4 triki podczas gotowania w multicookerze




Zdjęcie: iStock/Gulliwer

Postęp technologiczny wpływa na wszystkie sfery życia, m.in. Wiele gospodyń domowych jest już wyposażonych w gadżety i urządzenia, które oszczędzają pieniądze, czas i wysiłek w kuchni. Jednym z takich „cudów” jest niewątpliwie multicooker. Dziś przedstawimy Ci kilka trików, dzięki którym łatwiej będzie Ci „zaprzyjaźnić się” ze swoim asystentem.

Nie wyjmuj mięsa od razu

Każdy multicooker daje możliwość wyjęcia gotowego naczynia na dwa sposoby – czekając, aż ciśnienie w sposób naturalny opadnie lub natychmiastowo otwierając pokrywkę za pomocą zaworu. Podczas gotowania mięsa zastosuj pierwszą metodę i otwórz nie wcześniej niż 15 minut po przygotowaniu potrawy. Dzięki temu będzie nadal gotować nawet po wyłączeniu urządzenia, a mięso stanie się jeszcze bardziej soczyste i delikatniejsze.

Skorzystaj z widżetów

Każdy multicooker ma przynajmniej kilka gadżetów, które mogą jeszcze bardziej ułatwić gotowanie i sprawić, że jedzenie będzie smaczniejsze. Szklana pokrywa? Świetny sposób, aby zobaczyć, co dzieje się z potrawą podczas gotowania — szczególnie przydatny na przykład podczas smażenia. Podzielone kosze? Dzięki nim możesz jednocześnie ugotować na parze mięso i warzywa, a także odgrzać wczorajszy obiad. Garnek ceramiczny doskonale nadaje się do przygotowywania deserów.

Zobacz więcej:

Należy dobrze dbać o foki

Gumowe uszczelki pod pokrywką z łatwością wchłaniają smaki przygotowywanych potraw. Jeśli nie chcesz, żeby dzisiejsza cukinia pachniała jak wczorajsze steki, po prostu regularnie myj fokę.

Zrób buliony samodzielnie

Przygotowanie rosołu może zająć wiele godzin, dlatego wiele gospodyń domowych korzysta z gotowych bulionów. Ale w multicookerze możesz je szybko i łatwo ugotować samodzielnie. Używając wysokiej jakości składników, nadasz każdemu daniu pełnię smaku i aromatu. Wystarczy połączyć mięso lub kości z warzywami i gotować na wolnym ogniu przez kilka minut.

Twój dom będzie piekarnikiem z cudowną sztuczką kaloryfera. Nigdy więcej zimna

Utrzymanie ciepła w domu i nie płacenie fortuny wydaje się tej zimy zadaniem niemożliwym do wykonania, ale dzięki cudownemu trikowi z grzejnikiem możesz to osiągnąć. W ostatnich tygodniach temperatury drastycznie spadły, a sztuczka stała się już popularna. I nic w tym dziwnego, skoro daje fantastyczne rezultaty, jeśli chodzi o maksymalnie wykorzystać ciepło emitowane przez grzejniki. Uwaga!

Najbardziej wirusowa sztuczka z grzejnikiem

Wdrożenie tego w praktyce nie może być prostsze, ponieważ potrzebujesz tylko rolki folii aluminiowej. Grzejnik emituje ciepło zarówno w stronę pomieszczenia, jak i w stronę znajdującej się za nim ściany. Ciepło, które promieniuje z powrotem, jest łatwo tracone, zwłaszcza jeśli ściana jest zwrócona na zewnątrz i nie jest dobrze izolowana.

Jedyne co musisz zrobić to połóż folię aluminiową na tylnej części chłodnicy tak, aby odbijało ciepło do pomieszczenia, zamiast pozwalać mu uciekać przez ścianę. Działa jak reflektor i może zmniejszyć rozpraszanie ciepła nawet o 60%, co oznacza oszczędność na rachunkach za energię od 5% do 10%.

