Z odrobiną przesady można powiedzieć, że gipsowe krasnale zadzwoniły, a domki dla owadów stają się modne. Są nie tylko dekoracyjne w ogrodzie, ale także praktyczne. Przyciągną do Ciebie owady, które zadbają o zapylenie, ale także pomogą w walce ze szkodnikami. Wszystko ekologicznie.
O tym, że owady rzeczywiście zasługują na naszą uwagę, potwierdził także organizator wystawy Domy dla Owadów na ostatnich targach Flora Olomouc. Pavlína Švecová z Czeskiego Stowarzyszenia Ogrodniczego wyróżnia niepozornych gości naszych ogrodów, takich jak
„Owady pomagają nam eliminować szkodniki, zwłaszcza jeśli chcemy ich uniknąć. Ludzie często nie zdają sobie też sprawy, że bez owadów zapylających nie mielibyśmy nawet dużych zbiorów.
Choć niektóre rośliny są samopylne – zapylają się same, większość drzew owocowych do zapylenia potrzebuje owadów. A tej roli nie spełniają wyłącznie pszczoły miodne.
Jak zbudować kryjówkę pożytecznych owadów?
W tym przypadku kreatywne pomysły i wyobraźnia. Zaletą domków dla owadów jest to, że nie potrzebujemy wiele, aby je zbudować. „Wystarczą sznurki, druty, łodygi trzciny, sucha trawa, szyszki, połamane patyki, stara pusta cegła, zgniły pień drzewa czy pusty mak. Do wiercenia otworów w drewnie wystarczy zwykła wiertarka – materiał budowlany prezentuje Ivan Dvořák, znawca owadów i szkodników. Na przykład na najniższych piętrach wkrótce osiedlają się szerszenie, a na najwyższych samotne pszczoły.
Owady powinny być bezpieczne
Inżynier Dvořák przestrzega jedynie przy konstrukcji, że tylne części takiego hotelu należy zawsze przykryć np. siatką. W przeciwnym razie Twój domek dla owadów może stać się „karmą” dla ptaków.
Hotele dla owadów – ryc. 2
Hotele dla owadów – ryc. 2
Budki dla owadów najlepiej wieszać na południowych ścianach, aby chronić je przed deszczem i wiatrem. Dziur nie czyścimy – niektóre gatunki rozwijają się przez cały rok.
Jakie korzyści przynoszą nam w ogrodzie?
mszyce obejmują gągołowce. Mile widziane są subtelne owady z przezroczystymi skrzydłami, głównie w fazie larwalnej. Oprócz mszyc taka larwa lubi gąsienice, larwy much, robaki, ryjkowce i inne małe szkodniki. Co ciekawe, nie zjada swojej ofiary bezpośrednio, lecz za pomocą żuchwy wpuszcza do niej soki trawienne, a następnie ją wysysa. Larwy niektórych gatunków gągołów przyczepiają do swoich ciał wyssane mszyce w celu ochrony przed wysychaniem na słońcu.
Autorka: Zuzana Schneidewind
Inne artykuły: