśród publiczności nie zabrakło także wielu znanych osobistości – radnego miejskiego Sofii Antona Hekimyana, piosenkarza Tony’ego Storaro, aktora Hristo Mutafchieva.
Zdjęcie: Facebook/Lili Ivanova
Yavor Belchev, BLITZ