  1. Zanim zaczniesz, upewnij się, że grzejnik jest wyłączony i ostygnięty.
  2. Oczyść ścianę za grzejnikiem, aby folia aluminiowa dobrze przylegała. Można do tego użyć czystej, suchej szmatki.
  3. Folię aluminiową pociąć na paski o długości wystarczającej do zakrycia tylnej części chłodnicy od góry do dołu.
  4. Za pomocą taśmy termoodpornej przymocuj folię aluminiową do ściany za grzejnikiem.
  5. Jeśli to możliwe, odchyl folię aluminiową lekko na zewnątrz u góry, aby skierować ciepło do pomieszczenia.
  6. Na koniec włącz grzejnik i sprawdź, czy ciepło jest prawidłowo rozprowadzane po całym pomieszczeniu. Zauważysz, że nagrzewa się szybciej!

Pamiętaj o tym z biegiem czasu grzejniki mogą gromadzić brud, kurz i rdzę, co może zmniejszyć jego zdolność do efektywnego wytwarzania ciepła. Mając to na uwadze, pamiętaj, że aby prawidłowo funkcjonowały, należy je często czyścić.

Do czyszczenia użyj miękkiej, wilgotnej szmatki Oczyść chłodnice z zewnątrz i usuń kurz i brud. Do czyszczenia przestrzeni pomiędzy lamelami najlepiej użyć szczotki do chłodnic lub odkurzacza z odpowiednimi akcesoriami.

Jak pić rakię „właściwie” zgodnie ze starą bułgarską tradycją?

To, jak postrzegamy poszczególne napoje alkoholowe, w dużej mierze zależy od towarzyszącej im żywności. Są alkohole, które koniecznie wymagają „śniadania”, „przystawki” czy „petiszku” – nawet często różnorodnego i łączonego. Na przykład w przeszłości przed 1917 rokiem wielcy moskiewscy kupcy, „kupcy”, witali Boże Narodzenie trzydniowym posiłkiem, który zaczynał się od wódki i 64 rodzajów przystawek. A są takie napoje, które pod tym względem nie są szczególnie kapryśne – na przykład to, czego potrzebuje whisky: kilka migdałów i orzeszków ziemnych lub koniak: dwie lub trzy czekoladki.

Brandy plasuje się gdzieś pośrodku tych wymagań. Można go pić na przykład do lekkich przystawek: sałatki jarzynowej, oliwek, sera, sujuku. Lub na deser z owocami i orzechami. Również do kawy po posiłku: w zachodnich regionach Hiszpanii i w Portugalii zwyczajowo kończy się lunch lub kolację kilkoma kroplami brandy do kawy (żeby nie zabrzmiało to obraźliwie, ale jakość iberyjskiej brandy pozostawia wiele do życzenia) pożądane, z przeprosinami).

A w Bułgarii panuje błędne przekonanie: brandy należy pić na zimno, prawie lodowaty. Jednak w tym przypadku wiele cech i specyfiki aromatów zostaje po prostu utraconych. Tak naprawdę od dawna zauważono, że lód jedynie maskuje niektóre wady konkretnej brandy. Najlepsza temperatura do serwowania brandy wynosi zazwyczaj od 15 do 20 stopni. Zwłaszcza te dłużej dojrzewające podaje się w temperaturze 27-28 stopni, zwłaszcza śliwkowe – kiedy to w tej temperaturze rozwija się cały swój specyficzny aromatyczny i pachnący bukiet.

Niewątpliwie najpopularniejszą przystawką do rakii w Bułgarii jest sałatka sklepowa – jak głosi plotka, wymyślony jako kombinacja w jednej z „bałkanturystów” w latach 60-tych. Jednak „najpopularniejsza przystawka” nie musi oznaczać jedynej przystawki. Brandy to napój o szerokiej ofercie, posiadający cały kompleks aromatów, zapachów i smaków – co sprawia, że ​​można ją odpowiednio łączyć z różnorodnymi towarzyszącymi przekąskami.

Bardziej znane kombinacje są następujące:

– winogrona z sałatką sklepową;

– zupa śliwkowa z mięsem (kiełbaski, szynka);

– pigwa z serem;

– gruszka z marynowanym serem;

– morela z sałatą i serem marynowanym.

Bardzo ważne jest również to, kiedy dokładnie brandy zostanie bezpośrednio włączona do samego procesu konsumpcji. Niektóre rodzaje brandy są dobrym rozwiązaniem jako, że tak powiem, początkowy aperitif rozpoczynający się od stołu: gruszka, morela, malina; zbyt często jako aperitif podawana jest klasyczna „kamenarka” winogronowa z sałatką sklepową.

Wielu koneserów zwykle pozostawia brandy śliwkową jako główną brandy, która będzie towarzyszyć daniu głównemu aż do deseru.

Powszechnie uważa się, że dojrzała brandy jest lepsza ze świeżych, niedojrzałych. Dotyczy to oczywiście niektórych koncentratów, takich jak koniak, armaniak czy whisky. Ale zdarza się też, że świeża brandy wznosi się na wyżyny niepowtarzalnych zapachów i aromatów – dotyczy to zwłaszcza brandy gruszkowej (tzw. „viliamovka”, czyli z odmiany gruszki „Williams”), gdzie nacisk położony jest na świeżość i świeży powiew napoju, nie tyle starzenie się.

Kiedy i o której porze roku pije się brandy?

U wielu osób, świadomie lub nieświadomie, pozostało przekonanie, że brandy to napój zimowy – być może dlatego, że często dojrzewa w dębowych beczkach, w lochach kojarzących się z zimnem, a sam trunek daje poczucie ciepła i rozgrzania. Dla innych jest odwrotnie: dla nich to napój czysto letni, bo kojarzy się z sałatkami warzywnymi, opuszczaniem butelki do wystygnięcia w chłodnej i zimnej studni, schłodzoną miską i innymi tradycyjnymi rekwizytami i dodatkami.

Wniosek jest więcej niż jasny: brandy to uniwersalny napój sezonowy, który można pić o każdej porze roku.

Dlatego: zdrowie!

W atmosferze skandalu były kochanek królowej Letizii pokazał dowód ich romansu

Były zięć królowej Letizii, przedsiębiorca Jaime Del Burgo, który twierdzi, że miał romans z Jej Królewską Mością, opublikował dowód swoich słów, pisze Daily Mail.

Jeśli wierzyć książce Jaime’a Peñofiela Leticia i ja, z której wyszły skandaliczne rewelacje, Del Burgo poznała przyszłą królową pod koniec lat 90., kiedy była dziennikarką telewizyjną.

W marcu 2002 roku postanowił się jej oświadczyć, kupił jej pierścionek zaręczynowy i zaprosił do luksusowej restauracji w Madrycie. Jego plan jednak się nie udaje – na spotkaniu Leticia oznajmia, że ​​jest w poważnym związku z poznanym niedawno „dyplomatą”.

Nieco później stało się jasne o jej zaręczynach z najstarszym synem króla Hiszpanii, Juanem Carlosem – księciem Filipem.

Del Burgo twierdzi, że w przeddzień ślubu oboje spotkali się ponownie – tym razem na prośbę Leticii.

W książce jest też napisane, że ich związek trwał do 2011 roku, kiedy to Leticia niespodziewanie zadzwoniła do niego i powiedziała, że ​​nie mogą się już widywać.

Kiedy można rozpocząć zimowe przycinanie ogrodu: termin zbliża się wkrótce

Doświadczony ogrodnik wie, że ogród wymaga pielęgnacji o każdej porze roku, także zimą.

Przycinanie pozwala skierować zasoby otrzymywane przez roślinę we właściwym kierunku.

Dlatego w przypadku wielu drzew, które latem i jesienią będą zachwycać owocami, usuwane są niepotrzebne gałęzie.

Zwróćmy uwagę na zalecenia publikacji internetowej Belnovosti i agronom Anastasia Kovrizhnykh dotyczące przycinania zimowego.

nożyce
Zdjęcie: © Belnovosti

Kiedy najlepiej rozpocząć przycinanie?

Lepiej to zrobić od drugiej połowy stycznia do marca – musisz mieć czas na wykonanie tego zadania, zanim sok zacznie płynąć.

Do przycinania należy wybrać dzień suchy, pogodny i niezbyt mroźny, gdy temperatura nie jest niższa niż -5 stopni.

Jabłonie, gruszki, śliwki, wiśnie, letnie bzy, porzeczki i agrest dobrze reagują na zimowe przycinanie.

Jeśli nigdy nie robiłeś zimowego przycinania w ogrodzie, lepiej skontaktować się z profesjonalistą, ponieważ ta procedura ma wiele subtelności.

Jak prać tapicerkę materiałową krzesła komputerowego: nie pozostaną żadne smugi

Krzesło komputerowe to wyjątkowe narzędzie pracy, którego zwykle nie używa się w kuchni ani w pobliżu stołu jadalnego.

Czasami jednak pokrycie tkaninowe jest nadal narażone na wpływy zewnętrzne.

Na szczęście istnieją stosunkowo tanie i proste metody, które pozwolą osiągnąć rezultaty w krótkim czasie.

Zobaczmy, jak łatwo wyczyścić krzesło lub krzesło biurowe.

fotel
Zdjęcie: Pixabay

Jak prawidłowo wyczyścić krzesło komputerowe

Oto kilka zaleceń.

  1. Odkurz tkaninę. Jeśli nie usuniesz drobnych zanieczyszczeń i suchego kurzu, pranie po prostu rozmazuje ten brud.
  2. Detergent. Można użyć np. proszku do prania, ale lepiej nałożyć go na niewielką powierzchnię i sprawdzić efekt.
  3. Lepiej owinąć ramkę papierem. Należy chronić go przed agresywnymi chemikaliami.
  4. Nie zwilżaj tkaniny nadmiernie. Nie dopuścić do przedostania się zbyt dużej ilości płynu do ściółki. Pamiętaj, aby wysuszyć stolec na sucho.

Wcześniej rozmawialiśmy o tym, jak wybrać komputer odpowiedniej jakości.

Jaki produkt można zastosować zarówno do czyszczenia dywanów, jak i do mycia okien: znajduje się w każdej kuchni

Która gospodyni domowa odrzuciłaby propozycję uproszczenia, ale jednocześnie zwiększenia efektywności sprzątania?

Jeszcze trudniej odrzucić taką ofertę, jeśli okaże się, że niezbędny produkt można znaleźć w każdym mieszkaniu. Aby go zdobyć, nie musisz iść daleko – wystarczy udać się do kuchni i wyjąć z szafki paczkę skrobi.

Tak, tak, to jest produkt, który pomoże Ci wypolerować szkło, aż nabierze blasku.

Aby to zrobić, należy dodać skrobię do wody, której używasz do mycia okien – zadziała ona jak środek ścierny, dzięki któremu szklane powierzchnie będą lśniące i wolne od smug.

Produkty czyszczące
Zdjęcie: © Belnovosti

Nawiasem mówiąc, ten sam produkt nadaje się również do sprzątania dywanów.

Jak wiadomo, wykładzina jest najbardziej „cierpliwą” rzeczą w mieszkaniu, ponieważ przypadkowo rozlewają się tu różne płyny w postaci herbat i kompotów.

I żaden pałac nie jest bezpieczny przed upadkiem tłustego kawałka pizzy.

Aby pozbyć się tego rodzaju zabrudzeń, należy posypać zabrudzone miejsce skrobią, która wchłonie cały tłuszcz, następnie chwilę poczekać (wystarczy 10 minut) i dokładnie oczyścić dywan odkurzaczem.

Rytuał soli i octu usuwa negatywną energię z domu

Energia ujemna czasami przejmuje przestrzeń, w której mieszkamy. Czujemy się przytłoczeni w swoim domu, jakbyśmy nie byli we właściwym miejscu, nastrój jest obniżony, a to wszystko sugeruje, że być może w domu wzięła górę negatywna energia.

Jest i dzisiaj podzielimy się z Wami bardziej specjalnym rytuałem, który pomaga również usunąć negatywną energię.

Potrzebujemy kilku bardzo prostych rzeczy do wdrożenia rytuał:

Weź mocne i całkowicie przezroczyste szkło, bez żadnych rysunków, bez kolorów, a przede wszystkim bez rys i pęknięć. Pamiętaj też, że nie będziesz już go używać ponownie, dlatego wybierz taki kubek, z którym będziesz mógł łatwo rozstać się po wykonaniu rytuału.

1. Napełnij 1/3 szklanki solą morską.

2. Zalej 2/3 szklanki białym octem. Jeśli go nie masz, możesz użyć octu jabłkowego lub cydru jabłkowego.

3. Napełnij pozostałą część kubka czystą wodą.

4. Odstaw szklankę w wyznaczone przez Ciebie miejsce i nie ruszaj jej stamtąd przez kolejne 24 godziny.


Po upływie dnia spójrz na kolor wody w szklance. Jeśli nadal jest czysto, energia w tym pomieszczeniu jest dodatnia. Jeśli zmienił się kolor wody, powtórz rytuał, ale z nowymi produktami.

Myjemy szklankę i ponownie dodajemy odpowiednią ilość soli, octu i wody. Odczekaj kolejne 24 godziny i sprawdź kolor wody w filiżance.

Kiedy będzie jasne, będzie to oznaczać, że oczyściłeś negatywną energię w swoim domu. Następnie możesz przeprowadzić rytuał także w innych pokojach w domu.

Te 4 rzeczy w Twoim domu zrobią bardzo złe wrażenie na Twoich gościach

Wiele osób wykonuje najważniejsze czynności w domu, spodziewając się gości. Myjemy podłogi, okna i lustra, wycieramy kurz, aby nasz dom wyglądał perfekcyjnie. Ale niektóre drobne rzeczy w naszych domach mogą wywrzeć gorsze wrażenie na przyjaciołach, a my tego nie podejrzewamy.

Zobacz więcej:

1. Drobne wady i drobne uszkodzenia

W domu spędzamy dużo czasu, dlatego szybko przestajemy zwracać uwagę na pozornie nieistotne drobiazgi. Plamy na włącznikach światła, luźne listwy przypodłogowe czy opadające panele są denerwujące, ale jeśli nie naprawimy tych usterek od razu, szybko o nich zapomnimy. Ale każdy, kto odwiedzi nasz dom, od razu je zauważy, zwłaszcza jeśli wszystko inne będzie wyglądało schludnie.

2. Zwiędły kwiat

Odrobina zieleni doda koloru i ożywi nawet najbardziej nudne wnętrza. Jest to stosunkowo niedrogi sposób na udekorowanie domu, jeśli nie chcesz inwestować w remonty lub kupować drogich detali do wnętrz. Ale jeśli rośliny zaczną chorować i wysychać, lepiej usunąć je z oczu gości.

Zobacz więcej:

3. Leki w łazience

Niektórzy goście są bardziej niż szczęśliwi, gdy mogą poznać małe sekrety swoich gospodarzy, zwłaszcza jeśli mogą to zrobić dyskretnie. Jednym z najprostszych sposobów jest przyjrzenie się apteczce, którą wiele osób trzyma w szafkach łazienkowych. Jedno z badań wykazało, że 40% gości regularnie przegląda zawartość szuflad w łazience gospodarzy. Jeśli więc nie chcesz udostępniać takich danych osobowych, najlepiej wyjść z łazienki przed imprezą.

4. Aromaty

Każdy dom ma swój niepowtarzalny aromat, który zazwyczaj od razu przykuwa uwagę większości gości. Gospodynie stosują różne triki, aby ograniczyć uciążliwości, które mogą pojawić się w każdym pomieszczeniu.

Jeśli musisz wybierać pomiędzy świecami a dyfuzorami trzcinowymi, lepiej wybrać pierwszą opcję. Aromatyczny płyn w dyfuzorach trzcinowych składa się z olejków eterycznych i roślinnych i te składniki mogą u niektórych osób powodować reakcję alergiczną.